[147] Szykują się spore wydatki?

p { margin-bottom: 0.08in; } Witam serdecznie,
Całkiem niedawno kupiłem Alfę Romeo 147 z silnikiem 2.0TS i skrzynią selespeed (rocznik 2001). W przeciągu 2 tygodni użytkowania zauważyłem kilka niepokojących rzeczy. Nigdy wcześniej nie jeździłem Alfą, więc moja wiedza na ich temat jest mała, albo i nawet zerowa. Zacznę może od tego co mnie najwięcej martwi.. (jeśli ktoś nie lubi czytać większych postów to odsyłam do wypunktowanych mankamentów poniżej)
Silnik, zaraz po starcie pracuje przez krótki moment niczym diesel. Słychać ciche „klekotanie”, które dobiega spod maski samochodu. Po kilku chwilach milknie i jest już (jak dla mojego ucha) ok, inna praca silnika, czyli taka do jakiej przywykłem przy silnikach benzynowych. Pierwszy mój ruch? - forum. Po krótkim przeanalizowaniu informacji w internecie, doszedłem do wniosku, że może to być wariator. Myślę sobie w porządku, wariator, jakaś część.. to się wymieni. Jednak czytam dalej i znajduje informację, że dobrze jest wymienić rozrząd oraz pompę dodatkowo. No tak, jeśli się mają jednakowo zużywać to tak trzeba. Czyli ten miły klekot pociąga za sobą inne elementy i szykuje się grubsza robota, a co za tym idzie – koszty. Kolejna sprawa, dzisiaj silnik mnie zaskoczył. Po odpaleniu, wrzuceniu pierwszego biegu, podczas ruszania, obroty silnika zaczęły falować. Uspokoiło się dosyć szybko i nie powtórzyło się podczas powrotu z pracy do domu. Znowu internet i tutaj nie wiem, może przepływomierz, może sonda, albo jeszcze coś innego (wtryski, przepustnica, itd). Pewnie trzeba podpiąć pod komputer i sprawdzić. Inna sprawa to wskazania temperatury. Strzałeczka pokazuje po pewnym czasie od 70 do 90 i bardzo szybko się to zmienia w obydwie strony. Może tak ma być? Jeżdżąc peugeotem 206 z silnikiem 1.1 nie zaobserwowałem tak szybkich zmian temp (czyli w dość krótkich odstępach czasowych). Ostatnią rzeczą, która mnie niepokoi to mrugający licznik kilometrów umieszczony na tarczy prędkościomierza. Jak kupowałem auto, to uznałem, że jest to spowodowane jakimś ustawieniem i „restart” komputera pomoże. Niestety nie doszukałem się takich opcji nigdzie.

• klekot silnika po starcie
• falujące obroty
• szybko zmieniająca się temperatura (w obydwie strony)
• mrugający licznik kilometrów

Mam prośbę o doradzenie do jakiego serwisu w Krakowie udać się z tymi problemami. Chyba, że jest już z moją Alfą tak źle, że nie warto nawet podpinać pod komputer, tylko od razu do głębokiego stawu.. nawet niedaleko bym miał ;-)


Dzięki. Pozdrawiam

klekot może być przez wariator, nie znam TS'ów tak dobrze ale z tego co czytałem to on kiedy jest uszkodzony sprawia wrażenie diesel'a

falujące obroty... nie wiem więc nie chcę strzelać

falująca temperatura?... hmmm zapewne termostat do wymiany

z tym licznikiem to tak jest jak masz jakieś obce urządzenie elektroniczne w samochodzie typu nieoryginalne radio itp


na forum VW powiedzieli by ci że auto do wyje... ale tutaj to normalne problemy z którymi bardzo łatwo można sobie poradzić :) tak że nie bój żaby, auto wyzdrowieje


a co do falowania jeszcze
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...win_spark.html



Pozdrawiam
Tomasz

Cześć i witaj w świecie Alfy! ;)

Klekot to faktycznie prawdopodobnie wariat. Mówiłeś, że samochód kupiłeś niedawno, więc wymiana rozrządu z pompą wody to i tak chyba rutyna. No, chyba że wiesz dokładnie, kiedy był robiony i jesteś tego pewien w 100%... Niestety, z tego co wiem, ludzie często oszczędzają przy tej czynności na wariatorze i stąd później problemy.

