Łamanie w zamian za łamanie tak nie boli. To właśnie Ci którzy utrudniają jazdę przepisowo jadącym, tworzą bałagan
EDIT:
no właśnie, ale niektórzy tego nie wiedzą:P
Printable View
To niech sie dowiedzą:
http://www.v10.pl/prawo/Kodeks,drogo...l#roz3oddzial6
Ale zeby nie było OT,to jak jechołech dziś fordem,to widziołech jakoś alfa chyba 145/146,nie wiem,koloru tyz nie pamietom,silnika tyz nie,tablic tyż nie(bez ramek),ale było to w Siemcach.W każdym razie pozdrawiom:)
Przyjacielu:bezmyslnośc pokazuje ten,który łamie ten pkt KD który przytoczyłem.A drogówka,jak wiesz,zwykle jest tam ,gdzie nie powinna.Pzdr.
No to jak już "wyciągnęliście" ten kodeks, to pozwolę sobie przytoczyć art. 24 kodeksu drogowego, punkt 2 który mówi:
Tu nasuwa się myśl, że wg. kodeksu wyprzedzający który dojeżdża mi zderzaka na 5cm i "wariuje" za mną chcąc mnie wyprzedzić, choć ma do tego dobre warunki już złamał przepisy i to jemu drogówka powinna "uciąć" jaja bo nie zachował dobrej odległości. Takiego to ja wolę zostawić w tyle, niech się rozwali z dala od mojej belli.Cytat:
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
I kto wie czy takie "wykroczenia" nie zaczynają sie właśnie od takich błahostek...
Ja tam się nie daję w tego typu sytuacjach:cool:.
Po co takiemu mam dać satysfakcję, że się go przestraszyłem? ze mnie niby 'pogonił'?? :D Ja tam wolę zdjąć nawet nogę z gazu, chce to niech się kula powoli za Mną, dodatkowo naciskam na hamulec - raczej lekko, żeby tylko zaświecić stopem - NIE MA BATA żeby się za chwilę nie odkleił ze zderzaka :cool::cool::cool:
Roger zycze Ci abys sie nigdy nie przejechal na tym... pozdrawiam
Ja zostane przy swoim i mimo wszystko bardziej życzył tego, tym którzy nie potrafią nie dać się sprowokować, i cisną na złamanie karku tylko dlatego że ktoś im siedzi na zderzaku:cool::cool::cool:
ale to Twój (i innych) wybór jak postępujesz pod taką 'presją' :cool::cool::cool:
pozdrawiam żonę kolegi z poprzedniej pracy - oliwkowa 147 SD :-)
p.s.
nie przyspieszam jak jestem wyprzedzany
-
-
-
bo zawsze jadę 210 ( więcej nie mogę )
ha ha ha
Co za bzdura!
Niestety/stety jak pokazał kolega - każdy interpretuje kodeks na swój sposób, dlatego dochodzi do sporów.Cytat:
Art. 24 K.C. Pkt. 2.
Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
W tym przypadku, kierującego pojazdem, który "zbliżył się koledze na 5cm do zderzaka" w ogóle nie dotyczy Art.24, bo kierujący jeszcze nie rozpoczął manewru wyprzedzania.
A TERAZ POWRÓT DO TEMATU, bo pozdrowiłem "kolegę", a tu jak zwykle same "milicjanty" się znalazły i zaraz będzie temat "komu zabrać prawo jazdy, a komu zostawić" :D