AR 159 Jtd

witam, mam problem z odpalaniem. Jeśli postoi dłużej brak mocy jakby nie było aku. Aku sprawdzony, prawie nowy. po podłączeniu prostownika wystarczy jakieś 10min i odpala. zauważyłem że ładowanie załącza się dopiero po przekroczeniu 2800 obrotów charakterystycznym kliknięciem, takie samo jak kliknięcie jakie ma się przy starszych klimach (sprzęgiełko).
dodam że wystarczy 1 noc i rano nie odpali, kiedy odpali i na przykład przy przestawieniu na placu, gdzie nie przekroczy wymaganych obrotow, zgasze ją to już nie odpali. zauważyłem też że kiedy ja odpalę ale nie zapodam przegazówki po krotkiej chwili zaczyna głośniej stukać, światła przygasają(zaczyna migać kontrolka świateł) wyświetlacz informuję o wyłączeniu ABS ESP i wszystkiego. idzie zima i czuje ze problem z odpalaniem sie nasili. pomocy

Podjedź do elektryka, niech sprawdzi alternator.

pod jakim katem? to znaczy co mogło się rypnąć?

Zapewne mostek. Nie ma ładowania, więc akumulator dostaje w tyłek i nie daje rady odpalić silnika po postoju.

no wlasnie akumulator jest OK, wygląda na to że gdzieś po drodze w momencie zapalania traci prąd

Jeśli nadal będziesz gdybać zamiast oddać auto do elektryka to i akumulator przestanie być OK :)

Podstawa to pomiar napięcia ładowania alternatora-powinno być 13,5 do 14,00V.Jeśli jest ok.pozostaje albo niesprawny akumulator albo pobór prądu przez auto w czasie postoju.Pozdrawiam

i po sprawie, rypniety był kabel D+ z alternatora. jakis majster postanowił owinąć kabel na szpilkę bez końcówki, nakrętka się poluzowała i kabelek sobie dyndał w najlepsze :)