No nie oszukujmy się, przy tej wielkości auta nie sądzę, że coś poniżej wersji 280KM dawało prawdziwą frajdę z jazdy :P
Printable View
I weź tu się na coś zdecyduj, używana 159 w cenach 20-40k, nowa Giulia od 150k - ogromna dziura pomiędzy, dlatego coraz przychylniejszym okiem patrzę na Giuliettę do pojeżdżenia na dwa lata zanim Giulia będzie do kupienia w normalniejszych pieniądzach.
Angole wydają się być zadowoleni:
http://www.autocar.co.uk/car-review/...ultiair-review
Ale o czym Ty piszesz.
Do takiej jazdy w stylu bullit ,czyli depniecie z zakretu lub pelny ciag z ronda,potrzeba w mocy grubo 200+ i momentu z dolu.
Zawracanie ok,zgodze sie,ale wez poprawke ,ze jezdzisz alfa- totalnie nie manewrowalnym autem.
Turlam sluzbowego passata b7,i tam skret jest o niebo lepszy niz w " 9" .
Troche obiektywizmu poprosze.
Radocha z rwd bedzie od wersji 280 lub zmodzonego dieslowca 200 + . W nizszych wariantach zapomnij.
W f10 mialem 3.0 256km i gruby moment.
Wcale to tak cudnie nie jechalo ,a o wariacjach w zakrecie nie bylo co myslec.
Masa mniej niz 1,9 t.
Zaprawde nie wiem co wy widzicie w tylnym napedzie przy normalnej mocy silnika.
Jeżeli 6,6 sek do setki w benzynie nie daje frajdy z jazdy... Ile do setki miała Alfa 159 JTD 2.4 albo 3.2 V6? Bo jakoś mam takie wrażenie jakby to ciut zaniżone było.
Czas do 100 to jedno,reakcja na gaz i stala moc pod pedalem to drugie.
Bmw seria 5 3.0 256 katalogowo ma 5.6 do 100.
Przejechal bys sie i stwierdzil,ze to idzie jak 147 140km po dobrym programie.
Mogę Ci tylko napisać, że w Peżocie 109 KM i w 147 105 KM tego nie zauważałem, natomiast w Giulietcie 150 KM torque steer mnie drażni i się nie podoba.
75-ka nie jest nieszczególnie mało skrętna - owszem, E87 skręca mocniej, ale też w 75 jest dużo lepiej niż w Giulietcie np.
To w E30 318is 136KM można mieć radochę, a tutaj bez 280 KM nie podchodź? Mazda MX-5 z silnikiem max. 160 KM i momentem 200 Nm daje frajdę, a tutaj przy 200 KM i 330 Nm (i to duuuużo niżej) nie da rady?
Nie zgodzę się, bo poczuć różnicę RWD/FWD już można spokojnie przy słabszych autach. Ja miałem raptem 320d e90 (jeszcze 150 konna wersja chyba) i było czuć różnicę w porównaniu z innymi FWD (czy to Passat (140KM), czy Insignia (160KM)). Właśnie przy wychodzeniu z zakrętu najbardziej bo RWD 'pcha' auto a FWD 'ciągnie'.
Ale nadal gorzej niż każdy RWD. Zobacz nowe Twingo jaki ma promień skrętu ;)
No i ta masa zabijała auto... Ja mam 1750kg i już czuję masę, a co dopiero 200kg więcej.
W Giulii będziesz miał może max z 1500kg. To jest 400kg mniej!
Sam rozkład masy mocno wpływa na właściwości jezdne, a taki uzyskasz właśnie w ten sposób. Nie koniecznie przyspieszenie (czy bączki), ale szybkie, przewidywalne pokonywanie zakrętów.
Chociaż ja jakbym kupował mocne auto (>200KM) to tylko z 4x4 jeśli jest taka opcja. Można przynajmniej korzystać z dobrodziejstwa auta przez cały rok :)
A propos: Wiadomo jaki napęd 4x4 będzię montowany w Giuli?
Radosauf E30 wazy 1100kg.
Mx5 podobnie.
Oba auta zero wspomagaczy,brak wygluszenia,zywa mechanika,co przeklada sie na funfactor x5.
Giulia to min 1400 kg,kupa wspomagaczy i aspiracja do bycia limuzyna.
Juz wiesz o co caman ?
