duplikat wpisu Do usunięcia
Printable View
duplikat wpisu Do usunięcia
wg konfiguratora na stronie AR przechodzi, ale konfigurator to nie jest 100% potwierdzenie.
wg ePera żadne koła, nawet 16" nie wykluczają się z powiększonymi tarczami (opcja 44B). co do 16" miałbym jednak wątpliwości duże, ale pytasz o 17", myślę że na 99% będzie OK.
- - - Updated - - -
PRzebiję Cię. Czasem nic nie dostaniesz, a ostatnio jeździłem Fiatem Doblo (trochę się tłumaczyli że auto innej klasy, że to tylko na dzień):
Załącznik 252781
na drugi dostałem Compassa:
Załącznik 252782
- - - Updated - - -
Giulię ubóstwiam a z drugiej storny wnerwia mnie czasem - nie wiem czy jeszcze raz bym ją kupił, bo jestem zawiedziony paroma sprawami (ilość niedoróbek, fatalny serwis, brak updatu, brak aut zastępczych). Najczęściej jestem w pełni zachwycony (jak jadę), a jak znów muszę kwitnąć w (marnym) serwisie kolejny raz, to sobie myślę że przecież miałem kupić BMW 430xi GC (albo może i 440xi GC). Nie wiem jakie następne auto kupię, chyba dużo zależy czy w końcu doprowadzą mi auto do stanu tip-top (choćby wymiana radia na które czekam już kilka miesięcy ze względu na drobne problemy z AA i kamerą), dojdą jakieś updaty softu ECU/skrzynii (dotychczas przez 0.5 roku żadnego updatu jakiegokolwiek modułu nie było (ostatni raz byłem 2 dni temu w ASO)).
Kumpel kupił sobie niedawno BWM440xi GC, trochę mi gulem szarpie bo jednak ma te 46HP więcej i 6 garnków, do tego liftback byłby bardziej praktyczny dla mnie. Będę jego autem jeździł w marcu (spotykamy się w Alpach), pogadam, podpytam, ciekawe czy po tym doświadczeniu szala przechyli się zdecydowanie w którąś stronę.
Zdecydowałem się i odbieram swoją gulie veloce z Lublina za 10 dni. Obecne rabaty są bardzo przekonujące :) pytanie do osób z Warszawy: w jakim ASO najlepiej serwisować? Czy pilnować 15k km czy robić serwis częściej (w swoim obecnym Lexusie robiłem co 10k km i bardzo pozytywnie to wpływało na eksploatację auta).
Muszę dodać że ASO na krosnobradzkiej w wawie (euromobil) to jakaś pomyłka.... Zero odzewu - w pewnym momencie ja bardziej chciałem kupić auto niż handlowiec sprzedać. Mocno odradzam.
[MENTION=67765]Farfocel[/MENTION], Dziękuję za porównanie i opinię. Audi znacznie wykracza poza mój budżet, więc nawet nie mam za bardzo jak tego auta brać pod uwagę. Giulia jak na swoją cenę ma całkiem dobrze wykonane wnętrze i to mi w zupełności wystarczy. Są auta znacznie gorzej wykonane. Audi ma zapewne przewagę pod wieloma aspektami, ale gdy wziąć pod uwagę cenę, to już nie jest tak różowo. Może, gdybym dysponował takim budżetem mógłbym bardziej się na tym skupić, ale do zestawienia doszłyby prawdopodobnie i inne auta.
Co do właściwości jezdnych i odczuć, to byłem w szoku. Jeździłem wcześniej i później wieloma samochodami testowymi i prywatnymi, ale Giulia zrobiła na mnie wrażenie gokarta. Prowadziła się jak po sznurku, a jednyne do czego mógłbym się pod tym względem przyczepić, to brak marginesu podczas szybkiej jazdy. Każdy, najdrobniejszy ruch kierownicą od razu przekładał się na kierunek jazdy, co może być trochę męczące podczas dłuższej podróży po autostradzie. Wiem, że taka jest charakterystyka i układ musi być bardzo responsywny, czuły i dokładny- taki jego urok, coś za coś.
