Trzaskający słupek przedni

Trzaska mi słupek przedni prawy, hałasuje podczas nierówności, czasem jak szarpne przy ruszaniu albo hamowaniu. Ostatnio sie zdarzyło na postoju ale jak siedziałem na fotelu pasażera, jak wysiadałem przestawało. Najbardziej hałasuje przy nierównej autostradzie.
Ściągałem osłonę z słupka wiec to nie ona, otwierałem drzwi wiec to nie uszczelka, ta listwa chromowana na szybie też odpiłem, zapryskałem wszystko silikonem i smarem ceramicznym (na początku rzadki jak woda a później się klei) łącznie w szpary miedzy blachy. Dźwięk idzie centralnie tak jakby ze środka słupka, nie wiem czy tam sie cos dzieje czy sie echo niesie. Nie ma trzasków na biegu jałowym ale podczas jazdy jest i szału można dostać. Auto ma juz chyba 9 lat i kiedyś czegoś takiego nie było, może się odezwało w zeszłym roku sporadycznie ale teraz jest non-stop.
To jest taki suchy trzask i praktycznie milknie tylko przy niewielkich prędkościach i gładkiej drodze.

Umie ktoś coś doradzić? Szyba tak może strzelać? Miał ktoś podobny przypadek?

Hej,
Drażniący przypadek ci się trafił. U mnie miałem takiego skrzata pomiędzy deską rozdzielczą a szybą, bardzo blisko słupka. Dźwięk pojawiał się tylko w zimę gdy było b.zimno, widać materiały kurczyły się z zimna co powiększało odległość między materiałami.
Być może u ciebie też będzie to między deską rozdz. a szybą.
Proponuję żebyś posadził jakiegoś kierowcę który będzie jechał autem po nie równościach a ty żebyś obmacał bellę :).
Pod dociskiem miejsca skrzypnięcie prawdopodobnie ustanie i tak namierzysz "skrzata".

Po odchyleniu osłon na podszybiu pod maska mamy stykające się blachy, rozgiąć delikatnie łącznie, zapodać silikon w sprayu lub środek do konserwacji profili zamkniętych, problem z głowy. Rozwiązanie zaczerpnięte z serwisówki którejś Mazdy.