TBi jest około 60 kg lżejsza. W zasadzie cała ta różnica przypada na przód, więc jest dużo lepiej. Jeżdżąc tym autem ma się inne odczucia niż np w 159 1,9 JTD przed FL, który jest ponad 100 kg cięższy od TBi.
Printable View
TBi jest około 60 kg lżejsza. W zasadzie cała ta różnica przypada na przód, więc jest dużo lepiej. Jeżdżąc tym autem ma się inne odczucia niż np w 159 1,9 JTD przed FL, który jest ponad 100 kg cięższy od TBi.
No, to już powinno przeważyć szalę czy JTD czy TBI, jak nią jeździłem to do wyjeżdżania przodu czy opóźnionej reakcji w zakrętach nie miałem zastrzeżeń, sztywność nadwozia też fajna i hamulce. Tylko ten zakres obrotów za wcześnie się kończący i odizolowanie i jakaś taka poprawność za duża :)
Ale spośród 159tek jeśli się "jest na kupnie" :) to chyba najlepszy wybór dla lubiących jeździć.
Mnie się do tej pory nie udało trafić TBi w tej konfiguracji, jaką szukałem ale to jest bardzo rozsądne auto. Niestety ładnie wyposażone wersje stoją bardzo wysoko w cenniku używek i za jedną z 2010 czasem można kupić dwie 1,9 JTD z 2006:) Oglądałem i jeździłem kilkoma i oprócz wkręcania na obroty z towarzyszącym temu ładnym dźwiękiem nic im nie brakowało.
szukaj w Niemczech, spory wybór ale drożej
No właśnie o to chodzi. Jak oba silniki nie brzmią to nie ma dodatkowego punktu dla benzyny :)
Cytat:
jestem na kupnie?
to po polsku napisane:)?
panowie, szanujmy kraj i język:) jesteśmy alfistami, elitą fanów moto w Polsce
Dobra, złapałeś mnie na wykroku. Punkt dla Ciebie.:)
Mam obiecaną przejażdżkę 175tbi. Sam sprawdzę ...:)
Przyznam że nie jeździłem tbi ale zwykle przyjemność z jazdy benzyny zaczyna się tam gdzie frajda z jazdy dieslem, czyli po 4000kbr/s. Gdzie tbi ma odcinke? 6000, 6500? kurde to musi fajnie jeździć i nie uwierzę że wszystkimi silnikami benzynowymi jeździ się lepiej niż dieslem, a akurat TBI jest jakimś niewypałem technologicznym włochów. Tu nie waga jest argumentem przeważającym ZA, lecz właśnie dostępność użytkowa obrotów. Zajebiście chciałbym się przejechać takim tbi, żeby samemu zweryfikować jak tym się jeździ naprawdę, niestety tak jak pisze Belfer konkretne sztuki mają chore ceny... Wynika to z faktu że w czasach których były produkowane 159, był szał na diesle i benzyniaki to rzadkość więc i ceny znacznie wyższe. Generalnie tak jest z większością marek.
Moim zdaniem TBi brzmi równie dobrze jak jeździ.
sami piraci drogowi i piłowacze silników
potem nie dziw, ze złomami sie handluje, jak co drugi jezdzie z obrotami na czerwone pola:)))
Ja patrze trochę innymi kategoriami na przykład. Samochód musi dostać w dupę raz na jakiś czas bo inaczej się zwyczajnie zastanie. Jednym z powodów padania turbosprężarek w dieslach jest fakt że właściciele jeżdżą po mieście nie przekraczając 2500 obr, to samo z EGR. Inna sprawa że jeśli ktoś kupuje alfę w benzynie żeby jeździć jak dziadek to równie dobrze można kupić matiza. Pamiętam jak kupiłem pierwszą alfę 5 lat temu, starzy użytkownicy, bimski, fiergloo uświadomili mi że to nie są samochody, z którymi masz się pieścić alfa lubi czerwone pole, koniec kropka.
Choć w sumie nie wiem jak jest z tbi, tak jak mówię nie jeździłem moja wypowiedz dotyczy bardziej busso... :)
Żartujesz prawda ? co ma wysokość obrotów do szybkości (są biegi) a już w ogóle piractwa?
