Printable View
Witam wszystkich!!! Mam mały problem a mianowicie byłem na słowacji na nartach i codziennie dojeżdzaliśmy autami pod dość dużą górę tzn stromą gdzie przy 3 osobach w środku nie powiem, że auto mialo łatwo jechać. Problem pajawiał się po zatrzymaniu na samej górze i wtedy widać było dym z pod maski a dokładniej chyba z chłodnicy. Do tego ubywa mi płyn chłodniczy ale w małych ilościach. Czy może być tak że mam chłodnice do zmiany bo jest nieszczelna?? pzdr
Jak najbardziej.
Niestety juz nadszedł czas na nasze chłodnice - ja też tylko czekam, kiedy mi się to przytrafi.
ja już jestem tygodniowym posiadaczem chłodnicy,stara fatalna a nowa to 280zł plus wymiana i płyn
mam takie pytanie. Skoro w zimie ubywa mi tego płynu w małych ilościach to co będzie w lecie?? Będzie go ubywać jeszcze więcej czy nie powinno ubywać. Nie umiem tego skumać od czego to zależy i proszę o wyrozumiałość. Pzdr
To nie ma nic do rzeczy - czy zima, czy lato.
Jeśli ubywa to trzeba znaleźć nieszczelność i coś z tym zrobić, bo któregoś dnia w najbardziej nieoczekiwanym momencie wypłynie wszystko (jak dziura się zwiększy) i zostaniesz na drodze, być może nawet z przegrzanym silnikiem, jeśli w porę nie zauważysz ubytku
warto tez jezeli to nie wielki wyciek uzyc specyfiku do klejenia chlodnic (kiedys w starym eskorcie uzywalem i 2 lata trzymalo Ale nazwy nie pamietam
przedluzy to zywotnosc chlodnicy jednak nie sprawi ze stanie sie nowa
Tylko nie wsypuj żadnych "wiorków kokosowych", które to uszczelniają cału układ.
Co to to nie!!!! :):)Cytat:
Napisał wiedzmaak
---------- Post dodany o godzinie 17:34 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 17:26 ----------
a tak na marginesie to jestem moją włoszką w holandii i po drodze nie obyło się bez przygód. a mianowicie na granicy z niemcami zjechałem na zakupy i słyszę jakieś odgłosy z pod samochodu. Wychodze lekko znużony drogą z samochodu i schylam sie a tu widze wydech urwany!!! Na szczęście po dokładnym obejrzeniu sprawy wyszło że to tylko jakaś osłona aluminiowa która zakrywa wydech. Nie pozostało mi nic inego jak ją urwać :( bo wisiała. Ale ciśnienie mi sie podnisło do 200 i natychmiast sie obudziłem a taki byłem zaspany. I jeszcze było miłe zaskoczenie przejechałem na pełnym baku 500km i zjechałem sie dotankować a tu mi weszły tylko 34l czyli dość ekonomicznie musiałem jechać a wcale tak nie było. dodam że tankuje na BP i jestem zadowolony z jakości paliwa. pozdro dla wszystkich!!!