Dziwne zachowanie silnik zgasł bez żadnego objawu

Witam, moja alfa dzisiaj zrobiła mi psikusa pierwszy raz od kiedy ją mam czyli 5 lat. Jak co dzień wracałem z pracy zatrzymałem się na światłach, chodziło ogrzewanie i radio. W pewnym momencie zrobiło się dziwnie cicho mimo, że radio grało. Wsłuchuje się i widzę że wyłączył mi się nawiew, radio gra, światła świecą, kontrolki w normie, zegary się świecą, a silnika nie słychać nie pracował :| wyłączam zapłon i odpalam i coś nie bardzo chce odpalić, ponowna próba i wyświetla immo failure, ponowna próba i odpaliło normalnie. Ktoś spotkał się z czymś takim, że silnik się wyłączył bez żadnego szmeru, a na desce nie było żadnego znaku plus działała reszta?

Sprawdź akumulator bo może umierać.

Nadymione z komórki.

Dziwny komunikat ten immo failure. Tak jakby to immobilajzer mial cos wspolnego z wylaczeniem silnika tylko z tego co wiem to immo nie ma prawa wylaczyc silnika ze wzgledow bezpieczenstwa. Moze tylko nie pozwolic odpalic. Bez podlaczenia kompa i zczytania bledow ciezko cos powiedziec.

Mówisz, że stało się to na światłach, więc bezpieczeństwo wyłączenia silnika przez niepoprawny (w mniemaniu auta) kluczyk jest całkiem w porządku.
Ale również stawiałbym na akumulator. Zima jest więc baterie mają ciężko. Sprawdź napięcia - sam akumulator musi mieć powyżej 12V, a napięcie ładowania przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu - 14,2V. Słaby aku zawsze powoduje wywalanie dziwnych błędów.

Nie wiem co masz za Alfę (nie widzę opisów) ale obstawiam akumulator. Miałeś pewnie włączone trochę sprzętu i gdy na światłach nagle spadły obroty to słaby akurat nie ogarnął a IMO wyświetlił błąd bo mu się procedura startu wysypała albo nie zdążył z czytać kluczyka po restarcie.

Mam 1,6 105km ts. Dziś znowu to samo. W tym samym miejscu na drodze podjeżdżam na światłach i widzę obroty zero i cisza , włączone światła, grzanie i radio które ciągle działają zero innych kontrolek które wywala przy zgaśnięciu silnika typu aku itp. . Dziś było gorzej bo chwilę zajęło zanim zaskoczył tym razem nie wywalił info o immo, ale za to motor control system failure. Zjechałem na stacje obok i po 3 odpaleniu znikła też kontrolka motor control failure. Podjechałem do domu i na mierniku dawało 13,3 ładowania i że akumulator naładowany (miernik diodowy tylko taki miałem pod ręką). Co do aku to zimy żadnej nie ma a i w mrozy śmigało auto normalnie. Rano odpala od 1 cyknięcia nie miałem żadnych problemów wcześniej. Tak czy siak jutro jadę do warsztatu z autem żeby sprawdzili ewentualne błędy.

Dzisiaj auto na warsztacie i z błędów wyszedł czujnik położenia wału korbowego, wymieniony i zobaczymy czy będzie już wszystko ok.