-
Alfa gubi prąd
Od ostatniej zimy kilka razu po nocy w alfie nie było prądu. Dzień wcześniej ok a tu nagle lipa. Akumulator ma juz 4 lata więc stawiałem że raczej to jego wina. Dziś problem z prądem powrócił w nowej postaci. Przejechałem kilka km i odstawiłem na chwile samochód. Po ok pół godziny znowu wsiadam, odpala i jedzie w zasadzie wszystko ok. Nagle radio zaczyna się na zmianę wyłączać i włączać, w końcu cichnie na amen. Zapalają się kontrolki od ABSu i poduszek. Samochód jakby traci moc.Wskazówka ładowania zaczyna pokazywać coraz niższą wartość i po kilki km silnik zaczyna przerywać i gaśnie na luzie. Pożyczam troche prądu odpalam i jadę ale sytuacja się powtrarza. Wygląda to chyba raczej na alternator. Do końca nie jestem pewien. Może to zwarcie na akumulatorze? Kilka dni wcześniej zauważyłem w trakcie jazdy że wskaźnik ładowania pokazywał wartości takie jakby alternator siadł ale kontorlka się nie zaświeciła a na drugi dzień wszystko działało jak należy. Miał może ktoś coś podobnego?
-
posprawdzaj przewody na alternatorze. u mnie była taka sama sytuacja i okazało się że jeden przewód sie obruszył i tylko tylko łapał
-
Przewody są ok. Po nocnym ładowaniu akumulatora dzis po rozruchu świeciła się kontrolka ładowania. Gasła dopiero przy wyższych obrotach ale wskażnik pokazywał niecałe 12. Pod maską słychąć dziwne wycie - huczenie. Wcześniej tego nie było. Obstawiam raczej alternator. W poniedziałek elektryk.
-
może sprawdź miernikiem napięcie ładowania.
-
W końcu przestało padać więc była chwila na zabawę przy alfie. Samochód stał tydzień niew odpalany. Miernikiem znierzyłem akumulator i pokazał 12,34 więc wszystko ok. Trzyma prąd. Po przrekręceniu stacyjki wskazanie spadło do 11,73. Chciałem jeszcze sprawdzić jakie będzie ładowanie i ile pokaże pod obciążeniem. Niestety nie udało się. Alfa nie zapaliła. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce słychać terkotanie. Tylko raz na jakiś czas silnik wydaje z siebie dzwięk taki jak przy rozruchu. Czy możliwe że to padł rozrusznik i on robił zwarcia powodując znikanie prądu? Gdzie w 2.0 TS jes zamontowany rozrusznik?
-
czy to terkotanie typu trrrrrrr??:D rozrusznik masz po otwarciu maski za silnikiem pod kolektorem ssącym sprawdź bendiks w rozruszniku on dużo nie kosztuje a może zaoszczędzi Ci kupna nowego:)
-
tak to te trrrrrrr. a silnik nie kręci. co więcej zabralem aku do domu. pomiar wskazuje 12v. Po chwili 11,80. Za jkiś czas 12v. A po podłączeniu do prostwonika wskazanie na prostwoniku 4A czyli tak jakby aku był pusty totalnie... Zeby było ciekawie wskażnik na desce w samochodzie pokazywał warotść najniższą mimo że miernik pokazywął 12. Wygląda że chyba aku walniety az miło
-
może pożycz od kogoś aku a jeśli nie to sprawdź przez kable.. u mnie przy takich objawach był padnięty bendiks
-
na jutro mam ustawionego kumpla z aku i się zobaczy. mam nadzieję ze to aku bo alternator był robiony 2 lata temu i to na fulla co się dało, a wyjęcie tego rozrusznika no to pewnie niezła lipa
-
u mnie mechanik wykręcał go na podpiętym aku bez patrzenia na niego więc źle nie jest:) alternator raczej odpada, u mnie gdy wariował soczewki mrugały jak stroboskop.