Alfa Romeo 156 2.0 ts cykanie na zimnym.

Witam Szanowne Grono Alfaholików,
moja bella lubi sobie pocykać na zimnym silniku, przeważnie kiedy wskazówka temperatury jest w okolicach 60-70 stopni.
Po krótkiej przejażdżce lub odczekaniu do nagrzania się na postoju silnika do 90 stopni cykanie ustaje.
Jest to właśnie dźwięk cykania ("cyk, cyk cyk cyk, cyk...), nie tłuczenia, co (najprawdopodobniej) wyklucza panewki.
Stawiam, że odpowiedzialnym podmiotem za emisję irytującego cykania są popychacze zaworowe.
Jakie są Wasze doświadczenia z tym problemem? Nie pomyliłem się w swojej organoleptycznej diagnozie?
Dodam jeszcze, że zanim wskazówka nie wskoczy na przynajmniej 70 stopni to silnik ma odczuwalnie mniej mocy i wkręca się na obroty oporniej (choć nie szarpie i czyni to, jednak zdecydowanie ślamazarniej).
Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedzi.
Oo=V=oO

A katalizator ? Wtryski ?

Miałem 1.8 kiedyś i jak postał z 2 tygodnie to po odpaleniu też cykał popychacz aż do nagrzania. Potem problem znikał i pojawiał się po długim postoju. Jak wymieniłem olej problem całkowicie zniknął, może u ciebie czas wymienić olej.

Cytat:

---

Napisał Mongoose

A katalizator ? Wtryski ?

---

Nie sądzę żeby był to katalizator, dźwięk zdaje się dochodzić wyraźnie z okolic głowicy.
Olej zmieniłem 3 tysiące kilometrów temu, więc jest na pewno świeży, a naczytawszy się bardzo dużo o twinsparkach przed zakupem...trzymam go ciągle na poziomie maksymalnym. Olej to motul 15w40. Nie jeżdżę "sportowo", rzadko kiedy przekraczam 5 tys. obrotów - stąd też nie wlałem selenii - choć też nie zmieniam biegu przy 2 tysiącach, bo ponoć to sprawia, że pompa oleju nie wytwarza odpowiedniego ciśnienia.

15w40 do TS-a?? to się nie dziw, że Ci cyka. Ja lałem pierwsze 10w40 a potem przeszedłem na 10w60

Opis wskazuje na wypracowanie się któregoś z samo regulatorów- tu doraźnie faktycznie zmiana oleju poprawi, doraźnie a nawet na dłuższy czas. Jak miałem TS-a to podobny objaw choć nie wiem jak głośne jest to u Ciebie, ale w moim przypadku jak przychodził czas wymiany oleju to czasami odzywały się delikatnie ale naprawdę delikatnie. Lałem olej Valvoline 10W40

Zbyt gęsty? Ponoć ts lubi pracować w "błocku" bo to luźno spasowany silnik. Rozumiem, że tak gęsty olej zwyczajnie go niedosmarowuje do czasu nagrzania?

Dokładnie tak!

No to jutro kupuję motul'a 10w40, tudzież 10w60, jeszcze poczytam i sam się zastanowię który.
PS. Jak oceniacie oleje marki motul? Zawsze ich używałem i nigdy nie miałem z nimi problemu. Zastanawiam się jeszcze po raz kolejny nad selenią, macie może jakieś porównanie?

Motul według mnie jest dobry, jeśli jeździsz w większości normalnie to 10w40 jest ok. A jeśli lubisz dać autu często w "palnik" to lepiej 10w60.