I chyba to jasne ze jazda na wysokich obrotach raczej dobrze silnikowi robi choćby w sensie smarowania, na pewno lepiej niż na 1000-1500 obrotów. Tylko trzeba olej kontrolować. Niedawno ktoś opisywał przypadek zdaje się Brery z kłopotami spowodowanymi długotrwałą jazdą na niskich tylko obrotach. Piłowanie to określenie oddające zwiększanie obrotów gdy to już nic nie daje - np. turbodiesel czy właśnie TBI, a nie wykorzystywanie użytecznego zakresu obrotów wolnossącego silnika.
ja znam przykład leszcza, co kupił sobie boxera, wyprowadził z garażu, na zimno zaczał piłować silnik do czerwonego pola, zeby sie rozkoszować brzmieniem i przekręcił panewki:)())))
Ja jestem chyba niezłym przykładem na tę dyskusję, bo szukałem 159 Ti 2,0 albo 2,4 jtd. Jeździłem kilkoma, ale żadna nie miała maksymalnego wyposażenia, którego szukałem, albo miały za duży przebieg. W Austrii trafiłem na swoją TBi i zapadła decyzja, że jadę oglądać samochód (do Wiednia). To była pierwsza TBi, którą jeździłem i ją kupiłem. W ogóle nie żałuję. Więcej pali, ale w samochodzie jest przynajmniej cicho.
super Szymon, o to chodzi
Sorry, proszę o usunięcie postu. Zdublowałem post niechcący.
Czy mniejszy hałas to jedyny plus? Jakie jeszcze widzisz zalety w porównaniu do diesla?
Chodzi za mna TBi. Dużo dobrego słyszałem o tym silniku. Z drugiej strony robię ok. 30 tys km rocznie a 2.0 jtdm też jest dobrym silnikiem. Różnica na paliwie to ponad 3 tys zł. rocznie :(
No jeszcze taka różnica, ze ten Diesel w 159 nie ma ducha.. Moj kolega do dziś nie może pozbyć się wspomnienia po 156 2.4 którą ożenił mojemu szwagrowi i zamienił na 159 2.0 Ta nowa po prostu nie jedzie. TBI to pierwszy silnik godny tego auta, szkoda że na samym końcu produkcji się pojawił.
pzdr, tadzikpl
2.0 tylko chip na 200 KM ratuje :) ale 1.75tbi robi sie podobno na 240 :) co pewnie jak bym kupił to bym szybko zrobił (w obu przypadkach).
Ciekaw jestem jak ze spalaniem w 1.75 po chipie?
W mojej opinii plusy tego silnika to cicho w kabinie, bardzo duża elastyczność - auto naprawdę bardzo dobrze się zbiera już od nieco ponad 2 tys. obrotów, bardzo niska awaryjność (w mojej przy silniku nic nie było robione, oprócz turbiny, którą właściciel poprzedni zajechał, a auto ma 110 tys. km) i przyzwoite spalanie. Chociaż z tym spalaniem to nie ma się co równać z dieslem. Z drugiej strony auto jest wyposażone w koło dwumasowe, które jest jednak sporo tańsze (już są zamienniki Sachsa) niż do diesla. No i brzmienia te silnik nie ma, ale to można nieco wydechem poprawić. A no i dodatkowo ten silnik jest bardzo lekki, co też ma wpływ na obciążenie zawieszenia.
Pisałem o tym gdzieś - facet w ASO (dość zaufany gość) powiedział mi, że silnik spokojnie do 240 koni uciągnie (w Julce QV jest przecież ten sam, a różnica w parametrach jest z programu), ale na pewno rozleci się skrzynia biegów. Więc zastanowiłbym się dwa razy nad chiptem na Twoim miejscu. Ja się zastanowiłem i zrezygnowałem. Zwłaszcza w samochodzie używanym.
Dzięki za odpowiedź.
To jednak jtdm jest chyba bardziej odporny na chip. Gdzieś przeczytałem, że dwumas i sprzęgło jest z 2.4 jtdm. A jak wygląda spalanie autostradowe przy prędkościach 140-150 na tempomacie? Pytam Bo 70-80% moich przebiegów to autostrada.
