Printable View
Witam
Mam pytanie tej tresci:
Jaka jest roznica miedzy poszczegolnymi silnikami T.S tj; 1.4 1.6 1.8 2.0. Chodzi mi o budowe tych silnikow. Czym sie roznia. Np jakie czesci trzeba zmienic, zeby uzyskac silnik o innej pojemnosci, bez koniecznosci wymiany calego silnika?? Czy silniki z Alfy 156 sa takie jak do Alfy 145?? Tzn czy podejda?? Jaki osprzet trzeba wymienic przy innej pojemnosci??
TS 16v to konstrukcyjnie praktycznie te same silniki.roznice sa w srednicy i skoku tloka.ponad to 1,8 i 2,0 maje zmienna dlugosc dolotu.2,0 ma walki wyrownowazajace.
2,0 mają inne srednice cylindra
No ale majac kompletny zdrowy silnik co trzeba przeszczepic z innego silnika o wiekszej pojemnosci??
http://www.forum.alfaholicy.org/topi...-ts-vt2555.htm ja tez kiedys sie nad takim czyms zastanwialem :|
czyli popularny wsrod "Maluchowcow" i pewnie nie tylko SWAP sie szykuje :twisted:
Koledze chodzi o to co musi wymienic aby zwiekszyc pojemnosc a co za tym idzie moc.
Obawiam sie ze caly silnik bedzie najprosciej i najtaniej.
Jakies 2.0 dorwij w stanie bdb a pozniej juz tylko wstawic to w swoje auto.
Przy tej operacji niezbedne beda wieksze tarcze na przodzie i na tyle tarczowki.Nie mowcie mi ze ktos robi swapa zeby jezdzic 50km/h wiec hamulce na 1miejscu.
Kolejna sprawa to zawieszenie-w wersji 2,0 jest chyba nizsze i twardsze wiec tez bym sie powaznie zastanowil nad amiana(znajac moje uwielbienie do gleby pewnie w swojej alfie przy takim projekcie mialbym jakis gwint :twisted: )
I wiadomo-komputer od 2.0.Osprzet raczej tez.A pozniej juz tylko cieszyc sie jazda.
Aczkolwiek jesli juz swapowac...to na cos mocniejszego niz oferowala fabryka... :twisted: bo tak uwazam-wyrzucenie kasy w bloto :roll: lepiej od razu kupic QV i miec spokoj z przekladaniem tego... :wink: ale to tylko moje zdanie :mrgreen:
dokładnieCytat:
Napisał AlfaFAN
dodałbym jeszcze koniecznosć zmiany skrzyni, sprzegła, układu chłodzenia, sterowania. Sporo kasy i pracy, nie warto.
A samego silnika 1.4 nie przerobisz tak łatwo na wiekszą pojemność, jest to mozliwe, ale mysle ze bedzie kosztować minimum 3000zł w zakładzie w którym wiedza co robią. Jak kiedyś chciałem podnieść moc silnika udałem sie do inż.Chojnackiego w Nadarzynie, w dwa dni miałem zrobiony silnik, wtedy 1.1L ze sportinga, uzyskał z niego 75km, seryjnie 55km. Kosztowało to wtedy(2001) 1200zł. Wiecej bez powazniejszych modyfikacji(tłoki, wałek itp) nie dało sie uzyskać ta aby silnik jeszcze "troche pojeździł". Wiec jesli chcesz wiecej koni to chyba lepiej kup nowa Alfe, taniej wyjdzie.
spoko dzieki koledzy. Chcialem wiedziec tylko te roznice. To mnie interesuje :)
no no...albo jesli obecny silnik jest w bardzo dobrym stanie to kombinowac z nim czyli ostrzejsze walki,obrobka glowicy,polerka czego sie da,wywazanie,ochudzanie korb,tlokow,walu i wszystkiego co wiruje :mrgreen: :twisted: Ale to zywotnosc spada po pierwsze i po drugie jesli zmiana walkow to trzeba wyzej krecic zeby jechalo,do tego program napewno inny :wink:
Ogolnie malo oplacalne-chyba, ze ktos jest maniakiem to wtedy nawet BiTurbo raczej nie bedzie problemem-oczywiscie chodzi o maniakow z kasa... :lol: :mrgreen: