Printable View
Co się mogło stać? Wszystko w porządku aż tu nagle jak tydzień temu zaciągnąłem ręczny tak kontrolka mi już nie zgasła do dnia dzisiejszego. Żadnej różnicy w hamowaniu niema, ani pół plamki pod autem - no nic! Niedawno wymieniane klocki z tyłu, przód klocki w znakomitej kondycji więc pytam - ma ktoś pomysł co się mogło stać??
Dodam, że ponad 2 miesiące bez awarii (nie liczę pierdół, których powodem była moja żona), tylko kontrola oleju na bieżąco i ani pół błędu na ECU :)
Pozdrawiam, Michał
Jeśli hamulce działają i płyn jest na odpowiednim poziomie to zapewne padł czujnik od poziomu płynu hamulcowego i pokazuje caly czas że brakuje płynu(ciągłe świecenie), przeczyść styki i jesli nie pomoże to wymiana na nowy( koszt w ASO coś koło 300zl) lub wypiecie go wtedy przy zaciągnietym ręcznym kontrolka bedzie pulsować i cześciej kontrolować poziom plynu. Pozdrawiam!!!
Nie koniecznie musi to być czujnik. Być może, linka od ręcznego ci zblokowała w pancerzu stąd świeci się kontrolka. Czy dźwignia ręcznego pracuje trochę lżej jak zazwyczaj? Jeśli tak to na 100% masz przyczynę. Wcale nie musisz czuć hamowania w aucie. Spróbuj energicznie i z wyczuciem szarpnąć dźwignia do góry parę razy. Drugi powód to np niski poziom płynu w układzie. Miałem kiedyś taki przypadek, że zapaliła mi się kontrolka od ręcznego: pomogło odpięcie czujnika przy zbiorniczku;)