Hej,
poczytałem trochę o temp. silnika i chyba widzę, że też mam walnięty termostat...Ostatnio wracałem ~60km ze zlotu:) ze średnią prędkością i temperaturę miałem max. 60stopni ( tak myślę czy to nie przez to może, że ustawiłem sobie temp. 19stopni i dmuchawę na 4 kreskę..), a dodam, że mam zasłoniętą częściowo chłodnicę. Po dojechaniu do domu, sprawdziłem węże pod maską i tak: ten z prawej był ciepły, a ten z lewej zimny - prawidłowo? Odkąd są te mrozy, nigdy nie widziałem wskazówki w okolicach 90stopni....ba, maksymalna to chyba była 70, ale to przy mocno dynamicznej jeździe...
W lato z kolei elegancko szybko się nagrzewa i trzyma równo 90stopni, stąd u mnie pewna dezorientacja:rolleyes:
Każdy mi mówi, że diesle tak mają, ale ja u kilku osób widziałem co innego...Co do termostatu, jeśli uważacie, że to raczej on jest przyczyną - to ten może być? -->
http://moto.allegro.pl/termostat-alfa-147-stilo-1-9-jtd-thesis-2-4-jtd-i2862757289.html z czujnikiem temp. widzę, że jest od razu.
:beer: