Printable View
Witam.
Poszukałem i poczytałem ale takiego problemu nie było:
Nie za każdym razem wraca spryskiwacz lampy po stronie pasażera-czasem niżej zejdzie ale czasami zostanie na max wysunięty,dysze są na miejscu i przeczyszczone.Czyżby wina jakiegoś brudu w przewodach albo tym tłoczku?Czy tam jest taki zaworek zwrotny jak piszą w temacie w dziale GT?
Czy on może to powodować?- spotkał się ktoś z takim problemem?
Dzięki z góry za jakieś podpowiedzi.
Zrób test i wyciągnij go ręką do góry. Jeśli wróci to masz zapchane dysze. Przerabiałem ten problem.
No właśnie jak ręcznie wyciągnę to też czasem zostanie na samej górze a czasami cofnie się prawie do poziomu zderzaka.Poza tym prawy wraca po podniesieniu ręką a działa prawidłowo..Dysze wyjąłem i wyczyściłem.Są drożne.Czuć lekki opór przy ruchu w dół tego tłoczka.I tak pewnie mnie czeka zdejmowanie zderzaka i rzeźba...Ogólnie na pięć psiknięć dwa razy podziała prawidłowo.Jak ręką go wciskam w dół to z obydwóch dysz sika na lampe.Przy przypadkach prawidłowej pracy tez są dwa dobre strumienie.Cos jakby hamowało powrót tłoczka lub było tam tyle syfu ze tak się dzieje.
Miałem tak w zimie. Latem problem nie występuje. Nie znam konstrukcji sprysku, ale chyba można by je przesmarować.
Tez o tym myslalem.Smarowanie od góry nic nie daje.Tak czy siak zostaje zdjęcie zderzaka i dobranie się do tej pompki.Piatek w garażu się szykuje.Problem pojawił się po zimie.Pozniej skojarzyłem ze raz wlałam czerwony plyn z innej stacji niż zwykle(nie miałem karty flotowej ze sobą ������) jakis taki dziwny był gęstszy i potem zaczęły się cyrki z tym spryskiem