Falujące obroty to temat rzeka... Przepływka, sonda, akumulator, alternator, czujnik temperatury, tego może być mnóstwo... Podbiło Ci po prostu obroty nagle czy latały w górę i w dół?

Jeśli chodzi o temperaturę, to w mrozy mam podobnie. Sprawdzałem termostat domowymi sposobami i jest ok, więc tym bym się raczej póki co nie przejmował. Jeśli samochód się normalnie nagrzewa i ta temperatura na wskaźniku poniżej tych 75-70 stopni nie spada, to moim zdaniem jest dobrze. Domyślam się, że w korku, na światłach trzyma ca. 90 bez problemu? :)

A migający licznik może oznaczać, że był on wymieniany. Jedź do ASO, niech sprawdzą przebieg na komputerze i zobacz, czy zgadza się z wskazaniami licznika. Przy okazji zrobią tzw. osiowanie licznika i przestanie migać.

Powodzenia! :)

wariator faz na 100% do wymiany reszta do diagnozy podpiasc komputer odczytac błędy i parametry pracy silnika, polecam bezwzglednie wymienić napęd rozrządu chyba ze jesteś pewien w 100% ze był wymieniany :)

Do mechanika w Krakowie to raczej na ul. Saską. A wariator w TS to norma i tak jak kolega wyżej powiedział rozrząd po zakupie auta to jeden z wielu obowiązków.

4. mruga tylko jak jest spory mróz ? ( u mnie tak czasem świruje , po zagrzaniu auta przestaje ale fakt faktem zegarki miałem zmieniane )
1 2 i 3 już opisali

1. skoro klekota tylko prze moment po odpaleniu to jeszcze masz luzik ( zwłaszcza teraz w zimę ). ale jak sam doczytałeś wariator jest na rozrządzie i raczej nie zakłada się już zdjętego paska , inna sprawa to to że jeżeli po zakupie AR z TS'em nie masz 110% pewności że rozrząd był robiony to lepiej to zrób ( koszt nie najmniejszy ale pewność cenniejsza )

2. no tu by można książkę napisać - ale skoro miałeś to tylko raz to nie przejmuj się raczej

3. wahania w zakresie 70-90 - nic strasznego jeżeli grzanie jest ok ( pewnie masz termostat verneta ) chociaż nie powinno być tak kilka razy w czasie jednej jazdy ( nie piszesz nic o częstotliwośći tego wahania , u mnie na nowym vernecie i nowym czujniku temp było tak że osiągałem te ok 90 , po czym w sposób bardzo widoczny wskazówka opadała na ok 70 , potem powli znowu na poniżej 90 i tak juz zostawało - czyli zagrzał się , obieg otwarty , temp w dół , potem unormowanie - po mojemu było ok )

Cytat:

---

Napisał bocian

3. wahania w zakresie 70-90 - nic strasznego jeżeli grzanie jest ok ( pewnie masz termostat verneta ) chociaż nie powinno być tak kilka razy w czasie jednej jazdy ( nie piszesz nic o częstotliwośći tego wahania , u mnie na nowym vernecie i nowym czujniku temp było tak że osiągałem te ok 90 , po czym w sposób bardzo widoczny wskazówka opadała na ok 70 , potem powli znowu na poniżej 90 i tak juz zostawało - czyli zagrzał się , obieg otwarty , temp w dół , potem unormowanie - po mojemu było ok )

---

Właśnie jakby termostat nie mógłby szybciej się zamykać po otwarciu dużego obiegu. Z czego to wynika z bezwładności wosku?! Ja przerobiłem termostat. wsadziłem w rurę z clio 1.1 oryginalny wybiłem i po 3km wskazówka jest na 90...

Ja ma Verneta i jak się zagrzeje to już cały czas siedzi na 90C, nie ma żadnych wahań.

Dzięki wielkie za informacje. Udam się na saską zobaczyć co jej jest faktycznie.
..a tak nawiasem, jest jeszcze kilka rzeczy, które mnie niepokoją, ale pewnie mój “limit” na pytania w tym tygodniu się wyczerpał ;-).

Pozdrawiam serdecznie