-
stukanie i drgania
Witam serdecznie. Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem 156 2,4 jtd. Zaniepokoiła mnie następująca rzecz. Wybrałem się ostatnio w trasę i po przejechaniu ok. 220- 50 km coś zaczęło stukać pod maską. Dźwięk przypominał kręcące się koło fortuny :) i głównie pojawiał się przy dodawaniu gazu. Towarzyszyło temu telepanie kierownicy (lekko wyrywało z rąk) i w zasadzie całego samochodu. Wcześniej coś takiego mi się zdarzyło tyle, że było to samo stukanie i też w trasie, nigdy podczas jazdy miejskiej. Po przejechaniu kilku/kilkunastu km problem znikał i dalej jak gdyby nigdy nic- cichutko i przyjemnie. Spotkał się ktoś z was z czymś takim? Pozdrawiam.
-
Przegub wewnętrzny, lewy lub prawy.
-
Zależy jakie to było stukanie. Mógł nawet kamyk wpaść w oponę i słychać też cykanie ;)
Co do telepania, czy po prostu nie osiągnąłeś jakiejś prędkości którą nie jechałeś poprzednio, czy wcześniej tyle jeździłeś i teraz nagle zaczęło trząść?
Jak mocno?
-
Nie nie, nie ma możliwości jakieś zawrotnej prędkości bo... nie jechałem sam :) Poza tym, telepało przy niskich prędkościach też, po prostu- przy dodawaniu gazu. Działo się tak jakieś 3-4 km i spokój (jeśli chodzi o telepanie bo stukanie trwało dużo dłużej). Co do siły, to trudno określić. Nie mogę powiedzieć, że rwało kierownicę z rąk ale było to zdecydowanie odczuwalne. Mam też (w zasadzie do dzisiaj miałem) fatalne letnie opony i nie równie dobrze mógłbym powiedzieć, że ich nie mam :). Może przyczyna tkwić w tym? Poza tym, jak już wspominałem, nigdy nie zrobiło mi się to w jeździe miejskiej, zawsze na trasie i to po przejechaniu dość sporego kawałka.
-
Zdejmij osłonę i złap za półośki.. zobacz jaki mają luz.. jak jest to luz spory to do wymiany - raczej przegub wewnetrzny.