Problem powstał przed około godziną, gdy chciałem wrócić do domu po pracy.
A więc, rano samochód odpalił bez problemu, później około południa również. Potem przyszła spora ulewa. No i nie odpaliła...
Rozrusznik nawet nie zakręcił, ale zasilanie jest. Próbowałem na "popych" - też nic.
Wiem że po tym opisie trzeba by być jasnowidzem, ale może ktoś miał podobny problem.
Giulietta 2.0jtdm 170 KM, 2010r.