Printable View
Mam problem z uciekającym płynem chłodniczym ze zbiorniczka, zaleje ile potrzeba i po 3 dniach nie ma już go w ogóle, pusty zbiornik, albo bardzo mało. Jak temu zaradzić ? Zauważyłem, że ostatnio jakby miał mniej mocy gorzej się wkręcał, nie wiem czy ma to coś wspólnego. Proszę o radę co zrobić.
Dotyczy 159 1.9 JTDM 150 km.
A z przelewu leci normalnie jak jest odpalony czy bąbelkuje? Dymi na biało? Być może głowica popękała :D
Okręć korek wlewu oleju do silnika i sprawdź, czy po jego wewnętrznej stronie nie wytrącił się biały osad. Jeśli tak to:
Cytat:
Napisał jaboleq
brak osadu nie koniecznie musi eliminować uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Ja tak miałem, uszczelka walnęła, na korku od wlewu oleju żadnego 'majonezu'. Widać było bąbelkowanie w zbiorniczku wyrównawczym.Cytat:
Napisał magil
A wycieki pod samochodem sprawdzałeś? Albo pod maską czy jest gdzieś pochlapane? Cały zbiornik w 3 dni to dużo. Słyszałem kiedyś radę, że przy uciekającym płynie jak nie widać wycieków, to najlepiej owinąć przewody cieczy chłodzącej bandażami i po paru dniach zobaczyć czy gdzieś nie ma śladów cieczy.
Czasem może ciecz uciekać np. przez pompę wody i od razu odparowywać. Wtedy też nie widać wycieków. Niekoniecznie musi to być od razu uszczelka.
A jeżeli uszczelka, to opcji przebicia może być kilka. Przebicie między obiegiem cieczy i obiegiem oleju (majonez w zbiorniczku cieczy), drugie to między obiegiem cieczy i komorą spalania (dymi bardziej na biało bo spala ciecz chłodzącą), trzecie to między obiegiem cieczy a światem zewnętrznym ;) wtedy może być widać pochlapaną głowicę albo blok.
Problemem okazał się nieszczelny korek zbiorniczka. Wszystko już działa !