Printable View
Witam 1.7 16v
problem polega na tym ze gdy silnik jest gorący, do stanu gdy włącza się już wentylator czyli okolice 90 stopni zaczyna się dławić nie da rady się wkręcić na obroty szarpie prycha oraz jest brak mocy zwłaszcza jak się jeździ w korkach, gdy zaś na trasie to można latać ile się tylko chce i kłopotu nie ma
gasisz silnik czekasz parę minut spada temperatura odpalamy jedziemy nagrzewa się i powtórka z rozrywki
Które czujniki lub inne bzdety mogą mieć wpływ na ten koszmar ?
Nie przegrzewają się świece?
Być może w korkach kadłub/głowice grzeją się zdecydowanie mocniej _niż_w_trasie_ i świeca nie radzi się z odprowadzeniem ciepła? W trasie jest jednak jakiś przepływ powietrza...
Czujniki, np. temp. cieczy z wyjściem na ECU, chyba raczej odpada bo element oporowy zbyt głęboko siedzi by był na to wrażliwy. Ale to IMO.
strzelac dalej czujnik nagrzewania cieczy odpada swiece tez odpadaja bo poszly na pierwszy strzał
Jeżeli czujnik temp silnika i świece ok to może być tak, że jak się komora silnika nagrzeje to siada cewka zapłonowa lub ap. zapłonowy, albo przepływka łapie zwarcie i zonk
jeżeli jesteś pewny elektryki to pozostaje jedynie układ paliwowy,tzn. po nagrzaniu dostaje się lewe powietrze do paliwa i prycha - ja tak miałem w mojej IMOLI,stary nieoryginalny wężyk do reduktora paliwa popuszczał po nagrzaniu się silnika.Po wymianie jak ręką odjął...
problem znaleziony i naprawiony
do wymiany poszło kolo zamachowe gdyż straciło namagnesowanie i gdy wzrastała temperatura zaczynały sie chocki teraz już jest wszystko doskonale
? Koło zamachowe jest namagnesowane ?
niby coś tam w sobie ma dziwne ale prawdziwe po jego zmianie wszystko już jest jak należy