Stinger odrzuca mnie trochę swoją stylistyką, wolę auto bardziej stonowane, a Giulia jest tym, czego oczekuję- Wystarczająco agresywna, elegancka, piękna, bez zbędnych dodatków. Co do odczuć z jazdy KIA Stinger, trudno mi powiedzieć, auto sprawiało wrażenie ociężałego, smutne wnętrze i brak liniowego oddawania mocy. 2.0 255 KM. Infiniti, ani Lexusa nie brałem pod uwagę. O co chodzi z tymi brokerami? Spotkałem się z tym określeniem, ale nigdy nie zagłębiałem się w temat. Preferuję raczej zakup gotówkowy, w ostateczności leasing z możliwością wykupu auta, wynajem długoterminowy nie wchodzi w grę. BMW nie brałem pod uwagę ze względu na ceny i podejście społeczeństwa wobec kierowców samochodów tej marki. Ponadto Giulia jest chyba bardziej unikalna, wzbudza mniej negatywnych emocji, a w moim zawodzie to jest dość istotna kwestia. Zakup i tak planuję na 2019 rok, kiedy dokładnie? Nie wiem, wyjdzie w praniu
[MENTION=73165]azar[/MENTION], dziękuję za odpowiedź, w gruncie rzeczy chyba pozytywną. Rozumiem, że odpowiedź na pytanie, dlaczego wkurza Cię niemiłosiernie, znajdę po analizie treści kryjących się pod linkami?
[MENTION=20089]epsonix[/MENTION], dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Trudno mi wywnioskować jaka jest skala problemu i jakich wersji, roczników to dotyczy. Jest jakaś statystyka, ile osób boryka się z problemami z Giulią i jakie jest ryzyko, że spotka to także kolejnych nabywców? Rozumiem, że najczęściej są to denerwujące "pierdoły", aniżeli poważny, kosztowny problem ważący na bezpieczeństwie i unieruchomieniu na amen auta?
Dokładnie, kolega Epsonix jest na maksa pedantyczny i czepia się każdego drobiazgu, tak na prawdę nie miał żadnej znaczącej awarii, jak zresztą zdecydowana większość właścicieli Giulii na tym forum. Musisz się jednak liczyć, że po zakupie wyskoczą jakieś irytujące lub nie drobiazgi, które ASO nie zawsze ogarnie od ręki.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Alfy generalnie wzbudzają u innych skrywane pożądanie, do którego mało kto się otwarcie przyznaje, a z drugiej strony nieskrywane politowanie dla jej posiadacza, że tyle czasu musi spędzać z tym autem w serwisach, bo taka jest obiegowa opinia o tej marce, więc zastanów się dobrze, czy chcesz się zmierzyć z taką opinią. Ja na głupie pytania typu "jak drogi jest serwis Alfy" odpowiadam krótko: stać mnie :P
[MENTION=9316]Żuczek[/MENTION], jak do tej pory jeździłem samochodami produkcji francuskiej (2xPeugeot i 2x Citroen) oraz Włoskiej Fiat. Nie miałem większego doświadczenia z markami premium, jak BMW, Mercedes, Audi. Myślę, ze dużo by mnie nie zaskoczyło, o ile nie byłyby to poważne awarie. Nie mówię, że w markach premium takie rzeczy się nie zdarzają, ale tam serwis stoi na wyższym poziomie. W rodzinie mam osoby jeżdżące tylko autami produkcji niemieckiej i widzę co się dzieje np. VW, Mercedesem. Nie zawsze jest różowo.
[MENTION=6129]Krzysztof[/MENTION], Mam częsty kontakt z klientami (jestem przedstawicielem paru firm zagranicznych na Polskę), u których nie chcę wzbudzać negatywnych emocji. Głupio, gdy człowiek przyjeżdża (w obiegowej opinii) drogim samochodem i powoduje dyskomfort. Wolę jeździć samochodem, który jest mniej znany, bardziej skromny, ale biorę także pod uwagę swoje preferencje. Dlatego nie kupię BMW, które wg wielu jest strasznie drogie i ekskluzywne, a w dodatku kierowcą jest zakompleksiony, nowobogacki cham... Z Alfą, IMO, jest inaczej, może się podobać, ale tak jak napisałeś- najwyżej ktoś będzie mi współczuł, albo z zainteresowaniem podejdzie do tematu samochodu. Czasami zdarza mi się podróżować z osobami z firm, których jestem przedstawicielem, nie chcę ich wozić "wywrotką". Ze względu finansowego oraz z powodów, które wymieniłem wyżej decyduję się na samochód z klasy średniej, który może i rzuca się w oczy, ale nie generuje wrogich myśli. Lubię samochody, które wyróżniają się na ulicy, a Giulia do takich należy. Ma udany design i nikt nie przyszyje jej kierowcy, łatki idioty. Co najwyżej ktoś się pośmieje, że wpakowałem się na minę, ale to już znam- "Jak to, kupiłeś francuza?!, przecież to się zepsuje zanim kluczyk trafi do stacyjki!".
