Problem z elektryką - długie światła gaszą silnik

Witam,

od paru dni mam problem z moją alfą 147 1.6 120km z 2002 roku. Problem pierwszy raz objawił się gdy stojąc na światłach na luzie mrygnąłem komuś długimi światłami - silnik zgasł i wszystko zaczęło wariować:
obrotomierz, predkościomierz i wskaźniki paliwa i temperatury się kręciły (latały góra, dół wskazówki), radio i klima zgasły. Po chwili (sekunda, pół sekundy - ciężko powiedzieć) auto wróciły do normy. Klima jedynie zrestartowała ustawienia i zaczęła dmuchać zimnym - reszta ok, komp się nie zrestartował ani przebieg. Następny raz było jak jechałem na 3 biegu i nagle szarpnęło i te same objawy (tylko że tym razem nie włączyłem długich), silnik nie zdąrzył zgasnąć bo auto po chwili odzyskało sprawność. Potem przez kilka dni miałem spokój aż do dziś. Objawy powróciły. Nawet udało mi się raz sprowokować ten błąd. Stanąłem na luzie i mrygałem długimi i po chwili zgasł. O ile te gaśnięcie na luzie jak mrygnę długimi nie jest straszne i nie przeszkadza o tyle się boje jak w czasie jazdy jak szarpnie i gaśnie wszystko bo tracę kontrole nad autem.

Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Wie czym to jest spowodowane? I jak/co naprawiać/wymieniać?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Wygląda na jakieś przebicie.
Takie uszkodzenia są najgorsze do diagnozy, bo to może być wszystko.
Ale mimo wszystko, skoro załączenie świateł drogowych powoduje takie sensacje, to zacząłbym od sprawdzenia wyłącznika zespolonego przy kierownicy oraz przekaźników i obwodów świateł.

Może drobną podpowiedzią będzie że jak włączam ogrzewanie tylnej szyby i lusterek to słychać głośne pstryknięcie w okolicach prędkościomierza(tak jakby za nim) i zauważyłem też dziwne zachowanie radia. Lubi się samo zrestartować w czasie jazdy albo na postoju poza tym szumi w rytm silnika(jak kliknę mute to szum zwiększa się w raz z obrotami silnika). Dzisiaj doszło do tego wszystkiego dziwne buczenie po przekręceniu kluczyka ale moja kamera nie jest w stanie nagrać takich cichych dźwięków. Próbowałem nagrać te różne dziwne dźwięki i schizy mojego auta ale dzisiaj nie wyszło jak na złość.

Buczenie po przekręceniu kluczyka to praca pompy paliwa. Normalnie słychać ją przez ok 10 sek.- jeśli nie nastąpi uruchomienie silnika to pompa jest wyłączana.
Pstryknięcie po włączeniu ogrzewania szyby to praca przekaźnika.
Gdzieś "ucieka" Ci prąd lub nie ma masy. Trzeba sprawdzać wszystko po kolei.

Te buczenie po przekręceniu kluczyka nigdy nie było tak głośne, wydaję mi się że to pracujące silniki od nawiewów. Czytałem że jak się zgasi auto to one zamykają dopływ powietrza do auta. I po przekręceniu jest taki sam dźwięk jak chwilę po zamknięciu auta tylko że brzmi jakby auto nie mogło którejś z klapek otworzyć i tak mieli przez kilka sekund.
Nie mam wyboru, będę sprawdzał wszystko po kolei. A czy ten nawiewy mogą powodować przebicie? Dzięki za pomoc!

Nie masz masy gdzieś , weź z aku na krótko podaj masę na silnik , podaj masę na budę i bezpośrednio do skrzynki bezpieczników i na bodykomp/ecu moim zdaniem problem tkwi w masie :)

Przeczyść masy przede wszystkim

Przyjrzyj się autu czy przypadkiem jakaś kuna nie zrobiła ci niespodzianki pod maską. Szwagier miał olbrzymie problemy z Jepp-em Grand Cherokee właśnie z powodu kuny która mu ponadgryzała różne przewody.