Witam.
Jakie stosujecie patenty na przymarzające drzwi i "zaspawany" przycisk klamki?
Ja na razie przycisk potraktowałem impulsem kinematycznym z naprowadzaniem mięśniowo-kostnym a drzwi... no poddały się w końcu ale bałem się że je podrę ;)
Printable View
Witam.
Jakie stosujecie patenty na przymarzające drzwi i "zaspawany" przycisk klamki?
Ja na razie przycisk potraktowałem impulsem kinematycznym z naprowadzaniem mięśniowo-kostnym a drzwi... no poddały się w końcu ale bałem się że je podrę ;)
na przymarzające drzwi dobry jest silikon w sprayu. na zamek najlepszy smar grafitowy (taki proszek),
kup sobie srodek o nazwie "uszczelka"
a do zamka i do okola przycisku wstrzyknij troche oliwy do mechanizmow precyzyjnych
Silikon w sprayu( sprawdzone od lat):))
Ja do uszczelek stosuje glicerynę - z apteki
co do klamki to jeszcze nie mam patentu, to moja pierwsza zima z AR :D
uszczelki traktuje silikonem, co do klamki pomaga w 100% demontaż i czyszczenie.(widziałem, że ktoś relacje z przebiegu operacji wrzucił do działu "zrob to sam")
Głupio wygląda walka z zacinającą się klamką a tym bardziej używanie wobec niej przemocy ;)
Przy tej okazji przypomina mi się historia z moim starym polonezem, kiedy okazało się, że zamarznięte drzwi - owszem - dały się otworzyć, ale zamknąć już nie.Bardzo "rozsądnie" postanowiłem sprawdzić czy te od przeciwnej strony (pasażera) też się tak zachowają... jechałem do domu trzemając - jedne zawiązane recznikiem ( tylko to miałem pod ręką) drugie - szalikiem ....to była jazda.... :wink:
na uszczelki wazelina
potrzeba matką wynalazku, pewnego dnia mieliśmy spot klubu lubelskiego, miałem ładną zaspę na samochodzie, a że nie chciałem niszczyć lakieru skrobaniem, to obmiotłem Alę na tyle aby mieć widoczność, udałem się na myjkę samoobsugową aby zmyć lód z karoserii, no i rzecz jasna zaczęło się przymarzanie przycisków w drzwiach itp.
Wpadłem na taki oto pomysł:
1. kupiłem odmrażacz do zamków i spray penetrująco-smarujący (np. wd40 lub coś w tym stylu, ale żadnych wynalazków które mogą uszkodzić lakier bądź elementy plastikowe)
2. najpierw użyłem odmrażacza, w dziurki kluczyków, a następnie wciskałem przyciski klamek i w szczeliny dookoła ww. przycisków też wstrzyknąłem sporą porcję tego specyfiku
3. kolejnym krokiem (po ok. 5 minutach jak już lód roztopiło) było wstrzyknięcie sprayu penetrująco-smarującego w miejsca gdzie wcześniej dałem odmrażacz, oraz w same mechanizmy zamków i zapadki, równierz w mechanizmy tylnych klamek
4.EFEKT: teraz nawet przy -5 stopniach jadę na myjkę samoobsługową i bez problemu otwieram drzwi, nic nie przymarza :D
na uszczelki polecam specyfiki o których mówią przedmówcy, ja tego problemu obecnie nie mam. W sytuacjach alarmowych najlepiej mieć w bagażniku trochę płynu zimowego do spryskiwaczy i polać nim szczeliny między drzwiami a kabiną, oraz klamki, po kilku chwilach powinno dać się wejść do auta :D