dymi po hamowaniu silnikiem, uszczelniacze ?

Dymi szczególnie po hamowaniu silnikiem, i po odpaleniu, nie dymi za to z korka, wszystko wskazuje że to uszczelniacze.

historia: jakieś 15 miesiecy temu miałem kolizję tłoków z zaworami. Były wtedy wymienione 8 zaworów wydechowych, 1 tłok, uszczelniacze, wariator, paski, napinacze itp.
Od tamtego czasu przejechałem jakieś 20kkm jednak auto ciągle bierze olej (tak 1l /1500 km).

Albo naprawa była źle zrobiona albo jakieś uszczelniacze słabe albo prowadnice dodatkowo jakieś poszły. Niby prowadnice były sprawdzane podczas naprawy jednak nie znam szczegółow.

Zastanawiam się co z tym zrobić, myślę o dwóch wariantach
1. spróbować wymienić uszczelniacze zaworów (bez zrzucania głowicy) jeśli to nie pomorze punkt 2
2. zrzucić od razu głowice i wysłać do firmy do sprawdzenia/naprawy. poczekać na odzew.


Może ma ktoś jakieś sugestie.

ja bym głosował za zwaleniem głowicy i wszechstronnym sprawdzeniem, zanim zrobi się z tego nienaprawialna metalowa sałatka

To wcale nie musi być głowica. Pisałeś, że był wymieniany tłok - może właśnie coś się dzieje z tym cylindrem. Zacznij od sprawdzenia ciśnienia sprężania na poszczególnych cylindrach. Warto też dokładnie obejrzeć świece zapłonowe - ich wygląd często świadczy o nieprawidłowym spalaniu mieszanki.
A czy ten nowy tłok został założony na nieszlifowany cylinder?

Cytat:

---

Napisał SG0240

To wcale nie musi być głowica. Pisałeś, że był wymieniany tłok - może właśnie coś się dzieje z tym cylindrem. Zacznij od sprawdzenia ciśnienia sprężania na poszczególnych cylindrach. Warto też dokładnie obejrzeć świece zapłonowe - ich wygląd często świadczy o nieprawidłowym spalaniu mieszanki.
A czy ten nowy tłok został założony na nieszlifowany cylinder?

---

Niestety, tłok został założony na nieszliowany cylinder.

Mimo wszystko wydaje mi ię że to głowica, najbardziej przekonywujące jest obłok po hamowaniu silnikiem. Wyobraźmy sobie : hamowanie silnikiem obroty np. 4000 , zamknięta przepustnica - bardzo wysokie podciśnienie w kanałach dolotowych, ciągnie olej przez zawory dolotowe, brak spalania mieszanki, resztki oleju lądują w tłumiku, w mięzyczasie obroty spadają do 1500, samochód się zatrzymuje. Następnie ruszanie spod świateł, normalne spalanie, spalaniu elegają resztki w tłumiku, za samochodem pojawia się obłok.

Wczoraj dolewałem olej do silnika i po dolaniu miałem większą chmurę: olej trafił do głowicy - troszkę więcej oleju trafiło do dolotu przez prowadnice.

Moja jak brała 1L oleju na 100km miała idealne cisnienie,po 14,5 na cylinder (olej uszczelniał)

Cytat:

---

Napisał aristo

Niestety, tłok został założony na nieszliowany cylinder.

---

.......i tu jest problem.

Na 90% wina tego tłoka. Nawet jeśli zostały założone nowe pierścienie to niestety nie potrafią się już dopasować do nadmiernie zużytego cylindra. Jak jedziesz na dół pierścień olejowe nie jest w stanie zgarnąć oleju i ląduje nad tłokiem, zbiera się tam bo nie ma spalania(hamowanie silnikiem). Jak dodajesz gazu ten nagromadzony olej się spala i masz chmurę za sobą.