Printable View
Witam. Powiedzcie, jaka jest różnica między metodami sygnalizacji błędów?
1. Rano po uruchomieniu po jeździe poprzedniego dnia-sygnał dźwiękowy + "have engine checked" 1x.
2. W czasie jazdy-sygnał dźwiękowy + have engine checked" 3x raz po raz. Przejechałem z tym checkiem 30 km i nic niepokojącego się nie dzieje.
czy nr 2 to coś bardziej niepokojącego niż sonda lambda przy której wyskakiwał mi błąd nr 1?
To jak wróżenie ze szklanej kuli.
Bez odczytania błędów niczego się nie dowiesz.
To dopiero wieczorem, jak dojadę (30km) do domu...jak dojadę... 2 tyg temu zalałem zwykłą 95, wcześniej lałem 98 Dynamit. Może jej nie posmakowała:unsure:
Może. Albo po prostu ta sonda jest już do dupy ;)
Lepiej nie. 570 zł taka sonda szerokopasmowa.
Po odczycie. Błąd P2237. W FES oznaczony jako krytyczny stąd inny poziom sygnalizacji. Sonda lambda 1 przed kat. (prąd)
No help available
Powodem tego błedu jest fakt, że ECU nie odebrało sygnału z czujnika. Błąd obecnie jest aktywny. Podejmij stosowne działania by usunąć usterkę. Kontrolka na desce została włączona przez ten błąd.
Wykasowałem błąd i na razie się nie pojawił. Chyba jednak czeka mnie wymiana sondy która w skutek uszkodzonego konektora sama się uszkodziła. Ciągłe zwarcia zrobiły szkodę. Dobrze że to tylko sonda, źle że ta pierwsza, bo kosztuje 2x tyle co ta za katalizatorem...
Temat można zamknąć bo wnosi tylko tyle że ECU raportuje błędy na co najmniej 2 poziomach, są ważne i ważniejsze, jak to w życiu. Moje przygody z sondą lambda będę kontynuował w pierwotnym temacie pod odnośnikiem:http://www.forum.alfaholicy.org/159_...t_wysoka_.html.