Nie musisz mi się tłumaczyć z Twojego wyboru, bo ja kierując się podobnymi przesłankami jak Ty, kupiłem pierwszą Alfę w 2001 roku, więc bardzo dobrze Cię rozumiem :) Wystarczy mieć w zanadrzu kilka złośliwych odpowiedzi, żeby zwolennicy niemieckiej motoryzacji dali Ci spokój, jeśli Ty jesteś gotowy na Alfę, bo w pewnym wieku "jakiś gust trzeba mieć" :D
Dokładnie tak jak mówisz. Wiadomo samochody się psują WSZYSTKIE. Kwestia tylko jak serwis sobie z tym radzi i jak traktuje klienta który już wcześniej za to zapłacił w cenie samochodu.
To co opisałeś potem to imho Giulia będzie idealna. Jak trafisz na taki egzemplarz jak [MENTION=73786]Garraty[/MENTION] a nie [MENTION=20089]epsonix[/MENTION] :D
[MENTION=73165]azar[/MENTION], mam nadzieję, aczkolwiek jeszcze nie zgłębiłem tematu z usterkami, więc nie wiem z czym wspomniani koledzy się borykają.. może lepiej nie wiedzieć? :D
Wstępnie zaczynam śledzić co siedzi u dealerów na stocku, intryguje mnie ten egzemplarz: https://stock.alfaromeo.pl/64577/alf...osazenia=super
Spotkaliście się z taką przekładką zderzaków? Układ wydechowy zapewne pozostaje seryjny, więc drugi wylot jest atrapą, nie mniej pierwszy raz widzę coś takiego w wersji benz. 2.0 200KM AT8. Ciekaw jestem, czy przypadkiem coś się nie wydarzyło np. w transporcie i zdecydowali się na taki ruch. Cena całkiem niezła, myślicie, że przy zakupie gotówkowym, możliwe są jeszcze jakieś rabaty? Jeżeli tak, to ile można utargować?
[MENTION=74950]Lober[/MENTION] Za którego miasta jesteś? Jeśli z Warszawy to może zgłoś się do Dukiewicza do pana Macieja Biegańskiego którego tak chwalą w sąsiednim wątku. Z pewnością ustawi ci jazdę testową i w rabatach pewnie się dogadacie :)
Tak, jestem z Warszawy, dzięki za namiar!
Cóż, w sprwach na których mi zależy (a taką jest min. wymarzony samochód) jestem perfekcjonistą. Faktycznie moja GIulia zawsze zapala, nigdy nie jechała na lawecie, wspaniale jeździ itp itd.
Problem jest w drobiazgach które nie są wcale wyjątkowe w moim egzemplarzu, dotyczą wielu bądz po prostu zakresu VIN-ów, ale na codzień psują fun i zmuszają do regularnych wizyt w ASO w celu usunięcia.
Od pierwszego dnia miałem problem z rozkładaniem się lusterek i ustawianiem szkieł w zapamiętanej pozycji - ok 30sek po zapaleniu auta musiałem poczekać zanim się otworzyły i zanim mogłem je przywołać z pamięci przycisku na fotelu. To nie była awaria, tylko problem pewnego zakresu VINów - jest na to kampania 8232 bodajże. Kosztowało mnie to 4 wizyty w ASO bo byłem
Problemy z Android Auto - jeśli z moim telefonem (LG Android 8.1) co jaiś 3-5 raz andorid auto uruchamia się prawie że (juz wyskakuja ekrany na Infotainmencie) po czym znika (a na telefonie podaje że jest połaczony), natomiast na drugim telefonie (poprzendni Samsung Android 7), ten problem zdarza się częściej (co 2-3 raz), a do tego jak spróbuje te same telefony, na tych samych kablach (a próbowałem 5 markowych) w autach z nowszym firmwarem nie ma problemu nigdy (próbowałem w salonie w Stelvio oba telefony), to chyba mogę wnioskować że po prostu mam niedopracowany firmare pod AA (jeden z pierwszych z AA jaki wyszedł)? Chcę updatu a Włosi pisza że nie dla mojego VIN. No to spadówa, zapłaciłem, chcę wymiany radia na nowe (z nowym firmwarem) - zostało to zaakceptowane, tylko że od ponad 3 miesięcy czekam na radio - dostawa spóźniona o 6 tygodnii.
