Niesamowite stuki ze sprzęgła, rzęzi!

Witajcie.
Sprzęgło po wciśnięciu pedała strasznie rzęzi, chrobocze, stuka i co tylko jeszcze
Usterka od praktycznie niesłyszalnej, do stanu dzisiejszego czyli "masakra" postępowała zaledwie w jakies 300 kilometrów jazdy po miescie.

Auto z dnia na dzien coraz bardziej drży podczas ruszania,
(choć tu też może byc wina poduszki silnika/skrzyni, tylna poduszka ma bardzo duze luzy, w poniedziałek idzie do wymiany)
jak i stuki i chrobotania są coraz głośniejsze
dodam że pedał mocno drży podczas wciskania go, czuć dosłownie na nodze.

sprzęgło pada, to nieuniknione, ale jaka to dokładnie awaria? bo koniec tarczy toto nie jest.
boje sie o dwumas, ale z drugiej strony auto w ogólne nie drży, tylko podczas ruszania na 1-ce, miałem tak w poprzednim aucie - poducha wymieniona przy silniku i jak nówka.

doradzcie, podsuńcie idee, na co sie szykowac

A u mnie znowu skrzypiało łożysko na styku z dociskiem, docisk był już bardzo w tym miejscu wytarty dla tego też słychać było różne dźwięki typu chrobotanie czy piszczenie. To do mechanika pojechałem wymienił sprzęgło komplet. Dwu mas powiedział, że ma się dobrze. Powiedział, żeby nie wymieniać to nie wymieniłem. Za ok 5 miesięcy gorzko tego czynu pożałowałem. Bo po wymianie też trochę szarpało ale innych objawów padniętej dwu masy nie było. Myślałem, że poduszki, sprawdzone i nic dalej to samo. Dopiero właśnie po ok 5 miesiącach od wymiany zaczęły się wibracje pedału sprzęgła no i szarpanie przy ruszaniu. Pojechałem do innego mechanika wyjął jeszcze raz skrzynie i okazało się, że dwu mas ma duże luzy we wszystkich możliwych kierunkach. Tak więc chcąc zaoszczędzić na dwu masie pierwszym razem i tak mnie to dopadło a musiałem drugi raz za wymianę płacić z własnej głupoty. Dla tego jeżeli masz przebieg adekwatny do wieku auta bo wątpię żeby Twoja Alfa miała 100 tys to żeby Cie mechanik zapewniał , że dwu mas jest ok to i tak go wymień. Zaoszczędzisz sobie nerwów i dodatkowych kosztów. Chociaż przy Twoich objawach dwu mas błaga o wymianę.