AR GT Distinctive JTD - "zadbana/super stan" / Warszawa

Czołem,
miałem przyjemność poświęcić dzień i 900km na trasie, by przyjrzeć się temu samochodowi - 2004, 145kkm.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-dist...C26844148.html

Względem oferty stan następujący -zacytuję stan auta opisany przez znajomego, który pomagał w ocenie:

1. Auto na pierwszy rzut oka prezentuje się znakomicie, jednak po pierwszym rzucie oka na lakier wygląda na to że błotnik lewy oraz drzwi, które były naprawiane zostały przed malowaniem przygotowane papierem ściernym o gradacji 80 :) ale sprzedający podkreślał że kolor jest idealnie dobrany.
2. Następnie zostałem poinformowany że "auto w Niemczech zostało na nowo pokryte klarem żeby się bardziej świeciło, sprzedająca wiedziała o tym jednak nie zawarła informacji w ogłoszeniu oraz w rozmowie telefonicznej.
3. Wszystkie dolne ranty wewnętrzne błotników mają już purchle więc 4 reperaturki są konieczne, tylni zderzak pęknięty do malowania.
4. Przejdźmy do meritum tego wspaniałego egzemplarza: Pomiar lakieru -> średni wynik dla całego auta to około 300 um (do 350um) w niektórych miejscach do i tu uwaga 2.13mm (drzwi kierocy)!!. Pytając czy drzwi były wymieniane Pani stwierdziła że nie ponieważ kupiła nowe w gorszym stanie niż miała. Opisywane uszkodzenie progu przez lewarek wyszło tylko na plus kupującego ponieważ w nienaprawianej części pojazdu uwidocznił się odłam szpachli jakieś 2 - 3 mm, ale sprzedająca stwierdziła że było gładkie :). Jedyną częścią nie lakierowaną na tym aucie poza fabryką była tylnia klapa i wnęki drzwi i tu pytanie chyba tylnia klapa nie potrzebowała dodatkowej lśniącej warstwy klaru.
5. Fotel kierowcy wytarty skóra do regeneracji nie tylko przez malowanie ale trzeba uzupełnić sztuczną skórą. Wnętrze zaniedbane jak na alfacholika: powycierane plastiki, skóra.
6. Zawieszenie to jedyny nie wzbudzający zastrzeżeń punkt.
7. Silnik wyciek oleju w tylnej części na pytanie co to za wyciek odpowiedź to nie olej silnikowy bo mi nie ubywa. Z przodu silnika też się poci ale już nie wnikałem bo po oględzinach blacharski nie było sensu.
8. Przednia prawa opona rozdarta od wewnętrznej strony.
9. Grzanie przedniego fotele kierowcy nie chodzi.
10. Dobre!!! Spryski ksenonów nie działają bo: " Wiesz ile to płynu bierze".
11. BTW. stan VIN z 2006 (wtedy dalsza historia znika) nie zgadza się z wpisami książkowymi. (37kkm w książce, względem 57kkm w systemie). Książka zatem wątpliwa.


Nie zdecydowałem się, także potencjalni zainteresowani niech jadą bogatsi o powyższe.

rozmawialem z ta sama pania za chwile wrzuce zdjecia ZACHWALALA AUTO POD NIEBIOSA a nalezal by jej sie klaps nie koniecznie na dupe

Cytat:

---

Napisał lizard

rozmawialem z ta sama pania za chwile wrzuce zdjecia ZACHWALALA AUTO POD NIEBIOSA a nalezal by jej sie klaps nie koniecznie na dupe

---

Ogólnie sporo rzeczy do roboty :D w tym stanie, za tę cenę? Nie ma szans :-) Grubo poniżej 20kzł - tak.

Ale ten tekst o plynie jest najlepszy sam go slyszalem (-=

Cytat:

---

Napisał lizard

Ale ten tekst o plynie jest najlepszy sam go slyszalem (-=

---

Nawet nie chciało mi się już sprawdzać czy te spryskiwacze tam w ogóle są...

Z płynem to się akurat czepiacie.
Przejedź się w taką pogodę jak teraz autostradą z Gdańska do Torunia - daleko przed Toruniem płynu Ci zabraknie, a stacje dopiero w budowie (no, może już otworzyli). Wiem, że można wozić w bagażniku kilka baniaków płynu, ale chyba nie o to chodzi.
Sam zrobiłem dokładnie tak samo.

