Albo student... wiem bo jestem studentem :D
ceny paliw w PL przemilczmy, żenada...
Jak czytam ten temat to ciarki mnie przechodzą... Ja stwierdzając tyle wad po pewnym czasie sprzedałbym szrota (nie obraź się, ale to co kupiłeś nie można nazwać inaczej...). Masz strasznego pecha, z czym nie zaczniesz to mina, nawet głupie opony... Za miesiąc padnie turbo, dwumas się odezwie i pozamiatane ;) Nie życzę Ci tego.
Nie generalizowałbym tak.
Śledzę temat od początku kiedy kolega go założył i szczerze współczuje , bo bella pochłonęła kupe kasy a jeszcze nie wszystko zrobione , moja też na początku potrzebowała doinwestowania też pochłonęło to pare tys , ale nie robię tak ze wszystko naraz żeby był ideał , wymieniam cześci jak mam kase a Ty kolego wpakowałeś się bo chciałeś mieć super autko i wydałeś wszystko do ostatniej złotówki na nią . Naucz sie na przyszłość cierpliwości będzie kasa to się zrobi , a nie że teraz nawet nie masz za co zatankować (oczywiście nie pisze tego jakoś złośliwe , tylko tak abyś pamiętam na przyszłość i nie wypompował się do ostatniej zł). Co do ASO nigdy tam nie byłem i chyba nie bd , odstraszają mnie ceny a teraz jeszcze partactwo takie jak opisywałeś , wolę sprawdzonych mechaników którzy mają własne warsztaty . Tak samo co do wyważania kół , fakt ze mam stal plus kołpaki alfy ale gdyby mi fele alu(jak bym miał) porysowali to bym chyba łeb ukręcił , dlatego wyważam u sprawdzonych gdzie nie raz byłem . Więc następnym razem kolego pytaj nas na forum gdzie dobrze podjechać żeby się nie sparzyć i nie wydać kupy kasy za podstawową usługę . Co do mechanika polecam tmin.pl, ale jak mówisz że masz swojego dobrego to tak jak by co podaje:D I zyczę żebyś doprowadził ją do stanu świetności bo już praktycznie wszystko zrobione i tylko kosmetyka została :) POWODZENIA!
Spoko, o tak przypadkowo spojrzałem co to za tmin, a Tiesto jest z Mikołajek,w weekend majowy przyjeżdżałem przez Mikołajki,jechała jakaś z naprzeciwka srebrna 156 nie wiem czy to on,czy nie(jechałem swoją bordową E34)
Jak właścicielem był ktoś w moim wieku to tak jest. Pewnie po harował za granicą i się ''spłukał'' potem szpan był chwile niestety jak to w życiu bywa auto nie jest pilotem do telewizora.Szybko znalazł rozwiązanie-pozbycie się samochodu. Ty się napaliłeś ( nie dziwie się ) my pół roku szukaliśmy samochodu..wiele Alf Romeo było w podobnym stanie do zrobienia-proste.
Nasz egzemplarz wymagał nakładu 2300-400 po zakupie '' na dzień dobry '' : klocki,tarcze,wahacz lewy dolny,prawny tylny łącznik,stabilizatora,uszczelniacze(coś tam przy rozrządzie),rozrząd kompletny,koło zębate,olej,filtry.Do tego doszły opłaty i wkład wyniósł prawie 4 tysiące. Aha bym zapomniał chłodnica była cieknąca,szyba dostała od kamienia z trasy.
Samochód spisuje się bardzo dobrze i z każdym kilometrem czerpię tylko radość.
Głowa do góry znajdziesz jakieś logiczne rozwiązanie na alfaholicy otrzymasz konkretne porady,nie daj się sprowokować ludziom hasłami w stylu '' chciałeś alfę to masz'' '' trzeba było mazdę'' itp.
Pzdr Michał.
no ludzie, ZAWSZE trzeba doinwestować auto po zakupie .. porzekadło mowi, że kupując auto trzeba mieć na drugie żeby ubezpieczyć, opłacic, zrobic rozrząd itd itp.