Myślę, że program rozrywkowy nie jest dobrym przykładem dla zobrazowania technik sprzedażowych :)
Skoro dealer sam proponuje rabaty to należy się tylko cieszyć. To jego decyzja. Ja cały czas mówię o kliencie co przychodzi i w drzwiach już pyta o rabat i dywaniki.
Ale przecież zatrudnienie to współpraca długofalowa. Weryfikowalna co miesiąc. Jak pracodawca decyduje się na rekrutację to znaczy, że ma budżet albo liczy się z dodatkowymi kosztami, które wcześniej obliczył i nic od ust nie musi sobie odejmować. Jak się nie dogadacie to tak jak z ceną samochodu. Nie masz tyle to nie kupujesz. To nie to samo co zakup samochodu To transakcja jednorazowa z z góry podyktowaną ceną.
btw jak moderacja to zobaczy to wywali ostatnie 4 strony wątku za offtopic :D Niemniej dla mnie to wartościowa rozmowa. Dowiedziałem się jakie podejście do dealerów mają tutejsi alfiści :)
- - - Updated - - -
Jest też powiedzenie: "Im bogatszy tym większy sknera" oraz "Chytry dwa razy traci" :D