Przetarte przewody hamulcowe

Miałem dzisiaj nieprzyjemną przygodę. Podczas dojeżdżania do świateł, hamulec nagle wpadł do podłogi i siła hamowania gwałtownie spadła.
Po bardzo powolnym powrocie do domu i sprawdzeniu przewodów, okazało się, że elastyczne przewodu przy zaciskach są przetarte. Prawy przedni był jeszcze szczelny, ale lewy pękł.
Muszę teraz zamówić nowe przewody, ale zastanawiam się jak to możliwe, że przewody się przetarły. W kwietniu miałem robione kompletne przednie zawieszenie i jedyne co przychodzi mi do głowy to jakiś błąd, który powstał przy skręcaniu zawieszenia. Jako, że ostatnio straciłem wiarę w mechaników, chciałbym wymienić te przewody sam, czy ktoś na forum ma dostęp do schematu technicznego bym mógł zobaczyć jak powinny być prawidłowo założone?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Najwyraźniej ktoś składając zawiasy źle albo wcale nie osadził przewodu w łapce. Ten przewód powinien być w miarę symetrycznie wpięty w łapkę za pośrednictwem gumki. Inna opcja mi nie przychodzi do głowy. Ja jak składam to obracam kołem w lewo i w prawo sprawdzając czy dobrze pracuje i nigdzie nie ma możliwości obetrzeć.

własnie ten uchwyt jest ruchomy i wystarczy ze jest troche krzywo zalozony i juz przy skrecie bedzie tarł o przewód

Tak, ja przed montażem zawsze te "uszka" podginam żeby nie wyskoczył przewód przy skręcie i trzeba tak zamocować przewód żeby go wystarczyło przy maksymalnie skręconych kołach.

Dzięki za info, jak odbiorę nowe przewody to będę się bawił.

Dokładnie jak koledzy piszą musisz uwazac na te uszka do montazu przewodow. Przy podniesiony aucie przewod nie zahacza przy pelnym skrecie o uchwyt. Ja za nim zajarzyłem dlaczego pekly mi dwa przewody troszke sie nameczylem:P Dobrze ze nic sie nie stalo.

Naprawdę, całe szczęście bo zanim dojechałem do świateł prędkość była dużo wyższa...
Jeśli to taka delikatna sprawa, to radzę raz na jakiś czas sięgnąć pod auto i to zbadać na wszelki wypadek.