[QUOTE=Radeon;1041913]Czołem,
miałem przyjemność poświęcić dzień i 900km na trasie, by przyjrzeć się temu samochodowi - 2004, 145kkm.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-dist...C26844148.html
QUOTE]

Drogi kolego,

Po pierwsze nie sprzedaje ogórków, żeby kogokolwiek namawiać na mój samochód. Nie mam ciśnienia, jak się sprzeda ok, jak nie będę jeździła Alfą dalej.
Przypominam, że byłeś tak napalony na zakup, że chciałeś wpłacać zaliczkę, żeby Alfa się przypadkiem nie sprzedała i zapraszałeś mnie po portalach społecznościowych...

Szkoda, że nie masz bladego pojęcia o motoryzacji, AR i jej historii i dziewczyna musiała Cię zawstydzać.
Ważniejsze było żeby się wystylizować, założyć białe spodnie i trampki przy -10 i torebkę na ramię, niż właściwie obejrzeć samochód.
Rozumiem, że było zimno, ale zamiast oglądać auto schowałeś się do biura, a teraz wypisujesz głupoty na forum.

Wróćmy do meritum, cieszę się że Alfiny nie kupiłeś, bo z założenia miałabyć dodatkiem do Twojej stylizacji, a nie samochodem, który pokochasz, sprawdzisz mu olej, zajrzysz do zawieszenia, posłuchasz czy równo pracuje i jak trzeba będzie pobrudzisz rączki smarem.. Tak, tak, mi się zdarza... to jest samochód dla pasjonatów, a nie taki którym się jeździ w białych rękawiczkach i jedyna wiedza sprowadza się do adresu serwisu.

Zaskakujące było dla mnie to, że do samochodu nawet nie wsiadłeś. ?? Ja jestem kobietą, ale pierwsze co robię jak oglądam samochód, to wsiadam "za fajerę" żeby zobaczyć, czy auto mi wogóle pasuje, czy dobrze się prowadzi - przejechać sie też nie chciałeś.

Odnośnie Twoich zarzutów, nie wypowiadaj się proszę, bo samochodu nawet nie obejrzałeś, przeglądałes tylko faktury. To smutne, kiedy przyjezdza ktos, kto nie ma bladego pojęcia, a później piszę posty na forum, że niby się zna.
Samochód oglądał Twój kolega - "znawca", gość który twierdzi, że benzyna jest trwalszym silnikiem od diesla, najtrudniejszy kolor do lakierowania to zwykły żółty na VW Caddy, a jego 20 letni baleron jest w lepszym stanie, bo to przecież Mercedes.
Wybacz, ale z takimi ludźmi nawet nie chce się gadać. Generelnie bezkompromisowy fan niemieckiej motoryzacji, który włoszczyznę uważa z założenia za gówno. Swoją drogą zdziwiłabym się, gdyby taki człowiek kochał Alfy...

Ku wyjasnieniu:
- dostałeś dokładne zdjęcia samochodu stojącego jeszcze w Niemczech - samochód nie był prostowany, naciągany ani nigdy poważnie uszkodzony - co zostało potwierdzone na stacji diagnostycznej.
- wiedziałeś, że drzwi było szpachlowane - dlatego leżą idealnie, bo są oryginalne, grubość szpachli w jednym punkcie wynosi 2mm, pozostała część drzwi to lakier.
- nie masz bladego pojęcia (ponownie) o lakierowaniu - ziarno lakieru, nie ma nic wspólnego z przygotowaniem podłoża, przykro mi Cię uświadamiać. Drzwi są polakierowane tak dobrze, że pomyliłeś strony i musiałam Ci pokazać, która była lakierowana.
- owszem auto było pokryte klarem, co nie jest niczym niepokojącym, grubości są takie same na całym samochodzie.
- ranty błotników od wewnątrz, wyglądają jak w normalnie uzytkowanym samochodzie, nic nadzwyczajnego się tam nie dzieje
- o lewarku i progach także wiedziałeś, staram się tego pilnować, ale GT jest wrażliwa na "podnoszenia"
- fotel kierowcy i zaniedbane wnętrze - pozostawię bez komentarza... szkoda, że nawet nie wsiadłeś do samochodu - btw - wiesz skąd tą sztuczną skórę możesz zaimplementować?? info na priv.
- nie ma żadnego wycieku z silnika! o czym ty piszesz, zresztą nie zaglądałeś więc się proszę nie wypowiadaj. Na stacji diagnostycznej jasno powiedzieli, że "zadnych wycieków nie ma" a sprawa o której piszesz dotyczyła bodajże "spoconego" przewodu od wspomagania i tego oleju.
- przednia opona nie jest rozdarta, tylko ma małe pęknięcie o czym poinformował diagnosta, komentując, że mozna to naprawić przy tzw. okazji.
- odnośnie xenonow - tak - dużo płynu schodzi, może kiedys bedziesz miał to zobaczysz
- odnosnie książki - szkoda, że nie umiałes jej czytać i musiałam Ci tłumaczyć, ze jedna pozycja to przebieg aktualny, a druga to przebieg przy jakim planowany jest kolejny przegląd. Książka jest kompletna i 100% oryginalna, tak jak i przebieg.