To przekłada się też na zużycie różnych podzespołów. Np w moim volvo d5 przy przebiegu 265 tys mam oryginalne sprzęgło i dwumas.
Jezeli chodzi o plusy to nie można zapomnieć o najważniejszym (dla mnie) brak dpf. Oprócz tego szybsze nagrzewanie się samochodu zimą. Plusem w mojej ocenie jest fakt, że modele z tbi w miare dobrze trzymaja cene. Odpada ci koszt tzw pakietu startowego, czyli eksploatacja jest trochę tańsza. Jednym słowem, jeżeli nie robisz dużych przebiegów (w mojej ocenie ponad 25 tysi) i masz odpowiednia ilość gotówki... tbi jest calkiem ciekawa alternatywą:)
PS pytanie do kolegi szymonjot... w związku z tym, że problem z turbo powtarza się już w kilku postach... ile wynosła cię przyjemność regeneracji? gdzie to robiłeś? i czy auto po zabiegu nie straciło na dynamice?
No to kurczę, cienko to widzę. Koszty paliwa będą bolesne.
Przerabiałem to już jak miałem Passata 1.8 T. Dla mnie to nie jeździło a paliło przy takich prędkościach właśnie koło 11. Mam 100 km do pracy i czasem muszę pojechać i wrócić w miarę szybko autobahnem więc nie chce mi się patrzeć na spalanie.
jeśli chodzi charakterystykę silnika to lubię silniki, które ciągną z dołu. Pewnie to przyzwyczajenie z motocykli Ducati z piekielnym momentem.
Dosc czesto te turba w 159 tbi padaja przy malych przebiegach , przynajmniej na alfa owners kilka juz osob narzekalo.Co dziwne w Julce QV ten problem raczej nie wystepuje, ale tam jest inne turbo. Skrzynia w 159tbi duzo nie zniesie bo to jest m32 i to jest najwiekszy bol tego samochodu .
A to nie jest tak, że we wszystkich autach po lifcie (czyli wszystkie tbi) montowali te "udoskonalone" skrzynie?
156 to zupełnie inne auto niż 159 która jest zauważalnie cieższa. Moim zdaniem jak ktoś robi 30k i więcej rocznie to 2.0 jest idealnym wyborem. Co prawda dół czyli jedynka i dwójka są nędzne ale jak już się rozpędzi to można jechać. Dźwięk silnika też przeszkadza jedynie przy starcie. Pozniej już elegancko i można nawet spokojnie gadać przy predkosci autostradowej z pasażerem. 2.4 w 159 to tez juz trochę inny silnik niż w 159. Poza tym za 2.0 przemawia ze jest chyba ciagle produkowany (a na pewno dluzej niż 2.4 dla 159) co oznacza mniejsze problemy z częściami zamiennymi. Kolejny plus dla 2.0 to fakt znaczącej większej podazy aut wiec można dobrac interesujący setup zdecydowanie latwiej. Jakbym chciał dobra tbi czerwona na wypasie z polskiej dilerki to oznacza ze rownie dobrze mogę jej nie szukac bo cos takiego raczej nie wystepuje w przyrodzie ;) a jeżeli nawet to cena będzie jak za 1,5 porównywalnej 2.0 ;)
Wczoraj jeździłem tbi. Super!!! Bardzo mi się podoba reakcja na gaz szczególnie z niskich obrotów. Kiedyś miałem Passata 1.8 t 150 KM i nie ma porównania. Mój kumpel jeździ gł. w trasie 60 km taś, taś i potem autostrada 40 km(z prędkością ok. 140 km/h) i miał spalanie rzędu 8.2. Nieźle... Jestem pod wrażeniem!
aha potem jeździłem 2.0 jtdm 170KM. Słabszy Ale też jedzie.
A żebyś wiedział... Teraz jest jeszcze gorzej bo zaczynam poważnie myśleć o TBI :)
Tbi spoko, ja też sie czaję.
Polecam TBi, swietny motor dla 159. Wbrew pisaninie tutejszych mędrców.
Chętnie bym przytulił ale kurczę ok 3-4 tyś rocznie dodatkowo na paliwo.
Taki prowokacyjny tekst też jes podpuszczaniem :)