Trzaska mi słupek przedni prawy, hałasuje podczas nierówności, czasem jak szarpne przy ruszaniu albo hamowaniu. Ostatnio sie zdarzyło na postoju ale jak siedziałem na fotelu pasażera, jak wysiadałem przestawało. Najbardziej hałasuje przy nierównej autostradzie.
Ściągałem osłonę z słupka wiec to nie ona, otwierałem drzwi wiec to nie uszczelka, ta listwa chromowana na szybie też odpiłem, zapryskałem wszystko silikonem i smarem ceramicznym (na początku rzadki jak woda a później się klei) łącznie w szpary miedzy blachy. Dźwięk idzie centralnie tak jakby ze środka słupka, nie wiem czy tam sie cos dzieje czy sie echo niesie. Nie ma trzasków na biegu jałowym ale podczas jazdy jest i szału można dostać. Auto ma juz chyba 9 lat i kiedyś czegoś takiego nie było, może się odezwało w zeszłym roku sporadycznie ale teraz jest non-stop.
To jest taki suchy trzask i praktycznie milknie tylko przy niewielkich prędkościach i gładkiej drodze.
Umie ktoś coś doradzić? Szyba tak może strzelać? Miał ktoś podobny przypadek?