Raz z dupy zadziałał AEB przez te 10tyś km. Z tego co wiem to wielu użytkowników Giulii/Stelvio tez takie 1-2 zdarzenia miały - trochę niepokoi.
Mam alarm Mopar (auta z 2018+ już nie mają tego z BC, tylko dokładany przez ASO dedykowany METASystems pod Giulię). Jeśli raz na 20 otworzeń auta włącza mi się alarm na 3 sekundy i wyłacza się, a 2 razy na te 0.5 roku nawet się nie wyłączył, to chyba tez mogę być niezadowolony. Moim zdaniem coś nie tak firmwarowo, alarm jest na CAN, moze za szybko się uruchamia, moze BC nie wysyła kilkukrotnie informacji przez CAN o prawidłowym otwarciu (np jedna transmisja może zostać zakłucona przez glitch z centralnych zamków) - sprawa do poprawienia którą trzeba zgłaszać - niech coś z tym zrobią - będąc developerem (hardware) wiem że rozwiązanie tego to zmiana kilku linii kodu conajwyżej.
Inne sprawy - auto z transporty przyszo z dziubniętym znaczniem i grillem - musieli wymienić - kolejna wizyta.
Do tego aku był już słabszy - wyłączyło mi ogrzewanie tylnej szyby - tyle ze nie miałem pojecia że to przez aku - ASO też nie miało. zaczęli rozmotnowywać mi auto przy okazji przełożyli bezpiecznik od dmuchawy w inny slot. Zorientowałem się na drugi dzień że nie działa, znów wizyta w ASO. Potem znowu zauważyłem że po tym grzebaniu nie złożyli prawidłowo kanapy, do tego alarm ciągle robi problemy.
Cały czas pierdoły, ale to niedopuszczalne w seryjnym (to nie jest customowy samochód) nowym samochodzie za kupę kasy. Do tego serwis na marnym poziomie i olewactwo włochów jeśli chodzi o jakiekolwiek updaty firmwarów (przez 0.5 roku nie było żadnego). Jak tu nie narzekać?
Kupiłem żonie GIuliettę w 2013, auto 0.5 roku przed liftem. Z tym autem nic się nie dzieje- jedyna rzecz to po 2 latach zacząl skrzypieć fotel kierowcy - wyjąłem, prysnąłem smarem w sprayu po mechanizmach, i od 3 lat spokój.
patrz moja odpowiedź wyżej
- - - Updated - - -
nie, to opcja z cennika, bodajże 5tys zderzaki z Veloce. Wydech z tego co wiem jest podwójny a nie żaden fejk.
- - - Updated - - -
Całkiem możliwe że gdyby [MENTION=73786]Garraty[/MENTION] dostał moją Giulię, a te wady które ma ogarnął w swoim serwisie, to też by chwalił. U mnie frustracja wynika głównie z nieskutecznego/niekompetentnego serwisu, który ruszając jedną rzecz psuje jedną lub dwie inne...
- - - Updated - - -
ja tez tak uważałem, wynika jednak z pewnego niedoładowania akumulatora, po 3 miesiącach zmieniło się to w taki poziom że przestało działać ogrzewanie tylnej szyby (mimo kontrolki świecącej) - i jest to standard dotyczący każdej GIulii. Brakuje komunikatu czy info w instrukcji - brak też innych objawów - myślałem że coś elektryka nawaliła, a ASO już chciało wymieniać Body Computer...
Epsonix.. czytam o tych problemach u Ciebie i jakoś odczuwam, że to nie tylko pech. Masz chyba za blisko ASO :)
Mam auto może z miesiąc wcześniej odebrane niż Ty. Z AA. Oczywiście zero problemów, więc to co opisujesz z AA to nie wina firmware. Alarmu sobie nie pozwoliłem założyć, jakoś tak na chłopski rozum mi to nie grało. I jestem mega szczęśliwy.
Moje problemy z autem do tej pory to jakieś wibracje (usunięte), no i akumulator. A tak to jest super. Zdecydowanie polecam komu tylko mogę
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
napisałem z grubsza bo nie wiem jak mocno kto kojarzy - różnie ludzie czytają forum, różnie kojażą kto i co?
tez się dziwię że tam jeżdżę jeszcze, obecnie to trochę ze względu że są pootwierane ciągle tematy - czekam na nowe radio od 3 miesięcy.
ostatnio już cały czas patrzyłem diagnoście na ręce podczas roboty... wiem trochę to dziwne, ale do tego mnie zmuszają.