Poprostu tutaj się wypowiadają ludzie, którzy albo nie mieli styczności z RWD albo nie potrafią nim jeździć. Ja rwd jechałem tylko raz i po prostej drodze dlatego się nie wypowiadam na temat, o którym nie mam zielonego pojęcia. Trzeba być naprawdę dobrym kierowcą, aby pojechać ostro rwd bez systemów elektronicznych albo z powyłączanymi systemami. Jeśli ktoś jeździł rwd nawet dłuższy czas ale nigdy nie wyłączył kontroli trakcji i nie próbował jazdy w poślizgu to nie powinien się wypowiadać. Zresztą dobry kierowca nawet polonezem, czy kredensem objedzie rondo dookoła i jakoś brak mocy mu nie przeszkodzi.
Ja się na RWD uczyłem jeździć, na takim "twardym rdzeniu" bez elektroniki i innych wspomagaczy. Przeżyłem parę zim i to takich prawdziwych: z lodem, śniegiem i drogowcami którzy nie tyle nie zaspali, co sobie nie radzili (a po wsiach ich w ogóle nikt nie widział). Przeżyłem jazdy w trasie. I też nie rozumiem co ludzie widzą w RWD. RWD, RWD, hur-dur i ból czterech liter jakie to RWD nie jest genialne. No dla mnie jakoś nie jest. FWD albo AWD bo RWD to powrót do dawnych, wcale nie lepszych, czasów.
Jestem bardzo ciekaw jak będzie kształtować się cennik Giuli z AWD i jakie AWD będzie miała. Coś autorskiego od AR, czy ściągną z Fiata (ew. Maserati)?
Nie, ale odróżnij marketing (bo tym jest RWD w nowej Alfie) od rzeczywistych korzyści.
Inaczej - powiedz jacy to głupi są Japończycy wkładają w nowego Civica Type-R FWD, a w Imprezę czy Lancera AWD lub FWD. No po prostu głupota totalna i Serdżiowi do pięt nie dorastają.
Jak ktos slusznie napisal,rwd w giulii to marketing,a dopiero pozniej powrot do korzeni.
Jest jeszcze cos o czym nikt nie wspomina. Esp w rwd jest o wiele bardziej restrykcyjne. Lekki uslizg,przechyl i natychmiast kontrola sie zalacza. Porownojac 159 do f10,esp w alfie reaguje pozniej.
Gdzie tu fun ,skoro przy sportowym ,dajacym radoche napedzie ( bo tez i prawda,ze to naped z najwieksza doza adrenaliny) ,systemy sa jeszcze bardziej wyostrzone ?
Awd mnie rowniez interesuje w giulii. Gdyby tak jeszcze to byl torsen.
Przedni napęd jest przede wszystkim tani i to już koniec jego zalet. W autach do 200 km sie swietnie sprawdza, w mocniejszych sprawia problemy ze sterownoscia i przeniesiem mocy na asfalt. Giulia poza najsłabszym dieslem ma raczej dosc mocne silniki i moze jeszcze jakies dojda, wiec rwd i awd to swietna platforma. Wiekszosc pospolitych aut fwd ma silniki w wiekszosci ponizej 150-200km, wiec przeniesienie napedu daje rade, a te mocniejsze wersje zazwyczaj maja bolaczki, albo te auta kiepsko sie prowadza albo padaja przeguby, skrzynie itp.
Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
Już była mowa o tym tu kilka razy. Jak bumerang :) Napęd tylnej osi pozwala przedniej _tylko_ lub _aż_ kierować. Dla czerpiących przyjemność z jazdy, nie prostackich zamiatań tyłem tylko drobnych niuansów prowadzenia, czucia auta to coś za co gotowi są zapłacić niemiarodajnie (wg nie czujących tego) dużo. Po prostu. Dla innych czymś takim będą jakieś pierdółki typu kolejne czujniki, ledy, sredy itd. Ale to forum Alfy Romeo, rozumianej od hoho jako auto dla kierowcy , wrażliwej w najprostszych wersjach na gaz, z bezpośrednim układem kierowniczym itd. To trochę nie przystoi. Jak ktoś nie czuje tej różnicy (już pisałem kiedyś - nawet w 6cio konnym gokracie wyczuwalnej) to jak najbardziej Mazda6, Insignia czy inna skoda w zupełności wystarczy i sporo w kieszeni zostanie. I nie piszę tego uszczypiliwe - sam kupiłem Mazdę - ale z pełną świadomością teogo że to auto _do innych celów_ ! to w żadnym razie zamiennik dla Giuli nie jest. Ma 4 koła i tyle z podobieństw.
