-
pech czy miłosć??
witam.
moje przeżycia z bella są dziwne kupiłem ja 11 listopada 2011r. w Krakowie była piękna ale miała wadę pan co sprzedawał zalał olejem do skrzyni silnik i niebyło słychac panewki, wróciłem do domku 250km od Krakowa (Nisko woj. Podkarpackie) zadowolony bo to moje pierwsze autko i jeszcze dodam wymarzone 155KM (2.0 16v TS) ale wyjechałem z domku i tu nagle korba bokiem wyszła pytanie dlaczego?? No zadzwoniłem do sprzedającego wydarłem się facet kupił mi silnik zmieniłem silniczek zrobiłem 338km i znowu korba bokiem wyszła no nic zadzwoniłem do goscia od silnika wymienił silnik mi na inny :P no to znów wymieniłem przejechałem 368km i panewka się obrociła ale ze gwarancja miesięczna się skończyła to zrobiłem remont silnika 4300zł (kapitalka z azotowaniem), zadowolony wkoncu przekroczyłem magiczne 400km. Po przejechaniu równych 5000 km pompa wspomagania zapaliła się jak na szczęście obok straży pożarnej w stalowej woli przyczyną zapłonu był wyciek oleju wspomagania. ale w czasie jak jeździłem oszczędzałem silnik czyli zawsze po odpaleniu 5 min chodził na jałowych potem jazda do 3tys obrotów spokojna zawsze. Moje pytanie jest takie. Czy wam takie cos sprawiła bella? Przepraszam za zły temat jak coś. Dodam ze ona jest dla mnie wszystkim :P a dlaczego? Jestem Włochem :P
dodam ze tylko raz uderzyłem nią bo ktoś kradł drzewo i mu wyleciało a ja miałem na zegarku 200km/h wracając z janowa lubelskiego całe szczescie uszkodziłem tylko zderzak
-
Pecha to ja mam do kobiet, do aut raczej szczescie. Ale w twoim przypadku kolego to masz prze... :) poza tym temat powinien znalezc sie w HP pozdro.
-
uszkodziłeś tylko zderzak waląc w kradzione "drewno" przy 200 ?:cool: To jakaś prowokacja z tymi korbami? :P sorry, ciężko mi uwierzyć .
-
wierze ciężko uwierzyć ale prawdziwe mam wszystkie rachunki :P moge wstawic:P
-
Uważam, ze przerąbana sprawa. Nie chciałbym tego przechodzić osobiście. Ale jeśli nadal będziesz walczył i się nie poddawał, można swierdzić, że to prawdziwa miłość.
-
raczej się nie poddam nawet powiem ze z nią wygram i ja jeszcze uturbie bo to moje marzenie :P
-
Bardzo tajemnicza ta Twoja 156 kolego:) Historia bardzo dziwna. Ja bym sprzedał to auto bo ono chce Ci powiedzieć, żebys nim nie jezdził.
-
Uturbić TS??
mało ambitny pomysł masz kolego :)
To jest taki delikatny silnik ze do pałowania się nawet zbytnio nie nadaje... Pozatym mi go nawet szkoda pałować dlatego jeżdżę w miarę spokojnie
bo szkoda silnika.. musisz na bierząco kontrolować poziom oleju w silniku bo TS pije olej!
A z tym silnikiem to naprawdę rewelacje jakieś masz ;/
Ja Tez kupiłem ale 166 2.0TS zrobiłem ok 2500km i obróciło panewke ;/
Teraz mam 2gi silnik oby był wytrzymalszy
A Tobie bezawaryjności
p.s zapraszam do Leżajska na spocik :)
Daleko z niska nie masz