Nie wiem jak dobre są ASO w Katowicach czy Żorach, do tego 50km trzeba jechać.
ASO 4km ode mnie i po drodze :)
Co do problemów z AA. Na nowym telefonie znacznie żadziej, na starym bardzo często. Wiem że [MENTION=76489]Peterr[/MENTION] ma ten sam firmware ale mocnego Galaxy S8+ i nie ma problemów. Podejżewam że sknocili jakiś timing - za szybko wycofuje się AA po stornie auta z połączenia z telefonem. próbowałem moje telefony w Stelvio z firmwarem 072.xxx.xxx i było OK za każdym razem (oba telefony przetestowałem po kilkanaście razy). No chyba ze akurat moje radio sprzętowo ma jakiś drobny problem.
Chciałem żeby mi ściągnęli update, ale nie chcą go dać, skończy się wymianą radia.
Alarmu bym też nie zakładał, ale do leasingu wymagali...
- - - Updated - - -
styl jazdy (głównie krótkie odcinki) nie sprzyja u mnie dobremu naładowaniu aku. pytanie teraz o sam aku/IBS - na alafaowner jest ileśtam aut w których wymieniali aku i/lub IBS. u nas w Polsce też dziwne historie - ostatnio [MENTION=64069]anAlfaBeta[/MENTION] wspomniał o aucie kogoś innego które stoi w serwisie bo przetwornica xenona miała jakiś upływ i rozładowywała aku. moze kiedyś jak będzie mi się chciało założe mA clamp-meter na przewód zasilania czy masy i poobserwuję czy nie ma jakiś upływów.
wiem że BCM mogą mi wymienić z marszu, bo już zamówili i chyba przyszedł. możliwe że też mają nowy aku i IBS dla mnie- pewnie jakbym zarządał, to wszystko będę miał nowe. nie wiem tylko czy mam to robić. trochę poobserwuje. przez chyba 8 dni od naładowania na max S&S u mnie działał, jeździłem codziennie, po 20-40km, przestał. dzisiaj zrobiłem naraz 30km i S&S znów na kolejnej przejażdżce zadziałał.
poparawiali mi w czwartek lutowania instalacji od alarmu (podobno te do CAN były zrobione słabo). póki co ani razu się nie włączył ani na chwilę po otwarciu(a tym razem na próbę zamykam auto nawet w garazu żeby zwiększyć ilość testów).
Opowiem Ci moje pierwsze doświadczenie z serwisem Alfy. Gdy kupiłem moją pierwszą Alfę 147 Selespeed pojechałem na pierwszy przegląd do fabrycznego serwisu w Tychach, bo uznałem, że fabryczny serwis będzie najbardziej kompetentny do wykonania przeglądu auta z tak nietypową, jak na tamte czasy, skrzynią biegów. Zarejestrowałem się, usiadłem w poczekalni i przeglądałem foldery w oczekiwaniu na mechanika, który zajmie się moim autem. Mechanik się pojawił nawet dość szybko, wsiadł do auta i siedział tam z 10 minut. W końcu wyszedł z niego wkurzony i szuka właściciela. Podszedłem do niego i pytam w czym problem, a on do mnie z mordą, że nie wyłączyłem jakiegoś zabezpieczenia i on nie potrafi uruchomić tego auta. Ja mu na to, że to auto nie ma żadnego zabezpieczenia. Jemu szczęka opadła i grzecznie poprosił, żebym mu jednak wjechał tym autem na stanowisko obsługi. Jak się zapewne domyślasz, mechanik w fabrycznym serwisie nie umiał uruchomić auta z automatyczną skrzynią biegów. Przegląd zrobiłem, ale to była ostatnia moja wizyta w tym serwisie :)
Diagnosta w ASO też mnie ostatnio zapytał jak się korzysta z tego bezkluczykowego dostępu... Widać że wyszkolili ich fest do serwisowania Giulii...
...ale jaja... Nie uciekłeś z autem od razu:)?
