pasek piszcxy

witam, sa rozne opinie na ten temat a wiec mam pasek ktory ma jakies 4miesiace i kolo pasowe w tym samym wieku, piszczy nawet na rozgrzanym silniku, po przejechaniu 250km to samo. czy wd40 pomoze czy zaszkodzi?

raczej nie rob tego. najlepiej jedz do goscia ktory Ci zakladal ten pasek i przedstaw mu ta sprawe i powiedz, ze tak byc nie powinno, ze po tak krotkim okresie slychac pasek. niech On sie martwi i doszukuje przyczyny:)

Poprawcie mnie jeśli źle piszę, ale wd-40 to preparat penetrujący, a taki to raczej na pasek nic nie pomoże lepszy był by smar sylikonowy. Po za tym jest wilgotno, a to też jakiś wpływ ma. Z tymi paskami to jest różnie, jedne piszczą(i przestają po miesiącu), a jedne nie, często jest tak, że pasek jest za słabo naciągnięty. Kiedyś słyszałem, że jak się naciśnie na pasek to jego ugięcie powinno wynosić od 5 do 15mm.

Cytat:

---

Napisał Konrad156

Poprawcie mnie jeśli źle piszę, ale wd-40 to preparat penetrujący, a taki to raczej na pasek nic nie pomoże lepszy był by smar sylikonowy. Po za tym jest wilgotno, a to też jakiś wpływ ma. Z tymi paskami to jest różnie, jedne piszczą(i przestają po miesiącu), a jedne nie, często jest tak, że pasek jest za słabo naciągnięty. Kiedyś słyszałem, że jak się naciśnie na pasek to jego ugięcie powinno wynosić od 5 do 15mm.

---

ja bym paska raczej niczym nie smarował ,a ugięcie paska w najdłuższym miejscu powinno wynosić około 12mm.

Nie wolno stosować WD-40 na pasek bo ulegnie zniszczeniu,trzeba sprawdzić rolki i napinacz paska czy wszystko jest ok.

- - - Updated - - -

I sprzęgiełko na alternatorze!

dzieki za pomoc, nie bede go niczym smarowal tylko podjade do mechanika :)

podłączę się, żeby nie zakładać nowego tematu.

Coś mi piszczy. Stawiam na łożysko osprzętu silnika (rozrząd wymieniany we wrześniu). Czy mogę zdjąć pasek osprzętu i odpalić silnik? Wiem, że pewnie aku długo nie pociągnie, ale chodzi dosłownie o 1-2min, żeby spr, czy to rozrząd czy nie.

odpal ,na chwile , nic mu nie bedzie

witam. co za obawa z odpaleniem silnika bez paska wielorowkowego? nie będzie ładowania i wspomagania no i klimy. jechać można ale krzepy potrzeba jak u Pudziana. właśnie jestem po wymianie rolki napinacza i prowadzącej. objawy podobne do opisanych przez kolegę. popiskiwało ,rzęziło aż dzisiaj rano pasek spadł i po piskach. do mechanika i 420 zyli lżej w kieszeni. dwie rolki, pasek i robocizna. ale cieszy ta cisza przy odpalonej furce:). tak ,że nie do końca to tylko pasek. zdejmij pasek i odpal. posprawdzaj rolki i po bólu. szkoda nerw jak pierdyknie ci w trasie ,daleko od domu.

we wtorek coś podziałam, oby tylko nie padało :)

odnośnie wymiany, to problemu nie ma - już to kiedyś odkręcałem.