[156] poduszka górna prawa/drążek reakcyjny V6 - samodzielna wymiana

Witam,
to mój pierwszy post na tym forum, więc prosze o wyrozumiałość. Próbowałem szukać w hisotrii forum, ale nie znalałzem takiej informacji.
Musze wymienić górną prawą podzuszke silnika, zwana też drążkiem realcyjnym w niektórych sklepach. Coś takiego: http://autosklep24.pl/pl/p/Drazek-re...3%2C2-V6/10295
Na pierwszy rzut oka sprawa wydaje sie prosta. Czy robił to ktoś we własnym zakresie, czy lepiej podjechać do warsztatu? Nie chciałbym, żeby wypadł mi przy okazji silnik, albo coś się urwało. Czy ktoś ma jakies rady, albo zna przeciwwsazania, aby zrobić to samemu?
I drugie pytanie: Znalazłem gdzieś, że alfaholicy maja rabat w tym sklepie. Czy to prawda i jesli tak, jak go uzyskać?
Pozdrawiam
macreksio

:D

silnik nawet nie drgnie jak wyjmiesz ten drążek

masz do odkręcenia tylko dwie śruby......

napisz do Geparda (jest z tego sklepu) będziesz miał taniej niż w sklepie nawet z oficjalnym rabatem...

Dzięki za odpowiedź i namiary. Tak myślałem, ale wolałem się upewnić.
Pozdrawiam

Jak dzwonisz do nich to mówisz że jesteś zarejestrowany na alfaholikach.
Ja bym podparł miskę olejową podnośnikiem (żabą). wg mnie silnik delikatnie się opuszcza /przemieszcza się po odkręceniu tego wspornika. silnik waży ponad 180kg - lepiej się zawsze ubezpieczyć. (wymieniałem tego kloca)

Cytat:

---

Napisał r-sokol

Ja bym podparł miskę olejową podnośnikiem (żabą). wg mnie silnik delikatnie się opuszcza /przemieszcza się po odkręceniu tego wspornika. silnik waży ponad 180kg - lepiej się zawsze ubezpieczyć. (wymieniałem tego kloca)

---

silnik stabilnie wisi na 3 poduszkach i nie ma prawa ani drgnąć po demontażu tego drążka...

Cytat:

---

Napisał mac!ek

silnik stabilnie wisi na 3 poduszkach i nie ma prawa ani drgnąć po demontażu tego drążka...

---

Potwierdzam, ta lapa jest tylko po to zeby silnik nie mial zbytnich drgan podczas pracy.

Macreksio - napisz jak było u ciebie w czasie wymiany.

Dzięki za porady i uwagi. Napisze na pewno, ale teraz krucho z czasem , pewnie pod koniec miesiaca sie tym zajmę.

No to operacja zakończona sukcesem:).... ale łatwo nie było. Odkręcenie śrub to pikuś, silnik, rzeczywiście prawie sie nie ruszył... ale to prawie, czyl jakieśi 5 mm, ciężko było potem skorygować. W dwie osoby musieliśmy ciągnac silnik (do przodu, wiec podparcie silnika nic by nie pomogło, może podparcie skrzyni biegów...), ale w końcu jednak sie udało. Samemu jednak nie radę sie za to zabierać, chyba, że ktoś ma dużo cierpliwości i lubi się bawić w prace pracyzyjne z podnośnikiem:) Zdecydowanie polecam jednak robić w towarzystwie.
Dzięki wszystkim za porady
macreksio

jakbyś miał zdrowe poduszki na dole to by nie drgnął...