Bo skoro gośc takich rzeczy nie kuma to.... (masakra)
dowód na to że nie znają nowych aut (że ich nie szkolą). grzebał przy mnie, bo już teraz postanowiłem że naprawy auta tylko pod moim nadzorem (bo chę mieć w końcu auto tip-top a nie wiecznie się bujać do ASO). poprawił lutowania po innym elektryku który montował mi alarm Mopar w ASO przed wydaniem auta, i jak narazie (tydzień) auto ani razu nie uruchomiło alarmu przy otwieraniu drzwi (a wcześniej przez ~3 tygodnie) to tak ok 5% otwarć samochodu uruchamiało alarm na 2-3 sek, a 1% na stałe (że trzeba było zamknąć samochód i otworzyć jeszcze raz).
ile czekaliscie na transport auta po informacji, ze juz jest wyprodukowane??
moja na miesiac zatrzymali we wloszech na parkingu, cos byl ponoc problem z cena i wg dealera chodzilo o nowa wtedy opcje felg srebrnych koniczynek, ze nie policzyli za szerszy tyl. potem z tydzien w tychach stała i kilka dni u dealera zanim ja przygotowali (alarm)
to moze uda sie pod choinke zrobic zajebisty sobie prezent :)
no to życzę Ci spełnienia marzeń :)
Czerwona skóra jak to się sprawuje w utrzymaniu czy śladach użytkowych?
Hej we wtorek odbieram giulie veloce. Pytanie czy auto należy docierać? Jeżeli tak to w jaki sposób i przez ile km? Oraz czy potem zmieniać olej? (Słyszałem że dociera się około 5k km i potem zmienia olej)
Auto nie wymaga dotarcia. Kiedy wymienić olej opisuje instrukcja.
Oczywiście możesz to zrobić kiedy chcesz. Rekord na forum to chyba 2 tys :D
Ja mam zasadę pierwszy zbiornik normalnie czyli bez pedału w podłodze. Potem to już bez różnicy.
Olej wymieniłem po ok 14 tys. Zero problemów.
Ale przygotuj się na różnego rodzaju zabobony jakie ci tu będą proponować.
Już robię popcorn :D
chyba przesiadasz sie z malucha bez urazy.
z mojej strony następujące uwagi przy "docieraniu".
1.hamulce - pierwsze 100-200 km unikać mocnego i długotrwałego hamowania (np na autostradzie z dużej prędkości) - klocki muszą się ułożyć do tarcz, inaczej miejscowo je możesz przypalić, a potem będą rzeźbić w tarczy, mogą gorzej hamować i chrobotać lub piszczeć torchę
2.Opony - pierwsze naście km ostrożniej - dać zetrzeć się gładkiej warstwie opony
3.silnik generalnie jest praktycznie dotarty jak wychodzi z fabryki w obecnych czasach ale jednak pierwszy bak/dwa przejechać ciut spokojniej, nie grzać po 200km/h; operowanie gazem - zanim silnik osiągnie przynajmniej 3 kreski temperatury oleju delikatnie, potem można mocniej, ale w tym początkowym okresie starać się unikać dociskania do dechy (oczywiście ciężko się powstrzymać, ja nie mogłem, ale było lato i czekałem na 4 kreski temperatury (w zimie o to ciężko)). trochę też pohamowac biegami czasem
generalnie powyższe 3 punkty to też dobry czas na przyzwyczajenie się do auta, trochę poznanie jego zachowania, wyczucie, delikatniejsza jazda daje Ci margines na błędy. Trzeba uważa , bo dociśnięcie gazu w zakręcie to tył potrafi wyjeżdżać (mimo różnych ESP/TC/Q4 itp), szczególnie teraz jak czase, potrafi być slisko.
Olej/filtry ja wymieniłem po 7.5 tyś km (choć planowałem najpierw zrobić przy ok 5tyś, ale jakoś nie miałem czasu wcześniej się wybrać). Na pewno nie zaszkodzi zrobić taką wymianę przed pierwszym serwisem, ale czy tak na prawdę jest to tak ważne nikt nie wie na 100%. Kumple którzy mają auta innych marek też podobnie robili (po 3-5tyś km pierwsza wymiana oleju)
- - - Updated - - -
krótka przejażdżka ciut ostrożniej nie zaszkodzi. może nawyki z motocykla to u mnie, w motocyklach uważa sie że 100-200km trzeba przejechać delikatniej, a pierwsze kilka to super delikatnie na nowych oponach
- - - Updated - - -
ale ekstremalnie z auta być nie korzystał w pierszych kilkuset km (tor, jazda na max po jakiś serpentynach, albo ciśnięcie na autostradzie ile wlezie)?
Dzięki za odpowiedzi. Na pewno przez pierwsze 1-2k km będę jechał raczej ostrożnie a potem już normalnie. Pozdrawiam:)
P.S.
Dla osób z Warszawy, które ASO polecacie na serwisy?
gdzie wy chcecie grzać te 200 km??