Ja nie widzę, poza kosztami :D Jakoś sobie dużo bardziej cenię spokój ducha wynikający z posiadania oszczędności, niż wożenie się nowiutkim autem, będąc gołodupcem z kredytami na głowie :P
jednych "stać" w momencie uzyskania zdolności kredytowej, innych jak beda mieli drugie tyle gotówki w zapasie :P według mnie oszczędności to główny instrument prawdziwej niezależności finansowej. sorry za OT.