Ktoś z klubu Alfy to oglądał dokładnie, ale nie kupił, podzielicie się opinią?
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...5-IDpYbip.html
Printable View
Ktoś z klubu Alfy to oglądał dokładnie, ale nie kupił, podzielicie się opinią?
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...5-IDpYbip.html
poczekaj na nowy rok to zobaczysz- w ub roku TB 120 były poniżej 65 tyś.
No to z takim podejściem to polecam całkowicie nową chociaż... zaraz, zaraz, przecież nowa też może być bita, mogła np. spaść z lory podczas transportu lub rozładunku :sarcastic:
Ja swoją z 2012 r. kupiłem za 50 tyś zł, z przebiegiem 50 tyś km. Jako nowa kosztowała 109 patyków. Tylko, że to wersja 170-konna z automatem, zenonanmi, półświnią, pakietem sport i tym podobnymi dodatkami. Wg mnie lepiej dopłacić za pewny egzemplarz niż kupić tzw. "okazję" od Mirasa.
Ale dlaczego się śmiejesz? -rożne rzeczy się zdarzają- każdy jest tylko człowiekiem w ASO same anioły nie pracują- masz bardzo wyidealizowany obraz Dealerów i ASO i ślepo im ufasz. radzę uważać bo znam to że tak powiem od kuchni- ja dla przykładu kupując we wrześniu kolejne nowe auto zawsze je sobie mierzę czujnikiem.
z jakim podejściem? że ktoś zapewnia mnie o bezwypadkowości a usiłuje sprzedać ulepa? miałem się "honorowo zachować" i kupić bo dealer łaskawie sprzedaje? czytasz czasem co piszesz?
a co do ceny jaka zapłaciłeś - każdy towar ma swojego kupca i każdy kupuje co chce i za ile chce ale wybacz nie dałbym za niemal 6 letni samochód takiej kwoty żeby nawet pełną skórę z plastikowej świni miał.
ale jakie podejście? Człowieku- wszystko ma swoją cenę ale i są jakieś granice! Cena musi uzasadniać stan auta - typu stan techniczny, historia serwisowa czy pochodzenie ale również są granice.
ja wiem jedno- współczesna motoryzacja bardzo szybko się starzeje i już dawno wyrosłem z łapania się na hasła typu full wypas zydle w świniaku czy mocny silnik skrzynia, ponieważ na rynku używek nie ma to praktycznie żadnego znaczenia - liczy się rocznik - full wypas dla wielu jest postrzegany jako potencjalne źródło problemów i kosztów w myśl zasady- czego nie ma to się nie zepsuje (taki jest polski rynek czy Tobie się podoba czy nie)!! im młodszy tym lepiej. Troszkę sledze ten rynek Julek i wiem że MA nie do końca cieszą się dobrą opinią jako samochody używane, a TB sprzedaje się niemal na pniu. To samo jest wśród nowych. Kupując kolejną nowa julkę świadomie brałem TB mimo że miałem identyczną MA 150 w tej samej cenie. Moje spostrzeżenia potwierdzają dealerzy.
MA to nie QV i nie jest niczym szczególnym- przeanalizuj rynek używek i mirkowe fury z tego rocznika są grubo poniżej 40 tys.
Nie zgodzę się, że wyposażenie nie ma znaczenia na rynku wtórnym. Jak ja szukałem swojej Giulietty to z automatu odrzucałem wersje full bieda, bo wnętrze Julki pierwszej generacji bez półskórzanych foteli oraz z plastikowym panelem na desce wyglądało według mnie po prostu tandetnie. Dopiero półskóry z czerwoną nicią, szczotkowane aluminium oraz czarna podsufitka tworzą klimat tego wnętrza i poczucie marki premium. Inną sprawą jest, że xenony dla kogoś kto się do tego przyzwyczaił to jest must.
Oglądałem ostatnio w salonie nową Giuliettę i użyte materiały są dużo dużo gorsze niż w Giulieccie pierwszej generacji, absolutnie nie przystające na markę aspirującą do premium.
Rozmawiałem z dilerami w dwóch salonach w Warszawie i według nich najwięcej sprzedaje się wersji 150 KM Multiair co zresztą potwierdza rynek aut używanych.
Dla mnie Giulietta w wersji full bieda z podstawowym silnikiem 120 KM nie jest warta zakupu bo to trochę lepiej prowadzące się i wyglądające Bravo.
Dopiero Giulietta w full wypasie, gdzie we wnętrzu czujesz się jak w prawdziwej Alfie oraz silnik Multiair, który w trybie D naprawdę daje mnóstwo frajdy z jazdy, (czego w TB nie doświadczyłem) ma według mnie sens.
z tym MA 150 nie przesadzaj- jeździłem i szału naprawdę nie ma i jakiejś przepaści - śmiem twierdzić że odczucia dla kierowcy są inne ponieważ TB wstaje znacznie szybciej niż MA.
Wawa to nie wszystko- wysyłałem ofertę do 11 dealerów i w 7 najlepiej sprzedawały się TB mimo niemal identycznych cen.
w uzywakach też to widać dobra TB z salonu sprzedaje się moment a MA jest problem przez te moduły.
Ja nie piszę o tym czego szukałeś Ty czy ja ale pisze jak wygląda rynek używek dla 90 % nie ma to kompletnie znaczenia z jeszcze jednego powodu. Ugruntowany mit, że full wypas do import.
a co do materiałów w poliftach nie przesadzajmy- tu kwestia gustu - ja np nie toleruje skóry na fotelach chyba że nie mam wyboru, a klimatronic wywaliłbym z julki na zbity ryj bo działa beznadziejnie gorzej od manuala. pozostałe elementy typu boczki, jakość deski słupków podsufitki jest identyczna. poprawiono spasowanie elementów karoserii oraz jakość lakieru i jego grubość.
z xenonen się zgadzam bo halogen w Julce to pomyłka.
coraz bardziej widać na rynku używek i nowych też powrót kupujących do sprawdzonych rozwiązań dlatego ustrzelic Julkę czy Bravo z T-JET-a salonowego z roczników 2012 i młodszych jest bardzo ciężko. Tego potwierdzeniem jest też sprzedaż np Tipo.
- - - Updated - - -
mały przegląd allegro i kryterium pochodzenie polska bez wnikania w detale
19 szt T-JET i....62 szt MA - większość MA stoi od kilku miesięcy a cześć widzę od ponad roku.
Wyposażenie w używkach często ma znaczenie dla wyboru oferty, ale rzadko klient chce za to wyposażenie dopłacić.