"Brzęczenie" Alfy 166 i zamulanie na niskich obrotach

Koledzy, mam problem z Alfą od dłuższego czasu i nie mogę zlokalizować przyczyny:

- Na zimnym silniku po rozgrzaniu (ok 5 minut) zaczynam jazde - na niskich obrotach zaczyna coś "brzęczeć" gdzieś w podwoziu, w okolicach pod radiem, w środkowej części podwozia - najprawdopodobniej w okolicy katalizatora.
Brzęczy tak do 2tys obrotów, szczególnie przy ruszaniu ze świateł. Do tego Alfa dość mocno zamula - również przy ruszaniu. powyżej 2,5tys obrotów jest wszystko ok. Po ok 20minutach jazdy brzęczenie ustępuje, zamulanie również.

Robili mi wydech (początkowy i środkowy - nowy), pierwsze podejrzenie to katalizator, ale dziwna sprawa z tym zamulaniem przy ruszaniu.

Rzecz tyczy się 166 T. Spark 2.0, 1999.

Co mógłbym posprawdzać we własnym zakresie zanim pojadę do konkretnego mechanika zostawić nieco dukatów?

Cytat:

---

Napisał jerry46

Co mógłbym posprawdzać we własnym zakresie zanim pojadę do konkretnego mechanika zostawić nieco dukatów?

---

Na pewno zlokalizować dźwięk. Na kanał i słuchać.

Ale ogólnie to mi jak w mordę pasuje do sypiącego się kata. Ceramika Ci się posypała więc brzęczy przy przepływie spalin. A to co się rozsypało jednocześnie przytyka katalizator i stąd brak mocy. Potem to mija bo wszystko się rozgrzewa i metale zmieniają właściwości i rozszerzalność.
Miałem dokładnie tak samo w starej poczciwej temperówce. Jeździłem z nadzieją że to przejdzie. No ale w końcu stanąłem :) auto nie miało siły ruszyć.

Panowie, mechanicy sprawdzili - to na pewno nie katalizator, przyczyna tego brzeczenia i duszenia silnika tkwi gdzie indziej. Są 2 prawdopodobni winowajcy - uszkodzone przewody zapłonowe które wchodzą do świec - podobno iskrzą. Szczególnie z jedną (pierwszą od lewej strony) był problem - nie chciała wejść, okazało się że wpadł tam kawałek uszczelnienia (tej gumy która jest wokól fajki), po wyjęciu i przeczyszczeniu izopropanolem silnik ładnie chodził. Po 2 dniach problem powrócił.
2 prawdopodobny winowajca to sonda lambda-większe spalanie, chociaż po podłączeniu do kompa nie stwierdza błędu.

Wymieniany był filtr m.in. powietrza - i tu pytanie, czy po jego wymianie trzeba coś jeszcze w kompie ustawić? Bo z tego co czytałem np. po wymianie lambdy trzeba zresetować ustawienia w kompie.

Aha. Czyli brzęczenie to sonda albo przewody WN???? Ciekawe.

Ciii Nie wyprowadzaj z błędu

Sprawa wyglada tak-brzęczenie to wina małej skorodowanej dziurki przy kolektorze ale to mniejszy problem. Zamulanie silnika i stuki to najprawdopodobniej przewody zaplonowe. Po wyjęciu wszystkich gumy w kilku sa praktycznie do wywalenia, w kanałach w których siedzi świeca w 2 znajdowała sie benzyna pomieszana z olejem. Patrząc na wprost od lewej strony, jest fajka z sprezynka która wchodzi do świeccy, ta sprezynka jest tak wyrobiona ze cieżko wogole trafić nią na świece. Po odpaleniu słychać pstrykanie w okolicach kanałów ze świecami, sa widoczne pojedyncze iskry. I teraz tak- chciałem kupić nowe kable ale w zestawach chyba nie ma tych elementów które mam uszkodzone, tzn tych fajek które wchodzą w te kwadratowe duze złącza. Jak te elementy sie nazywają?

Yyy cewki?? Poza tym gdybyś w kanale świecy miał benzynę i przeskoczyła by iskra to od razu by się zapaliło