Finalnie po przeglądzie technicznym, facet nie stwierdził żadnych zaniedbań, ingerencji, nierównomiernego zużycia części ekploatacyjnych. Wręcz powiedział, że świetnie się prezentuję i jest ok pod względem technicznym. Owszem lakier ma dodatkową warstwę, z czym bardzo się nie kryłam i mówiłam, że o tym wiem, tak jak poinformowałam Cię wczesniej o wszystkich naprawach i że samochodem wróciłam na kołach do Polski.

Podsumowując, proponuję pozbierać jeszcze trochę pieniążków i może kiedyś będzie Cię stać na nowy samochód z niepoobijanymi od kamyków i soli nadkolami :)

Pozdrawiam i znajdź proszę chwilę czasu na rozszerzenie swojej wiedzy technicznej, zanim będziesz wypowiadał się o stanie samochodu na forach moto.

Saluti,
zachwycona swoją Bellą właścicielka

Witam

Z ciekawościa przeczytałem informacje o Alfie z Warszawy. Też ją oglądałem w niedziele i powiem szczerze ze po przeczytaniu wpisu kolegi mam wrażenie ze oglądaliśmy dwa różne samochody. Nie zdecydowałem sie na zakup z powodu rożnicy w cenie miedzy tym co mogłem zapłacić, a oczekiwaniami sprzedającej.
Zgadzam sie z kolegą że auto prezenuje sie całkiem nieźle, ale w życiu nie osmieliłbym sie określać grubości papieru ściernego użytego przed malowaniem. Z tego co wiem to papier 80 bynajmniej nie służy do przygotowania lakierniczego - ale może czegoś nie wiem.
Co do grubości lakieru to rzeczywiści jest tak jak napisał kolega ale z drugiej strony trudno oczekiwać zeby 8 letni samochód wyglądał jak nowy i do tego żeby miał fabryczny lakier, poza tym w Polsce cieżko znaleźci auto zupełnie bez przygód i na to byłem przygotowany.
Wnętrze też chyba oglądaliśmy inne gdyż dla mnie stan skóry jest adekwatny do przebiegu i wieku auta. Widziałem auta z gorszą skórą mające dużo mniejsze przebiegi np. Mercedesy mają tendecje do tego że skóra na fotelach marszczy się dość szybko.
Po wizycie na stacj diagnostycznej mechanik stwierdził brak wycieków a kolega twierdzi że jednak miała wycieki - może widziałeś wiecej niż ja i mechanik bo byłem pod tym samochodem i nic z niego nie cieknie nawet kazałem zdjąć osłonę z pod silnika i tam też było sucho.
Progi rzeczywiście wyglądają kiepsko ale nawet w czasie przeglądu jak ją podnosili przy mnie gdyby nie interwencja sprzedającej wgnietli by go w kolejnym miejscu.
Znam niemiecki i nie znalazłem żadnej nieścisłości w książce serwisowej. A VIN sprawdzam mi kolega w Auto Res w Rzeszowie - grupa carserwis. Tam są dwa przebiegi wpisywane obecny i planowy następny serwis i wszystko się zgadzało, ale może sprzedająca ma 2 książki i inną pokazała mnie a inną tobie :).
Nie wiem kolego czy masz alfe ale grzanie fotala zwykle nie działa w alfach :) ot taka drobnostka ale to może to i lepiej bo podobno źle działa męskie organy.
O spryskiwacze ksenonów bym sie nie czepiał spryskiwacze pochłaniają litry płynu i do tego zalewają całą maske, a w alfie GT nie mają osobnego włącznika - niestety.
A co do opony to rzeczywiście jest uszkodzona ale mi mechanik powiedział ze pożaru z nią nie ma - może naprawiła ją sprzedająca w między czasie. :)