Civic ma 310 konny silnik. Nowy WRX STi 300. Ostatniego Lancera mi się nie chciało sprawdzać.
Lexusy i Infinity (podobnie jak Maserati czy Alfa) mają też napędy AWD, z nowych koncepcyjnych modeli Lexusa tylko jeden miał RWD. Audi RS4 też jest dostępne z napędem 4x4. I chyba tylko z Quatro, a mocy mu nie brakuje.
Swoją drogą jak na 310 konne FWD to Civicowi wiele nie brakuje. Zrobił w końcu to samo, co Giulia - pobił BMW M4 na Nurburgringu :) Nadal jest wolniejszy od Giulii QV, ale różnica to 11 sekund, a QV ma prawie dwukrotnie mocniejszy silnik. Type R jest o 120 kg lżejszy od Giuli, ale współczynnik mocy do wagi i tak wypada na znaczący plus dla Alfy. Więc to RWD aż tak wiele nie daje w szybkiej jeździe, prawda? Chyba, że mówimy o sprincie do setki...
Kiedyś zresztą czytałem, że to jakiś japoński klub rajdowy testował który napęd jest lepszy (szybszy) w ostrych zakrętach. Wyszło, że FWD ale tylko dla kierowcy potrafiącego nim jeździć (ja niestety nie potrafię aż tak :(). Więc z tą przyjemnością i czuciem i w ogóle napędem dla kierowcy też bym aż tak nie przesadzał. Może Ci, którzy wolą RWD od FWD (czy AWD) nie są aż tak dobrzy, żeby być w stanie dobrze pojechać przednionapędowcem? Wspomniany wynik Civica na torze to właśnie sugeruje.
Dobrze, że nowa AR ma RWD bo dzięki temu kupią ją ludzie, którzy kupują teraz BMW dla RWD i tylko dla RWD. AWD ma być pewnie dla tych co teraz kupują Audi RS4 :P Ale gloryfikowanie tego rodzaju napędu to lekka przesada. Zwłaszcza, że nawet BMW rozważa (czy rozważało) FWD w BMW serii 1 :D
I na tym powinna zakończyć się dyskusja, czy rwd w giulii to tylko marketing.
Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
I tak zupełnie na marginesie – polski dział marketingu AR właśnie awansował do kategorii „Janusze marketingu”. Złożyli polski cennik fontem Comic Sans...
I tutaj też się nie zgodzę... (nie żebym się uwziął na Ciebie, ale serio mam totalnie inne doświadczenia ;)
Nie jest bardziej restrykcyjne (jedynie na mokrym, ewentulanie śniegu, ale kto wtedy szaleje?). Nie jeździłem F10 na tyle, żeby się wypowiedzieć jak tam działa ESP, ale to też inna klasa samochodu (duża limuzyna).
Natomiast w E90 ESP załącza się naprawdę bardzo późno, na tyle, że znajomy po Nurburgingu jeździł z włączonym a i tak dawał radę - chociaż jest kilka momentów kiedy rzeczywiście ESP przyblokuje (głównie przy skokach przy dużych prędkościach i karezuli bo koła gubią przyczepność i auto interweniuje), ale przynajmniej miał większe bezpieczeństwo przy nagłych sytuacjach, a takie się zdarzają na ringu dość często.
Trzeba naprawdę jechać na limicie, żeby ESP przeszkadzało, czyli codzienna jazda odpada. Nie wiem dlaczego tak się uwzięliście na ten system i napęd :)
O A4 nawet nie wspominam bo to 4x4 i tam to już w ogóle ciężko o migającą kontrolkę.
A propos ESP to ciekawe, czy będzie dało się je wyłączyć całkowicie?
A Torsen nie jest tylko w Audi? Znając życie to pewnie jakiś Haldex wyląduje...
EDIT:
@jersey: a wiesz czym okupione są te wspaniałe osiągi tych FWD hot-hatchy? Komfortem - to są taczki, a nie auta na codzień... Coś za coś. Giulia ma pozostać autem na codzień, ale przy okazji dawać trochę sportowych doznań. A do zabawy wcale nie potrzeba dużych mocy co pokazało Subaru/Toyota ze swoim GT86.
