Printable View
Ja trochę z innej beczki, czy jesteście zadowoleni z kwestii audio, nagłośnienia i w ogóle jakości dźwięku? Mnie oczywiście kusi żeby przy ty pogrzebać i zrobić na swoją modłę, ale na razie muszę się powstrzymać i tylko oglądam głośniki i subwoofery na centrumaudio.pl/103-glosniki-i-subwoofery
Ja wiem, że mało kto przykłada aż tak dużą wagę do audi w samochodzie, ale producenci mogli by się bardziej postarać.
A co byś widział do montażu? Ja tez o tym myśle. Miałem xc60 z systemem premium i w Strlvio jest niestety cywilizacja niżej :(
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja też to bym zrobił, ale że to autko żony, i jej pasuje, to co jest - to na razie odpuszczam. Myślę, że prosta wymiana głośników ( na te z wyższej półki) spowoduje, że będzie już OK.
Bedę obserwował Wasze poczynania w tym temacie.
Odpowiadacie na pytanie trolla który pierwszym postem podaje link do jakies gownianej strony
Ostatnio zajrzałem do Porsche w Warszawie - trochę pomarudziłem, wziąłem parę wycen, ale przede wszystkim dokładnie obejrzałem Macana - tak naprawdę Alfa wycelowała modelem Stelvio najbardziej w Macana - porównałem też ceny i oto moje wnioski.
- jakość wykończenia odczuwalnie wyższa (klank drzwi, niektóre elementy wnętrza, zapach wnętrza)
- ceny zakupu są kosmiczne: dla porównania - najtańszy model wyprzedażowy z 2017r po rabatach - 248tyś zł - jak na Porsche, to całkiem dobra cena, ale jak uświadomimy sobie, że w Macanie nie ma prawie nic (np. brak nawigacji, nagłośnienia, elektryki z pamięciami foteli itp, koła 19", słabszy silnik 252KM itp) to dochodzimy do wniosku, że jest słabo. Model na kołach 20", przybliżony wyposażeniem do Stelvio First Edition po rabatach wychodzi 287 tyś zł - też biały jak mój :) No to jest dokładnie 90 tyś zł różnicy w stosunku do mojego Stelvio!!! I to bez żadnych cudów w wyposażeniu - np. bez nagłośnienia BOSE, które kosztuje ponad 5k PLN!!!
- serwis - na 2 pierwsze przeglądy musimy wydać około 3700zł - czyli 2 razy tyle co w AR
- dodatkowa gwarancja też kosztuje kosmos - 1200€ na rok
Ogólnie myślałem, że jest mniejsza różnica w cenach zakupu i kosztach, bo myślałem o Macanie dla żony, ale od razu odpadł, bo żonie się nie podoba i jest sentyment do Alfy - więc nawet w ceny się nie zagłębiałem. Myślę jednak, że takiej różnicy bym nie zaakceptował. Więc Stelvio niby jest konkurentem dla Macana, ale to jednak sporo niższa półka cenowa, trochę też jest różnica jakościowa, ale na pewno nie ma takiej różnicy w jakości i odbiorze samochodu, jaka jest w cenie!!! Problem tylko w tym, że mało który kupujący Porsche jest na tyle świadomy i pomyśli o Stelvio...
Nie odstaje wam może zimą pokrywa wlewu paliwa? Albo ktoś tam próbował coś grzebac (pojawiło się ok miesiąc temu) i coś poszło, albo z zimna (kurczliwość) nagle odstaje mi ok 0,5 cm od karoserii. Próbowałęm sam się tym "bawić" (bo można to zdjąć) i inaczej układac, ale nic nie pomaga. Chyba, będzie trzeba przy serwisie poprosić o nową.
Mandus - co do Macana, też go rozważałem, ale uznałem że brac Porsche 2,0 z V4 ze słabymi osiagami, nie brzmi i to za prawie 300 tys. jest absurdem. To trochę jak dac kupę kasy za atrapę Porsche. A znowu V6 to jednak jest min 350 tys. i tutaj już jest inna bajka. Tyle tylko, że jak spojrzałem na wnętrze, to za taką kase chciałbym już nowocześńiejsze wnętrze, a takie pewno wejdzie za rok, dwa, czyli pewnie sporo paneli po 10-12 cali. Teraz widze, że marki premium robią już po 2-3 ekrany po 12 cali.
A dawać 350 tys. za wnętrze, które już za 5 lat będzie zabytkowe ;) trochę mi nie pasowało. W Stlevio przeżyję, bo to jednak dużo mniej kasy.
Mam to w Julce, zdemontowałem pokrywa podgrzałem 80 st. powietrzem i uformowałem z lekkim minusem. Pod lodowatą wodę i na razie dwa tygodnie jest ok.Cytat:
Napisał Firste
W salonie widziałem nawet auto z odstającą klapką, nie pamiętam czy to była Giulia czy Stelvio. Widocznie jakiś problem z tym mają.Cytat:
Napisał Firste
Cześć. Bardzo bym chciał się dowiedzieć, jak Stelvio 280KM zachowuje się na trasie. Ja robię tak 40K KM rocznie, głównie po autostradach 150-180km/h. Ogólnie kupowałem już Audi A4 Allroad 2.0 252KM Quattro, świetny samochód, wygodny, zwinny, 6.1sek do 100km/h. Ale jak przejechałem się Stelvio... to poczułem to coś :) I jeszcze ten wygląd, do tej pory jeżdżę nową Mazdą 6, która też ma to "coś" i swoje specyficzne "społeczeństwo" :) Ogólnie nie lubię samochodów typu SUV ale Stelvio to jest zupełnie coś innego niż XC60 czy BMW X3/X4 a tym bardziej Q5. Samochód bierze firma na 3 letni wynajem, więc awaryjność, cena odsprzedaży czy wir w baku nie jest problemem. W mieście wiem, że będzie idealnie, tylko jak wasze odczucia po trasach 300-500-700km, najlepiej w porównaniu do innych marek. Jako pytania dodatkowe to: jak głośny jest szklany dach podczas deszczu? i jak się sprawuje aktywny tempomat? Zakładam, że w korku sam nie jedzie? Jaki jest jego zakres prędkości?
Autami robię około 40kkm rocznie. Stelvio mam od listopada i przejechane aktualnie 6500 km. Spalanie w przedziale 150-180 km - 13,5 litra (takie mam też średnie). Przy trasie rzędu 500km chyba jednak wygodniej było mi w X-trailu i mniej odczuwałem dystans. Tu jednak banan na gębie jest stanowczo większy. Warto pamiętać jednak, że nie jest to typowy hot hatch a SUV - bo powyżej 160 km/h miałem problem aby wyprzedzić mini cooper'a s. Szklany dach nie jest głośny ale powyżej 200 zaczynają mocno doskwierać szumy opływowe. Tempomat jedzie sam i w przeciwieństwie do żony 500x wyhamowuje do 0. Potem trzeb jednak ponownie ruszyć samemu. Działa on jednak bardzo przyjemnie i płynnie. Działa w zakresie do 160 km/hCytat:
Napisał adamjam