Printable View
Witam,
dziś przy zjeżdżaniu z krawężnika czymś zahaczyłem, okazało się, że mam połamaną dolną osłonę silnika, urwany zaczep i szurnęła. Macie może jakąś fotkę jak ona wygląda w całości? Nie mam stałego dostępu do kanału, a nie będę wczołgiwał się pod auto ;) Czy od 2.4 JTD sprzed liftu jest taka sama jak u mnie po lifcie? Czy od 1.9 JTD jest taka sama? Warto szukać używanej, ale oryginalnej, czy kupić na Allegro nową, zamiennik? ;)
Pozdro!
Jeśli chcesz mieć raz na zawsze problem z głowy z tą osłoną to spójrz na to:
http://www.forum.alfaholicy.org/czes...mm_zapisy.html
Sam taką chcę zamówić, ale musi się zebrać 10 chętnych do produkcji :)
Na pewno nie będę się bawił w montowanie kolejnego plastyka skoro można mieć takie cudo ;)
Dzięki Mask za linka, ale trochę za drogo, przecież to tylko osłona i wydawać prawie 4-5 stówek? :/
Znowu te zamienniki z Alledrogo to gówno, widać po samych zdjęciach, więc lepiej odzyskiwać swój oryginał...
Dzisiaj zdemontowałem, w sumie jeden zaczep zerwany, pęknięty plastik (do zrobienia), odłamany na skraju oraz brakuje dwóch wkrętów, poza tym w idealnym stanie, prawie nie porysowana (jutro wrzucę fotki). Planuję pojeździć po złomach i kupić arkusz aluminiowy o grubości 2-3mm, wymiarach 100x80cm i spróbuję sam powycinać i zanitować od spodu do osłony plastikowej. Jak myślicie czy to dobry pomysł? Plastik+alu nie będzie za ciężkie, czy raczej myśleć już nad dodatkowym trzymaniem? Na chłopski rozum nie powinno być problemów, to wręcz usztywni i wzmocni osłonę... Zastanawiałem się też nad tym, żeby zamiast alu/blachy dać tam taką twardą, zbrojoną gumą 5mm, ale chyba jest za ciężka... Guma chyba najlepiej amortyzowałaby uderzenia na dobrą sprawę?... Proszę o Wasze przemyślenia, pomysły i porady ;)
O kurde, ja bym się nie bawił w takie sztukowanie raczej. Albo bym odżałował i kupił nową, co zamierzam zresztą zrobić (plastykowa też chyba kosztuje z 300 zł? - dlatego zdecydowanie wole metalową, zwłaszcza, że pewnie będzie niezniszczalna), albo bym z tej powycinał luźne elementy jeśli to możliwe i zostawił tylko fragmenty.
Osłona wykonana, mega wzmocniona, wszystkie wloty wykonane :)
Ja uważam tak... Plastikowa jest dobra, ale za słaba... Metalowa jest dobra, mocna ale podatna na wgięcia. A plastikowa wzmocniona blachą aluminiową jest bardzo twarda i nie podatna na wgięcia, bo plastik z gąbką idealnie amortyzuje ;)
Fotki krok po kroku:
http://img822.imageshack.us/slidesho...d=39241034.jpg
Na fotce nr 4 widać uszkodzenie mojej oryginalnej osłony (brak całego lewego ucha). Uważam, że prawie każdą osłonę da się odratować dzięki takiemu wzmocnieniu blachą aluminiową i odtworzeniu jej kształtu. Muszę jeszcze wykombinować jakiś gumowy dystans, bo trochę mi w wibracje wpada przy tym lewym uchu jak dociągnę blachę do mocowania ;)
Koszty?
blacha alumuniowa - 18zł (na złomie)
blachowkręty - 2zł
Muszę ją pomalować w kolorze belli na srebrno i będzie ideał ;)
Co myślicie? ;)
Hmmm... Mocowania zostawiłes plastikowe, więc w zasadzie ta blacha nic nie da bo będzie się odkształcała w momencie uderzenia o jakies nierówności. Ja tam na Twoim miejscu bym kupił na aledrogo NOWĄ plastikową - zamiennik za kilkadziesiąt pln. Ja mam założoną 2 rok z firmy vip car i daje rade.
Głownym zadaniem tej blachy to zdaje się ochrona miski olejowej i w twoim wypadku raczej ona nie chroni.
Wiem , że kolega "twardy" robi (ł?) takie osłony z konkretnej blachy i wtedy to miało sens bo blache dawał konkretna więc może coś ciekawego by dodał od siebie.
Dziwna rzeżba. Niech się inni koledzy wypowiedzą ale dla mnie bez sensu.
Nie wiem czy blacha ocynkowana to takie niezniszczalne cudo,nasze piękne drogi usłane koleinami i zimowa sól na tych drogach to raczej nie sprzyjające warunki.Zdecydowanie wolałbym aluminium.Cytat:
Napisał Mask
- - - Updated - - -
osobiście mam plastik,chyba zamiennik,kilka razy już ją zerwałem na śniegu i dalej cała.
jak dla mnie to blacha powinna byc zalorzona "z pradem" ,poprzednio gdy zachaczyles to sie slizgneło ,teras jak zawadzisz poczatkiem blachy ,zostawisz cala plyte