Z moich spostrzeżeń to rzeczy newralgiczne dla alf czyli wahacze zawieszenia widać że są wymienione auto fajnie sie trzyma drogi, nie ma żadnych komunikatów o błedach ale trzeba mieć świadomość i ja z taką pojechałem ze jest to 8 niedługo już 9 letni włoski samochód sportowy z ekonomicznym i trwałym silnikiem i tyczy się to nie nie tylko tej alfy ale również innych zarówno w Polsce jak i w Niemczech.

Konkludując mnie auto się podobało zostawiłem srzedającej kontakt może rozważy moją propozycje cenową. :)

Cytat:

---

Napisał Radeon

Czołem,
miałem przyjemność poświęcić dzień i 900km na trasie, by przyjrzeć się temu samochodowi - 2004, 145kkm.
http://otomoto.pl/alfa-romeo-gt-dist...C26844148.html

Względem oferty stan następujący -zacytuję stan auta opisany przez znajomego, który pomagał w ocenie:

1. Auto na pierwszy rzut oka prezentuje się znakomicie, jednak po pierwszym rzucie oka na lakier wygląda na to że błotnik lewy oraz drzwi, które były naprawiane zostały przed malowaniem przygotowane papierem ściernym o gradacji 80 :) ale sprzedający podkreślał że kolor jest idealnie dobrany.
2. Następnie zostałem poinformowany że "auto w Niemczech zostało na nowo pokryte klarem żeby się bardziej świeciło, sprzedająca wiedziała o tym jednak nie zawarła informacji w ogłoszeniu oraz w rozmowie telefonicznej.
3. Wszystkie dolne ranty wewnętrzne błotników mają już purchle więc 4 reperaturki są konieczne, tylni zderzak pęknięty do malowania.
4. Przejdźmy do meritum tego wspaniałego egzemplarza: Pomiar lakieru -> średni wynik dla całego auta to około 300 um (do 350um) w niektórych miejscach do i tu uwaga 2.13mm (drzwi kierocy)!!. Pytając czy drzwi były wymieniane Pani stwierdziła że nie ponieważ kupiła nowe w gorszym stanie niż miała. Opisywane uszkodzenie progu przez lewarek wyszło tylko na plus kupującego ponieważ w nienaprawianej części pojazdu uwidocznił się odłam szpachli jakieś 2 - 3 mm, ale sprzedająca stwierdziła że było gładkie :). Jedyną częścią nie lakierowaną na tym aucie poza fabryką była tylnia klapa i wnęki drzwi i tu pytanie chyba tylnia klapa nie potrzebowała dodatkowej lśniącej warstwy klaru.
5. Fotel kierowcy wytarty skóra do regeneracji nie tylko przez malowanie ale trzeba uzupełnić sztuczną skórą. Wnętrze zaniedbane jak na alfacholika: powycierane plastiki, skóra.
6. Zawieszenie to jedyny nie wzbudzający zastrzeżeń punkt.
7. Silnik wyciek oleju w tylnej części na pytanie co to za wyciek odpowiedź to nie olej silnikowy bo mi nie ubywa. Z przodu silnika też się poci ale już nie wnikałem bo po oględzinach blacharski nie było sensu.
8. Przednia prawa opona rozdarta od wewnętrznej strony.
9. Grzanie przedniego fotele kierowcy nie chodzi.
10. Dobre!!! Spryski ksenonów nie działają bo: " Wiesz ile to płynu bierze".
11. BTW. stan VIN z 2006 (wtedy dalsza historia znika) nie zgadza się z wpisami książkowymi. (37kkm w książce, względem 57kkm w systemie). Książka zatem wątpliwa.


Nie zdecydowałem się, także potencjalni zainteresowani niech jadą bogatsi o powyższe.

---

Cytat:

---

Napisał lizard

Ale ten tekst o plynie jest najlepszy sam go slyszalem (-=

---

no fajny jest - prawdziwy przynajmniej
sam mam odłączoną pompkę od sprysków lamp bo leje toto jak chce nie zawsze czyszcząc lampy a płynu wcina też jak chce
więc u mnie też są - ale nie aktywne :-)

Mam wrażenie że userzy italian_girl i gtv to jedno ciało ;)