Sztywne zawieszenie w 156 1.9JTD

Witam forumowiczów :)
Od jakiegoś miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem ślicznej Alfy 156 1.9JTD 99r.
Wydaje mi się, iż może to być wersja sportowa, ponieważ ma czarne zegary i chromowane wstawki na progach, może ktoś wie coś na ten temat?

GŁÓWNY TEMAT
Wszystko jest pięknie, poza jednym mankamentem.
-> zawieszenie z przodu siedzi dość nisko, a jazda po nierównościach to męczarnia.
Każda studzienka to straszny huk, sztywne jak cholera.

Czy we wszystkich Alfach 156 jest tak głośno w środku i zawieszenie jest tak sztywne?

u mnie jest sportpack i nie raz jak wjade w dziure to mi sie wydaje ze cała oś tam zostawiłem huk jest duzy przod samochodu siedzi nizej niz tył ale moja żona ma alfe 156 na zwykłum zawieszeniu i jest bardzo cicho w srodku ładnie wybiera nierownosci i nic sie nie tłucze przy wjechaniu w dziure

Podjedz do SKP, za dwie duchy sprawdzisz amortyzatory i będziesz wiedział, mi przykro jednym tylnym co ma 0procent też tak się zachowuje.

Wysłane za pomocą myśli z i9100

Ja pierdziele te stacje obsługi, do amorów ani sprawdzania zawiechy sie nie nadają. Mialem kiedys wylany amor w Roverze to u nich miał 70% chociaż bujało jak titaniciem. Ostatnio znaleźli mi wywalone gumy pod stabilizatorem a okazało się ze to końcówka stabilizatora..

Podjedź do Łodzi na wileńską, do lancia team, tam Ci fachowo powiedzą co jest, jak coś jest ;-)Z Pabianic masz rzut beretem..

Jak kupiłem moją alfę, to zawieszenie z przodu było totalnie rozwalone. Wymieniłem więc amortyzatory i górne wahacze na nowe (zwykła wersja, nie sportowe) ale nie ruszałem sprężyn!
Wydaje mi się, że sprężyny są jakieś twarde - sportowe i dla tego tak sztywno i na dziurach tak czuć. Może powinienem je wymienić??
Za 2 nowe sprężyny Lesjofors 300zł + 100zł robocizna... no chyba, że jakieś używki bym kupił?

Mnie też zawieszenie mojej alfy nie rozpieszcza komfortem a zwłaszcza poruszając się jedyną drogą prowadzącą z domu do pracy i z powrotem (ul.Zamczysko, ul.Pod Skarpą) - kto z bydgoszczy to wie o co chodzi. Jest to bardzo wąska szosa. stan nawierzchni jest tragiczny: pozarywane brzegi jezdni, więcej łat niż pierwotnego asfaltu. Droga jest też poprzecinana pozostałościami po przekopach jezdni w poprzek (kładli kanalize i inne media dla osiedli) i to właśnie jest już za dużo dla zawieszenia. Nie wiem jak Wasze auta znoszą takie niespodzianki na drodze. Moja alfa znosi je bardzo źle.
Dziś przy wymianie wahaczy górnych zwróciłem szczególną uwagę na sprężyny. Były wyjęte to sobie je obejrzałem. Są całe i mają dwa znaki zielony i obok różowy. Teraz nie wiem czy ten typ tak ma, czy może tylko moja.???
Czekam na wypowiedzi o swoich wrażeniach tych co może tam jeżdżą.
Pozdrawiam.