Printable View
Cześć.
Chciałbym okleić sobie lusterka folią termoplastyczną i w związku z tym chciałbym ściągnąć ten lakierowany element lusterka w 147 tylko nie wiem czy jest taka możliwość. Z jednych z tematów niby wyczytałem że należy maksymalnie wysunąć szkło szybki w stronę zewnętrzną i później podważysz ale jakoś mi to nie wychodzi a nie chce zepsuć.
Jakieś opinie?
lakierowana osłona schodzi w stronę przodu samochodu. Jest zatrzaśnięta na dwóch lub trzech zatrzaskach.
Musisz podważyć czymś - ja to zrobiłem za pomocą bardzo tępego noża. Wszystko bez problemu odskoczyło nie zostawiając żadnych śladów.
Te zatrzaski są jakby od strony szyby ?
W górnej krawędzi osłony, oraz w kilku miejscach w środku mniej więcej.
Musisz wcisnąć coś płaskiego w górne połączenie między lusterkiem a obudową, i pchać w stronę przodu samochodu.
Wszystko oczywiście z wyczuciem i delikatnie, ale jednak trochę siły trzeba przyłożyć, żeby zatrzaski puściły.
Ja stwierdziłem, że mam lusterko do wymiany, więc niewiele ryzykuję (chociaż właściwie to nawet po wymianie osłona by została - żeby była pod kolor), ale wszystko udało mi się ładnie zdjąć. Dodatkowo wyciągnąłem lustro (lustro ustawiasz maksymalnie w stronę szyby - żeby powstała szczelina od zewnętrznej strony lusterka, a następnie delikatnie ciągniesz... -> możesz podważyć śrubokrętem -> również delikatnie, żeby szkło nie pękło).
U mnie lekkie szarpnięcie wystarczyło, żeby lusterko wyskoczyło.
Później odpinasz dwa kabelki od lustra (ogrzewanie). I możesz demontować resztę.
Ja rozbierałem ze względu na pęknięcie aluminiowego elementu (a właściwie chyba stop - ZnAl).
Moje lusterka nie składały się już jak kupiłem samochód pięć lat temu. I w ogóle bym tego nie ruszał, ale ostatnio jak myłem samochód, to lekko puknąłem ręką w lusterko, i odpadło ;) Dobrze, że nie w trasie...
Już miałem kupić na alledrogo, ale akurat miałem dwskładnikowy klej żywiczny, więc rozmieszałem, skleiłem... i trzyma bardzo dobrze, więc nic z tym nie robię. Jak będzie okazja, to kupię, i podmienię (przy okazji przeczyszczę mechanizm i nasmaruję, żeby składanie działało). A później może wezmę się za drugą stronę. Ale na razie nie mam na to czasu.
Wielkie dzięki za konkretną pomoc. Lecę do garażu to zmajstrować :) !
Do demontażu tego elementu najlepiej wcześniej wyjąć szkło. Do odchylania i wkładania czegoś między obudowę a szło dorzuciłbym jeszcze przyssawkę (taką od uchwytu samochodowego) do szkła dzięki czemu nie potrzeba dużej siły działającej na bok szkła często prowadzącej do pęknięcia.
Było już to kilka razy na forum opisywane.
tez to przechodzilem. Tyle ze ja uszkodzilem lekko szklo prawego lusterka za lenistwo :D Jak jestes leniwy to polecam manewrowac szkielkiem elektrycznie i odslanaiaja sie zatrzaski. Procz jednego ktory bedziesz musial umiejietnie i delikatnie wyjac :p zeby go nie polamac... :p I trzymaj nakladki . Moja wystrzelila po odpieciu jak z procy na 10m :D haha.