- - - Updated - - -
I jeszcze taki kwiatek:
"PRZYCISK SATRT NA RAMIONACH KIEROWNICY"
"Meanwhile, with the production version of the Giulia Quadrifoglio with manual transmission already surpassed the old record by 3 seconds. However, the time of 7'36 is not even officially brought out. Reason; will the machine (or has been) made an attempt (be) to provide an even greater margin. Between 8 and 10 seconds under the time of last year. So one time between 7'26 "and 7'29".The exact time of that round will end this month to be officially published".
https://www.autoedizione.nl/giulia-q...p-nurburgring/
Wydaje mi się że moc 200ps uzyskiwana przez 2.0 benzyne przy 5 tys rpm to bardzo niskie obroty jak na turbo benzyne. Podejrzewam ze wersja 280ps bedzie się kręciła dużo wyżej. 5 tys rpm jest do osiagniecia przy silnikach diesla a tu benzyna? Myślę że silnik bedzie bardzo podatny na "mody" i przesunięcie odcięcia mu nie zaszkodzi. Jeśli się da uzyskać powiedzmy 260ps przy 6-7 tys rpm to bedzie petarda :)
W kwestii napędu nie zgodzę się z przedmówca. RWD daje lepsze czucie samochodu, po prostu kierujesz przodem a napędzasz tyłem. FWD to trochę tak jakby chodzić na rękach - glupie porownanie ale coś w tym jest ;) dlatego wg mnie to zaden marketing i bardzo dobrze ze Giulia bedzie miała RWD w podstawie.
Marcin,nie porownuj swojej mocnej bmw do czegos 150 czy nawet 200 konnego.
Inaczej sie czuje jazde wciskajac 300 km do dechy z napedem na tyl,a inaczej 150 km.
Ludzie gloryfikuja tu tylny naped. Ok ,jest to bardzo ciekawe rozwiazanie,wybitnie sportowe i dajace frajde kierujacemu,ale w mocnym aucie. Majac 150km ,tej frajdy nie z
zaznamy w takiej budzie jak giulia. Nie bedzie,ani tego kopa w plecy,ani poczucia uslizgu przy zakrecie,bo elektronika szybko zdlawi jakiekolwiek przeciazenie,a nawet bez elektroniki przeciazenie bedzie znikome. W e92 jest totalnie inna charakterystyka rozwijania mocy,malo tego,nawet zaawansowana elektronika nie stlamsi tak duzej mocy ,dajac wlasnie ta przyjemnosc kontroli nad autem podczas szybszych manewrow ,uzywajac tylko gazu. Stad wlasnie uwazam,ze rwd ma uzasadnienie od wersji 280 km.
Czyli reasumując. Giulia powinna być przednionapedowym wysokktecacym się benzyniakiem z pięknym dizajnem cennik czcionka aktualna i cena na poziomie Tipo ??
Dobrze odczytuje wasze intencje ?!? ;)
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Nie zapominaj o obsludze klienta na poziomie Bentleya ;)
Jeden czuje różnice przy 150KM inny potrzebuje 300KM. Na szczęście Giulia jest od 150KM do 500KM, więc każdy znajdzie coś dla siebie ;)
Jaka powinna byc,to kazdego indywidualna sprawa.
Nie mam nic do rwd,ale podniecanie sie napedem na tyl majac 150, 180,czy nawet 200 km,w tak zaawansowanym aucie jak giulia,to jest to czyste zapatrzenie,a juz napewno taki naped nie powinien dyktowac wyzszej ceny.
Dobry design,niska masa,dobry automat,mocne silniki,duzo wariantow mocy,dobry naped 4x4,przystepna cena,taka powinna byc giulia w mojej ocenie.
Rwd,czy fwd ma marginalne znaczenie,chyba,ze mowimy o 300km,ale wtedy kazdy wzialby awd,bo to po prostu uniwersalnosc i bezpieczenstwo.
Co do obslugi rodem z bentlaya: wymienialem olej w " 9" . Obsluga glupiej kawy nie zaproponowala ,nawet nie zadzwonili,ze auto gotowe,tylko stalo na parkingu nie wiadomo ile. Zeby choc je umyli... To gdzie tu mowa o premium i kulturze w odniesieniu do kogos kto zostawia 150 patoli i wiecej za giulie...
Inna sprawa,ze giulia stojaca w tym salonie,wygladala by jak modelka ubrana w najnowsza kolekcje pana Balmaina,na dyskotece w remizie.
Zero elegancji i chocby cienia ekskluzywnosci w wystroju wnetrza. Od taki polmozbyt.
