Napisał
łuk4sz
Dla potomnych, może się komuś przyda: objawy mojej 159 praktycznie jak u większości Kolegów wypowiadających się w tym wątku czyli: każdego ranka silnik po ochłonięciu kręci, kręci, kręci i tak jakoś bez entuzjazmu chce odpalać + mocne pieprznięcie "w ramę", chmura dymu za tylnym zderzakiem i bezcenna mina kierowcy. Przy ciepłym żadnych problemów z odpalaniem. W czasie pracy nie gasł. I tak: zregenerowałem rozrusznik (należało mu się), przeczyściłem wtryski (na 3 cylindrze lekko świrował), sprawdziłem przepływomierz, regulator ciśnienia paliwa, bezpiecznik świec żarowych, świece wymienione, akumulator też, DPF off, EGR wyczyszczony, problem z czujnikiem położenia wałka rozrządu raczej odrzuciłem, komputer błędów nie wywala żadnych. Raz czy dwa pomogło 10-15 sekundowe podgrzanie świec (odpalał lepiej ale to jeszcze nie było to). Wczoraj odpiąłem czujnik temperatury cieczy dzisiaj samochód odpalił na styk. Dzisiaj wkręcę dziada, dam jutro znać czy faktycznie pomogło :)