Przyciemnianie szyb - masakra

Witam,
postanowiłem dziś w Belli przyciemnić szyby. Wcześniej robiłem to w Ibizie więc problemu nie powinno być. Sam demontaż tapicerki, uszczelek nie był jakoś szczególnie trudny, nałożenie folii również. Po wyschnięciu założyłem szybkę, założyłem uszczeleczki i zamknąłem szybkę. I to było tyle miłego przyciemniania. szlag mnie niemal trafił jak zerwalo folię z górnej krawędzi i ją podwinęło. Więc przyciemnianie szyb w tylnych drzwiach chyba nie jest dobrym pomysłem. Może Wam się to udało. opiszcie Swoje dokonania i może wiecie gdzie popełniłem błąd?

Cytat:

---

Napisał Pati&Grzesiek

Witam,
postanowiłem dziś w Belli przyciemnić szyby. Wcześniej robiłem to w Ibizie więc problemu nie powinno być. Sam demontaż tapicerki, uszczelek nie był jakoś szczególnie trudny, nałożenie folii również. Po wyschnięciu założyłem szybkę, założyłem uszczeleczki i zamknąłem szybkę. I to było tyle miłego przyciemniania. szlag mnie niemal trafił jak zerwalo folię z górnej krawędzi i ją podwinęło. Więc przyciemnianie szyb w tylnych drzwiach chyba nie jest dobrym pomysłem. Może Wam się to udało. opiszcie Swoje dokonania i może wiecie gdzie popełniłem błąd?

---

Jak dla mnie folia to g**no trzeba było sobie piecowo przyciemnić i zero problemu.

ostatecznie dla pociechy to roletka będzie, na przyssawkach :)

Cytat:

---

Napisał Pati&Grzesiek

ostatecznie dla pociechy to roletka będzie, na przyssawkach :)

---

Nie zawsze wszystko można zrobić tanim kosztem. A przyciemnienie piecowe jeśli jesteś zdecydowany na przyciemnianie myśle,że nie nadszarpneło by zbytnio twojej kieszeni.

Cytat:

---

Napisał Jony88

Jak dla mnie folia to g**no trzeba było sobie piecowo przyciemnić i zero problemu.

---

Ja jestem osobiście zdania, że jak nie znam się na czymś to się nie wypowiadam. Koledze też tak radzę zrobić...

Jak kolega chce zobaczyć auto po przyciemnianiu piecowym za 1200 zł po 3 latach to zapraszam do Jasła. O ile folię można zedrzeć łatwo ( choć nie ma potrzeby, jeśli ktoś to robi z głową) o tyle szyby piecowo ściemnione nie da się często przywrócić do stanu poprzedniego. Dobre folie mają 5-9 lat gwarancji na blaknięcie i zarysowania. Ja osobiście miałem w jednej AR przez 4 lata i dalej ktoś nią jeździ prawie bez śladów użytkowania. Szyby napylane ładnie wyglądają i nie ma problemu z klejeniem ale to nie magia. Jeśli pod uszczelkę zgarniającą wewnętrzną dostanie się piasek, i inne zanieczyszczenia (co jest raczej normalne w naszych warunkach) to warstwa tlenku tytanu (bo to on jest zazwyczaj napylany) się ściera i powstają mikro-rysy, które po dłuższym czasie wyglądają tragicznie. Również koło pasków ogrzewania lubi się wypalać narzut. Niby nowsze technologie to zniwelowały ale to się okaże dopiero po 2-3 latach.

Więcej o ściemnianiu jestw tym temacie: http://www.forum.alfaholicy.org/styl...ie_szyb-4.html i kilkunastu innych: http://www.forum.alfaholicy.org/sear...earchid=956360

Ja sie tym zajmuje zawodowo i mogę ci udzielic kilka informacji..
Jak robie przyciemnianie to najcześciej wyciągam szyb odsuwane. Czasem jak jest dosjcie to nie, ale zazwyczaj to wyciagam. Nie wiem jaka miales folie. Czy była to folia z marketu czy prfesjonalna (termokurczliwa). Czy ci folia wyschła? Czy miales odpwiednie rakle do tego? Powiem ci z doświadczenia ze jak zaczynałem to robić to zepsułem bardzo duze ilości foli.!!!! Wiec nie jest to prosty temat, ale do nauczenia. Ja osobiści nie podjął bym sie czegoś jak tego nie umiem. Np wymalowałbym samochód ale jakby to wygladalo, ile było by zlewek, ile niedociagniec to Bóg raczy wiedziec. Lepiej zleć to komu i zapłac kase i będziesz mial zrobione profesjolalne.

A co do przyciemniania piecowego to są plusy tego - napewno. Ale są tez duze minusy. Tzn cena!! i to ze jest to proces nieodwracalny!! ALe to juz sam musisz wybrać.

Ja wyjąłem szybę z trudem ale się dało. Samo nałożenie nie było filozofią. Pierwszy raz udało mi się nie porysować. Zamiast plastikowej szpachelki użyłem gumowego ściągacza. Efekt był powalający. Niestety przy zamykaniu na wewnętrznej uszczelce folia się odkleiła. Folię miałem termokurczliwą zakupioną w sklepie motoryzacyjnym. Może przy obcinaniu krawędzi coś puściło. na razi nie mam ochoty tero robić raz jeszcze. jak będę miał więcej czasu to z ciekawości zrobię jeszcze jedną próbę.

Próbuj :) powodzenia

Ja kilkakrotnie widziałem, że auta które miały przyciemnione folią szyby, to miały tak przyciemnione, że folia nie pokrywała całej szyby tylko zostawiała na brzegach po 1 cm bez folii. Może taki patent da radę? Tylko mało estetycznie z bliska to wygląda, bo robi się taka ramka z szyby, z folią w środku, ale unikniesz tym sposobem podwijania folii przy uszczelkach.

Folia nie ma prawa się odkleić, jeśli:

- wyparowała spod niej woda i klej się "aktywował"
- nie ma żadnych poszarpań na jej krawędziach, które mogą zawadzić o np uszczelkę
- jest dobrze obcięta przed przyklejeniem (wtedy musi się zostawić około 2mm odstęp od krawędzi szyby) lub dobrze obcięta po wyschnięciu ale do tego trzeba mieć odpowiednie ostrza i trochę wprawy. Jeśli obcinamy folię po jej przyklejeniu (czyli ona wystaje poza obręb szyby) to musimy sprawdzić palcem czy nie można o nią przypadkiem zahaczyć. Tak się dzieje gdy obetniemy nożykiem pod zbyt małym kątem. Najlepiej położyć szybę folią do góry i obcinać (całkiem wyschniętą!) pod kątem 45' do płaszczyzny szyby jadąc ostrzem po krawędzi. Nożyk musi być bardzo ostry, żeby nie poszarpał folii.

Powodzenia.