Wybita tylna szyba

Na początku witam serdecznie wszystkich użytkowników forum
Chciałem Was spytać o informacje dotyczące wymiany szyby tylnej, gdyż potrąciłem wczoraj rogacza i wpadł do samochodu przez tylną szybę.
Znalazłem w mojej okolicy szybę za 70zł (używana, oryginalna) i teraz zastanawiam się czy jest duży problem z jej wymianą. Z tego co zauważyłem to jest ona klejona. Ma ktoś jakieś wskazówki?
Czy lepiej udać się do jakiegoś mechanika? Nie mam pojęcia jaki byłby koszt takiej wymiany...
Jeśli ma ktoś kogoś godnego polecenia na podkarpaciu w okolicy trasy Brzozów-Rzeszów to proszę pisać.
Z góry dziękuję za odpowiedź

witam, jesli tego nie robiles odpusc sobie, stara trzeba dokladnie usunac, umyc miejsce klejenia,trzeba miec specjalny klej i troche pojecia ile tego kleju wycisnac zeby bylo ok ,mysle ze 150 zl za wymiane starczy

ja wymienialem ale przednia. koszt 400 zl w warsztacie zajmujacym sie wymiana szyb. gdybym dostarczyl szybe to chcial 120 zl za sama wymiane. Przy wymianie szyb tez warto wymienic uszczelke bo nie wiadomo w jakim jest stanie.

Cytat:

---

Napisał adi141414

Na początku witam serdecznie wszystkich użytkowników forum
Chciałem Was spytać o informacje dotyczące wymiany szyby tylnej, gdyż potrąciłem wczoraj rogacza i wpadł do samochodu przez tylną szybę.
Znalazłem w mojej okolicy szybę za 70zł (używana, oryginalna) i teraz zastanawiam się czy jest duży problem z jej wymianą. Z tego co zauważyłem to jest ona klejona. Ma ktoś jakieś wskazówki?
Czy lepiej udać się do jakiegoś mechanika? Nie mam pojęcia jaki byłby koszt takiej wymiany...
Jeśli ma ktoś kogoś godnego polecenia na podkarpaciu w okolicy trasy Brzozów-Rzeszów to proszę pisać.
Z góry dziękuję za odpowiedź

---

jak to zrobiłes ze zwierze wpadło Ci przez tylną szybę?? pytam z czystej ciekawosci hehe...

rogacz nie wyhamował na światłach :)

Cytat:

---

Napisał LukiPuki

jak to zrobiłes ze zwierze wpadło Ci przez tylną szybę?? pytam z czystej ciekawosci hehe...

---

Uderzyłem rogacza lewym nadkolem, przetarł się leciutko o przednią szybę i musiał spaść dokładnie na tylną szybę (są też malutkie wgniecenia na dachu i tylnej klapie od kopyt). Tak to się skończyło, że rogacz siedział za siedzeniem pasażera z tyłu. Trzeba było mu otworzyć drzwi, żeby opuścił samochód i poszedł w świat robić więcej szkód...