Wymiana klocków w TBI przód - stałe zaciski 4 tłoczkowe

Proszę o opinię,
kończą mi się klocki z przodu w 159 TBI (stałe zaciski 4-ro tłoczkowe), facet w ASO powiedział, że wg. niego będzie konieczny szlif tarcz - bo jest widoczny rant, a tarcze jeszcze są dość grube. Szlif będzie wg. niego konieczny, bo inaczej klocki będą piszczeć - nie dopasują się szybko do tego rantu. Jak zrozumiałem powodem są właśnie stałe zaciski..
Przebieg to 59tyś. - pierwsze klocki.
W poprzednich autach miałem zwykłe pływające zaciski - i takiego problemu nie było.
Czy ktoś może wymieniał klocki w 159 TBI? (chyba wszystkie TBI miały takie zaciski....) I może podzielić się wrażeniami i czy szlifował tarcze?

Pozdr.
DonVito

Wez szlifierkę i zeszlifuj ranty - koniec filozofii.

"szlifierkę.." ;)
OK, miałem na myśli: czy rzeczywiście w przypadku stałych zacisków hamulcowych jest konieczne przetoczenie tarcz przy wymianie klocków. W poprzednich moich samochodach nigdy nie musiałem tego robić.. (ale to były zaciski pływające). Oczywiście co 2 - 3 komplety klocków wymieniałem tarcze... ale teraz będę miał 1szą wymianę klocków...

Zaciski masz duże brembo 330mm więc weź szlifierkę i sam je zeszlifuj za free lub oddaj do jakiegoś normalnego mechanika.
Jeżeli masz ranty to klocki będą piszczeć zwłaszcza przy małych prędkościach. Nie przetaczaj tych tarcz, bo szkoda No chyba, że biją i są troszkę pokrzywione. Oryginalne tarcze wytrzymują duuuże przebiegi. Ja na oryginałach śmigam już 170 tyś. km i zużyłem 3 zestawy klocków oryginalnych (swoją drogą oryginał to klocki Ferodo) A tarcze dostarcza oryginały oczywiście firma Brembo. Ale znów z doświadczenia wiem, że tarcze brembo zakupione w sklepie jakościowo dużo ustępują tym zakupionym w serwisie. !!!!!!
Pozdrawiam

Tarcze mają wymiar minimalny przy którym trzeba je wymienić na nowe. Jeśli masz duże brembo to wymiar minimalny z tego co ostatnio ustaliłem to 26 mm -tak tez było nabite na rancie nowej tarczy (sam w sobote wymieniałem tarcze i klockami z przodu wiec temat mam ogarniety)

Przebieg to dopiero 59tyś, tarcze są w b. dobrej kondycji.
Rant powstaje w trakcie normalnego "zużywania się" tarcz. W poprzednich samochodach wymieniałem nie raz klocki i nigdy się nie zdarzyło aby piszczały...
Czy to właśnie typ "dużego" (nie pływającego?) zacisku powoduje, że prawdopodobieństwo "piszczenia" jest większe?

Nie.

OK. Dzięki

Klocki wpadają w drgania/rezonans, dlatego piszczą. Posmaruj specjalną pastą miejsce styku klocka z zaciskiem/tłoczkami (ATE PLASTILUBE).

A ranty tarcz jak najbardziej do przetoczenia, nie na tokarni, tylko są specjalne maszyny do tego.

OK. Zlecę zatem ten szlif..