-
Wskaźnik paliwa/spalanie
Cześć, od paru miesięcy jestem w posiadaniu belli 147 2.0 ts. Ostatnio zauważyłem że wskaźnik paliwa ma dziwne zachowania. Otóż po zatankowaniu 11l paliwa wskazówka normalnie się podniesie i pokaże zadowalający stan paliwa (tankowanie odbywa się od razu po pojawieniu się kontrolki niskiego stanu paliwa). Po przejechaniu 12km od tankowania, na równej płaszczyźnie samochód zostaje zgaszony. Wracam patrze a tu paliwa mniej o jedną kreskę. Pojawia się myśl co jest grane, tak nie powinno być tym bardziej że ostatnio wykonałem trasę ok. 600km ze spalaniem średnim 7.8l, jechałem na tempomacie z prędkością 90km/h bez autostrady droga wiodła przez same wsie i wskaźnik dobrze pokazywał stan (zalana do pełna). Lecz nie chodzi mi o spalanie ponieważ jestem świadom ile potrafi sobie "łyknąć" alfa. Taki przypadek przytrafił mi się któryś raz z rzędu. Zastanawiam się nad pływakiem w pompie paliwowej. Czytałem już wiele wątków na forum i żaden nie dał pełnej odpowiedzi na ten temat. W ostatnim czasie wymieniłem sporo części, uszczelka pod pokrywą zaworów, wyciskało olej z każdej strony przy okazji zalewając cewki świec zapłonowych, olej też został wymieniony ktoś nie dbał o ten samochód i to widać gołym okiem (sprowadzany w super stanie na ogłoszeniu) itd. mijając te fakty, przy odkręceniu korka z wlewu paliwa nic nie syczy nie bucha ciśnieniem, spalanie mam rzędu 11/12l w mieście a ta wskazówka ma swoje życie. Zegary są na moje oko fabryczne raczej ich nikt nie zmieniał, nie mają żadnych błędów itp. Jedyna kwestia pozostaje mi właśnie w pływaku albo w układzie elektrycznym. Innym razem był taki przypadek że po zgaszeniu wskazówka spadła też o jedną kreskę ale po jakimś tam czasie wróciła na swoje miejsce. Dzisiaj chciałem wymusić jakaś reakcję na wskazówce wykonując gwałtowne skręty, na postoju przy otwartym bagażniku naciskałem na spód bujając samochodem góra dół, co najlepsze przy tych zabiegach ruszyła się trochę w górę ta wskazówka. O co dokładnie chodzi ? Sam nie wiem. Spotkał się ktoś z was z taką sytuacją ?
Za wszelkie odpowiedzi i sugestie z góry dziękuję i pozdrawiam.
-
Miałem podobnie - "Dotankowania" i zwiększone stany paliwa po dłuższym postoju bądź czasami po odłączeniu akumulatora. Skończyły sie po akcji czyszczenia punktów masy i przeczyszczenie wtyczki od zbiornika.
Może przywiesza sie u Ciebie plywak albo kwestia połączenia elektryki (słabe aku?)
Pływak z idei służy tylko do orientacyjnego wskazania poziomu paliwa.
-
Słaby aku odpada, ostatnio były niskie temperatury ok. 4 stopnie ale zmierzę go dla pewności. Odpaliła normalnie bez długiego kręcenia. Na dniach wyciągnę pompę i zobaczę jak to wygląda, być może jest to kwestia czyszczenia tak jak mówisz. Jest to irytująca sprawa, tak naprawdę tankujesz 11l i nagle się okazuje że za chwile będzie znowu rezerwa, wątpię że ma wysokie spalanie. Wtedy na kompie wyszłoby na chwilowym spalaniu a tak jest w normie te 10,5/11l/100km.
-
Wskaźnik paliwa/spalanie
Jak duże masz wahania na u mnie jezeli dobrze pamiętam max jedna podziałka i najcześciej koło rezerwy. Jak zatankujesz więcej niż rezerwa efekt sie powtarza?
-
W innym aucie miałem taki przypadek, okazało się, że winny był pływak, a dokładnie ten potencjometr był wytarty. Ktoś tankował systemem do rezerwa a potem za 100zł.
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
-
Jutro będę sprawdzał co mogło się tam stać, wyciągnę pompę i zobaczę jak to wygląda. Sprawdzić nie zaszkodzi. Sama w sobie zagadka jest ciekawa. Jeśli chodzi o tą podziałkę to jak jest ok. 1/2 baku to jest idealnie pokazuje wtedy rzeczywisty stan na liczniku. Sytuacja pojawia się jak pojawia się rezerwa na rezerwie przejadę max. 5km wole nie testować jej, po zatankowania za 50zł tj. 11l dopiero przy takich sytuacjach pojawia się to ciekawe zjawisko. Ogólnie mało jeżdżę do pracy mam 10 minut pieszo, aż szkoda jej odpalać na tym odcinku.