Dławi się przy wysokich obrotach v6

Witam, moja alfa złapała kolejną już chorobę, a mianowicie coś dziwnego stało się wczoraj z obrotami. Podczas jazdy na trasie, przy wyprzedzaniu, chciałem "depnać" mocniej i przy około 3,5 k rpm zaczął się dławić, problem występował na każdym biegu, z tym, że na niższym biegu , np 1 kręcił sie do 5 k rpm i wtedy się dławił , a przy 6 biegu potrafił sie zadławić już 2,5k rpm, czuć było że wyraznie wolniej się zbiera. Pojawiło się to nagle, robiłem trasę Lublin - Olsztyn, czyli około 400 km. Co najdziwniejsze po przejechaniu 300 km problem znikł, alfa ozdyskała "buta", kręcił sie normalnie na każdym biegu i można było odczuć wyrazna różnicę. Dodam jeszcze, że przy wyjezdzie z Lublina bardzo mocno padało, pozniej opady ustaly, zrobilo sie sucho. Dzisiaj rano problem znow sie pojawil, od rana pada i jest wilgotno. Prolem dotyczy jazdy zarowno na benzynie jak i na gazie. Wczesniej gdy jechalem do Lublina ( gdy problemu jeszcze nie było) zapalila mi sie kontrolka od hamulca recznego, ktora gasnie przy ponownym uruchomieniu samochodu, jednak czasami znow sie zapala ( choc nie zawsze). Dzieki z góry za pomoc :)

A co z kontrolką wtryskiwaczy?
Przypatrz się jej czy czasami nie mruga delikatnie.

Musisz podjechać na kompa i sprawdzić błędy, ale osobiście obstawiałbym:
-Potencjometr gazu - identyczne objawy jak u Ciebie - wystarczy zdjąć osłonę komputera( ta przy nogach pasażera) znajduje się tam mała biała wtyczka której styki lubią śniedzieć. Należy kupić preparat do czyszczenia styków - sklep elektroniczny - koszt 8zł.
-Przepływomierz - możliwe że coś wariuje od jazdy na gazie.

Podłączysz kompa i sprawdzisz jeśli potencjometr zobaczysz na kompie
Sonda lub przepływka
tylko komp
Jeśli Sonda nie bedzie ci się paliła kontrolka
Jeśli przepływka się kończy też nie bedzie ci sie kontrolka palić

Byłem wstepnie u mechanika, powiedzieli, że słychać zapłon, rzeczywiście, własnie od wczoraj coś dziwnie "pstryka" ( cewki? ) i podobno wilgoć może potęgować problem. Dzisiaj to samo co wczoraj, jak padało dławił się przy 3,5k rpm, jak ulice przeschły po pol niecałej godzinie dochodził do 4,5- 5 k rpm, a po 2 h jazdy juz odzyskał wigor i pracował w pełnym zakresie obrotów. Jutro odstawiam alfe do mechanika, zobaczymy.

Okazało się, że ta nieszczęsna część rury dolotu powietrza jest dziurawa, a jak wiadomo nowych nie ma, używka za 210 zł, plus robocizna z ustawieniami silnika, calosc ma wyniesc 550zl, niedlugo zbankrutuje:)

sklej taśmą i po problemie:P

Cytat:

---

Napisał kamien007

sklej taśmą i po problemie:P

---

Niech wymienia, a nie tylko plaistrować :)

Wracam do tematu. Odbieram wczoraj samochód od mechanika, rura wymieniona, dawki paliwa ustawione, rachunek na ponad 500 zł zapłacony. Jakież było moje zdziwienie gdy wracając do domu postanowiłem ja przycisnąć. Jedynka ładnie, 2 4,8 k rpm okolo i szarpniecie, mysle sobie moze mi sie wydawalo, wrzucam 3 doszlo do niecalych 4 i szarpalo jak dzikim wężęm na pustyni. Krew mnie zalała, jak można oddać samochód i twierdzić żę wszystko działa. Wróciłem do warsztatu ( autoryzowany bosh ).Szef wsiadł ze mną na przejażdżke i dobitnie udowodniłem mu żę problem nie zniknął ( wytelepało go porządnie ) przyznał mi racje i powiedział że chyba wie o co chodzi ( mamrotał coś o wiązce silnika - co to?). Zostawiłem samochód i znów musiałem skorzystać z komunikacji miejskiej. No oszaleć można.

Cytat:

---

Napisał 303 suto

Wracam do tematu. Odbieram wczoraj samochód od mechanika, rura wymieniona, dawki paliwa ustawione, rachunek na ponad 500 zł zapłacony. Jakież było moje zdziwienie gdy wracając do domu postanowiłem ja przycisnąć. Jedynka ładnie, 2 4,8 k rpm okolo i szarpniecie, mysle sobie moze mi sie wydawalo, wrzucam 3 doszlo do niecalych 4 i szarpalo jak dzikim wężęm na pustyni. Krew mnie zalała, jak można oddać samochód i twierdzić żę wszystko działa. Wróciłem do warsztatu ( autoryzowany bosh ).Szef wsiadł ze mną na przejażdżke i dobitnie udowodniłem mu żę problem nie zniknął ( wytelepało go porządnie ) przyznał mi racje i powiedział że chyba wie o co chodzi ( mamrotał coś o wiązce silnika - co to?). Zostawiłem samochód i znów musiałem skorzystać z komunikacji miejskiej. No oszaleć można.

---

Chcialbym widziec to ustawianie dawki paliwa... na bank rure wymienili i na tym sie skonczylo, pozatym jesli chodzi o mnie to mam harmonijke dobrze tasma owinieta i jakos dziala od 3 lat bez problemu i wole to jak wydac 200zl za kawalek gumy ktory zaraz znow peknie. Proponuje Ci kupic kabel i samemu diagnozowac Alfe bo to nie jest zbyt skomplikowane a zaoszczedzisz czas, pieniadze i nerwy! tak jak kolega pisal czy zapalal sie "marchewa" podczas szarpania? ja mialem mniej wiecej taki objaw jak 1 raz mialem rozrzad wymieniany i "mechanicy" nie dokrecili masy od wtryskow.

Marchewa sie nie zapala, ale ostatnio czasami podczas jazdy zapala mi sie kontrolka recznego, ale wydaje mi sie ze moze to miec zwiazek z uszkodzonym abs-em . Gdy bylem ostanio gaz ustawic, to wyslali mnie gazownicy najpierw do mechanika, bo powiedzieli, ze slychac klekotanie ( stwierdzili ze to od zaplonu, prawdopodobnie cewki), tego klekotania wczesniej nie było , pojawiło sie mniej więcej razem z szarpaniem, poza tym licznik mi oszukuje ( zaniża prędkośc dosyć solidnie ) ale nei wiem czy to ma jakis zwiazek z tym problemem, chyba naprawde zainwestuje w kabel...