156 2,0JTS 2004 - 15.000lm od wymiany pierścieni a wciąga 5L na 3000km !!
Witam wszystkich,
wiem, temat wałkowany po stokroć, ale ręce opadają...
A więc tak, auto to AR156 polift z 2004 r. silnik 2.0JTS. Kupiłem 2,5 roku temu z przebiegiem 150.000km jako uszkodzoną - paliła olej. W trasie powrotnej po zakupie 300km (trzysta) zjadła 2L oleju :P
Ale jak już dojechałem, zdjąłem głowicę, miskę, wyjąłem tłoki z korbami i wymieniłem pierścienie na nowe firmy Goetze. Przy okazji wyczyściłem głowicę, dotarłem zawory i zmieniłem uszczelaniacze.
Po tym zabiegu, był spokój ale bardzo krótko :( jeżdżę mało, przez te 2,5 roku zrobiłem raptem 15.000km. W tym roku w lipcu byłem na wakacjach, zrobiłem 3000km, auto spaliło 5L oleju :D musiałem się zatrzymywać co 200-250 km!! to jakaś masakra. Nadmienię tylko że tania impreza to nie była, bo olej oczywiście 10W60 full synthetic (Shell Ultra Racing).
Jeszcze nie mierzyłem ciśnienia, zaraz idę to zrobić, ale byłem na hamowni i wypluła 150KM/ 208Nm.
Zastanawiam się o co tu chodzi, może cylindry jajowate? Jakieś pomysły?