Utrafiles w punkt :)
Panowie troszkę spokoju w tej dyskusji :-) za pół roku będziemy wiedzieć więcej !!!
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Nie jeździłem nowym Civiciem R, ale z tego co czytałem (a czytałem sporo bo mnie ten wóz interesował, zresztą nadal interesuje) to zbierał dość wysokie noty za komfort. Głównie dzięki elektronicznie sterowanemu zawieszeniu które w trybie codziennym jest bardzo ok, dopiero w trybie "R+" taczkuje i wtedy jest trochę zbyt twarde do codziennej jazdy.
Panowie nikt nie napisal ze RWD w Giulii jest beznadziejny/niepotrzebny/"bezsensu" :)
raczej kwestia taka, ze ten nieszczesny tylny naped nie moze usprawiedliwiac ceny oraz ze nie bedzie decydujacym argumentem dla wiekszosci kupujacych, tylko tyle.
A samochody ktore sie czuje zadkiem skonczyly sie juz dosyc dawno temu albo zaczynaja sie ponad 300tys. co potwierdza wyjatek Toyoty i Subaru ze swoimi coupe na waskich kolach :)
Dokladnie,choc jeden zrozumial przekaz merytoryczny.
yyy a jeździłeś E92/93 ? elektronika nie tłamsi mocy dopóki mamy przyczepność i nie ma znaczenia tutaj czy mamy 150 czy 250 koni.
Sporo kilometrów naklepałem E93 330d i o ile osiągi o ile osiągi ma delikatnie gorsze od mojej giulietty o tyle plusem BMW jest właśnie 100% kontrola tego co dzieje się z kierowanymi kołami. W Julce niestety nawet na łukach pokonywanych 100km/h nie można depnąć w podłogę na wyjściu z łuku, podczas gdy BMW wtedy własnie fajnie wpisuje się w zakręt. Żeby szybko pokonać zakręt FWD (szczególnie o dużej mocy) trzeba precyzyjnie dawkować moc - wystarczy przesadzić, wpadamy w podsterowność i trzeba odpuszczać. A przy RWD pokonanie tej bariery nadsterowności w szybko pokonywanych zakrętach związanej z utratą przyczepności wymaga dużej mocy i także bardzo mocnego depnięcia. A do tego doskonale czuje się ten moment dochodzenia do granicy, podczas gdy w FWD moment kiedy się przesadziło widzimy tylko wizualnie - bo nie zmieniają się przeciążenia. Każde RWD będzie w zakręcie zacieśniało łuk po wciśnięciu gazu, a każde FWD będzie go otwierało, fizyki się nie da oszukać i nie ma tu znaczenia czy jest 150 czy 250 koni - poprostui inna skala zjawiska jest wtedy.
A co do mocy i frajdy - tak jak ktoś tu wspomniał - nie tylko moc ma znaczenie. 200SX który miał zaledwie 200 koni dawał mega frajdę, ale trzeba było być czujnym jak ważka na zakrętach na mokrym asfalcie, a np. 350Z mając 280koni jest mega przewidywalny na szybkich łukach - i znacznie trudniej jest się nim bawić.
Bokiem można było latać E46 320i w automacie, E91 320d, kwestia wyłączenia ESP ;)
A wrażenie, że E30 czy Sierra to rakieta i frajda mimo 120 koni czy iluś tam wynika przede wszystkim z tego, że takie stare konstrukcje przy 100kmh sprawiają wrażenie że mają zaraz odlecieć - zarówno poprzez hałas, jak i prowadzenie, zawieszenie. A wsiadasz w nowe BMW 7 i przy 200kmh chcesz wysiąść z auta bo ma się wrażenie, że nic się nie dzieje. Nawet w Julce QV przy 160kmh jest sennie i leniwie, podczas gdy w Megane II przy 140 jest jazda pełna wrażeń ;) Takie są poprostu uroki coraz nowszych aut ;)
- - - Updated - - -
A co do ceny Giulii w dieslu - jest ona o ok 15% droższa od konkurencji przednionapędowej - czyli dokładnie o tyle, ile wynosi różnica na akcyzie.
No przeciez pisalem,ze aby miec poczucie ciagu w zakrecie,potrzeba mocy i momentu.
150 km i 250 km to tylko rozne skale wrazen o podobnym skutku powiadasz ? Jedz takim e 90 150km w zakret i dodaj gazu wychodzac z niegy,a zobaczysz jak mocno go zaciesnisz...
Rwd ok,ale z para pod noga.