Uszkodziłem dźwignię skrzyni biegów - zahaczyłem paskiem od torby :( Co mogłem uszk?

Dzień zaczął się super!
Otwieram oczy, świeci słoneczko no pięknie ostatnie podrygi jesienne chyba.
Troszkę zaabsorbował mnie rano komp, wiec na szybko pędzę do pracy.
Jeszcze tylko sklep i wsjo. Otwieram drzwi i niefortunnie wypadła mi 2L Pepsi, a może wcześniej jak wysiadałem zawadziłem paskiem od torby?
Nie wiem jakim cudem ale jednak przywaliła w drążek od skrzyni.
Niczego nie świadomy wsiadam już chce ruszać, a tu drążek lata coś ewidętnie urwałem.
Proszę o pomoc i podpowiedź. Droga zabawa?
Do mechanika muszę jutro pojechać przez pół Łodzi a nie wiem na jakim biegu jadę.
Ledwo ledwo da sie wrzucic bieg może dojadę :crazy_pilot:

zdejmij mieszek i zobaczysz:D no wróżką nikt tu raczej nie jest.
A tak to wygląda:http://www.forum.alfaholicy.org/imag...012/10/128.jpg

Pewnie coś z tego białego plastiku pękło. Po zdjęciu mieszka raki od razu plastiku nie widać bo coś tam jeszcze na nim jest, ale się dokładnie przy ostatnim czyszczeniu nie przyglądałem.

Dzięki wielkie chłopaki mam nadzieje ze to tylko plastik, w piątek mam trasę i Furex musi śmigać :)

To nie jest tylko plastik - jeśli pękło jego mocowanie to wymiana do najłatwiejszych nie należy. W 156 dla przykładu konieczne jest zdemontowanie elementów wydechu.

Wydechu :P a potem taki metalowy panel podłogi.. ja przy okazji sprzęgła wsadziłem sobie nowy drążek cały razem z plastikiem i wszystkim ;D chodzi jak nówka.. nie wylatany.. ale wymiana to tragedia była..

Właśnie dlatego pisałem, że nie jest to takie proste ;)