już od dawna wiadomo że vag się zachłysnął ilością marek... alfa zaginęłaby w tym zamęcie
Printable View
już od dawna wiadomo że vag się zachłysnął ilością marek... alfa zaginęłaby w tym zamęcie
może i tak
To jest gdybanie, albo by zaginęła albo by stanęła na nogi. Ta druga opcja była możliwa bo VAG na pewno by nie żałował kasy na rozwój i badania, a z drugiej strony Julka mogłaby być kopią Golfa. A tak jest ładniejszą kopią Bravo. Co lepsze ?
Dokładnie, Piech doskonale zdaje sobie sprawę z siły historii Alfy na której można zbudować poteżną markę, a u VW nie miała by wewnętrznej konkurencji w postaci konika na żółtym tle. Najważniejsze by tylko było żeby pozostała jak najbardziej autonomiczna bo np. Giulietta na bazie Golfa to nonsens.
ważniejsze od tego co się mówi jest to co się robi a robi się bardzooooo niewiele
saroo, to fakt bo widać że VW szuka sportowej marki dla przeciętnego zjadacza chleba i do tego potrzebna im Alfa.
No i ja Marchione nie ufam, napisałem już wcześniej że jeśli ktoś w dobie liftingu co 1,5-2 lata opóźnia wypuszczenie modelu o 3 jest nienormalny, skoro chce mieć ideał to marka zdechnie bo za te 2 lata jak już ją będą mieli pokazać to konkurencja da coś lepszego to znowu będą myśleć, błędne koło.
Niestety, jesteś w błędzie. We Włoszech mówi się co innego. Odbudowa pozycji marki nie następuje z dnia na dzień. Zniszczyć można w jeden dzień ale obudowa to już lata.
Włosi uważają, że sprawy idą w dobrym kierunku. A niespodzianki już niedługo.
- - - Updated - - -
Drogi @Kasztelan - PRZEPRASZAM, nie gniewaj się - pogieło Cię.
Marek odbudowa z czego ? Co trzeba było odbudowywać,od 97 roku marka szła w góre jak chyba nigdy wcześniej,cała seria udanych modeli(156,166,147) z których każdy nawet 166 w początkowym okresie był sukcesem,potem liftingi 156 i 166 ,GT nowe 147 ,159 która jednak nie powtórzyła sukesu 156 i od 2005 roku zapaść,za późne wprowadzenie następcy 147 ,rezygnacja z Busso. !66 która w 98 roku była o krok przed konkurencją w 2003-04 była już 3 kroki za nią,okrojenie oferty silnikowe 159 ,wycofanie jedynego poważnego diesla (2.4) i można by tak wymieniać w koło. Aluminiowy silnik? TS 8v i busso już takie były masę lat temu,wejście na nowe rynki? No faktycznie ekspansja aż dwa modele w ofercie ,aż 5 silników łącznie . Mi to się nie podoba i nic obecnie mnie nie przekona że to jest dobra droga.
Tak naprawdę 4c to w końcu prawdziwa Alfa Romeo- napęd na tył, niska waga, porządny benzynowy silnik.
No, a nasi piłkarze w 1974 roku na Wembley...
Historia historią, ale nawet bardzo znamienite i ważne dla historii motoryzacji marki zostały utopione (ot chociażby taki Saab) przez debilne zarządzanie i teraz można im tylko składać hołd - co nie zmienia faktu, że zamiast składania hołdu ja wolałbym mieć wybór modeli Alfy conajmniej taki, jak ma np. Kia albo Hyundai - a marki te mają dużo mniej "widowiskową" historię... Szkoda, że Włosi zasypali gruszki w popiele i zamiast dawno już mieć w ofercie następcę 166 (np. na przedłużonej płycie 159) oraz Crossovera - oraz przynajmniej poważny lifting 159, a nie zaprzestanie jej produkcji - to oferują dwa modele na dzień dzisiejszy, z których żaden tak naprawdę nie spełnia warunków, jakie stawiane są obecnie samochodowi RODZINNEMU.
Tomek, ale korzystanie z historii nic Cię nie kosztuje i tak jak PZPN może za darmo mówić: "Bo my na Wembley...", tak Fiat MÓGŁ wszem i wobec głosić: "Nasza 100-letnia marka, pierwszy zwycięzca F1, blablabla...", ale tego nie zrobił. Jak pisałem w 2010, poczekajcie do 2016 na 100-lecie BMW - pewnie nawet jak do lodówki zajrzycie, to wyskoczy stamtąd informacja, że już w 1938 roku BMW 328 wygrało Mille Miglia :).
Poza tym, sam o tym wielokrotnie piszesz w swoich wypowiedziach, ten koncern po zabiciu Busso nie ma w swojej ofercie sensownej benzynowej maszynowni - mogliby i 20 modeli nastukać, tylko co by je miało napędzać?! Nie wszyscy kochają JTD...
No właśnie, niby miliardy idą w Alfę, a kilka groszy na muzeum się nie znalazło... Średnio to kupuję. Nawet, jeśli wydają, to niekoniecznie mądrze.
Trzeba wierzyć, że i na muzeum przyjdzie czas. Na razie pozostaje odwiedzanie nieco skromniejszego muzeum pod Mediolanem :)
http://www.fratellicozzi.it/museo.php
Czy ja tam widzę 155 Q4 do bicia rekordów prędkości? :P
Jaka śliczna GTV6!
Dlaczego?? Przecież każdy wie że Seata kupili bo chcieli zrobić z niego markę z tzw. pazurem - nie udało się więc zaczęli puszczać oczko do Fiata żeby im Alfę oddał bo tu mieli by pole do popisu ze względu na jednoznaczne kojarzenie marki, pomijając skojarzenia z awaryjnością:)
jaaasne
zrobiliby
poprawiliby
spopularyzowaliby
i co jeszcze by??
za dużo tu jest ludzi przewidujących alternatywną rzeczywistość...
Pod VW szału by nie było... Skoro nie zbudowali platformy RWD dla Audi, to nie sądzę, żeby zrobili to dla Alfy. Jedyną sensowną marką byłoby BMW, tyle że oni nie mają w tym żadnego interesu, bo marki byłyby zbyt zbliżone do siebie.
Niech Chinole kupio, jak Volvo:)
Volvo to był rozsądny ruch
w ogóle sie nie wcinają w produkcję
jednak marka straciła szacunek, IMHO.
Alfa nie ma już nic do stracenia :) więc chinole może byli by lepsi niż makarony ?
cudo
fenomenalnie się wyróżnia spośród wszystkich aut, w dodatku piękny włoski design, bez muminów :)
Mnie się nie podoba, chociaż scudetto ciekawie zrobione. Co to to pomarańczowe na masce?
Zwyczajnie maska nie chciała się poprawnie domykać więc paski skórzane poszły w ruch ;)
A ja się zastanawiam, dlaczego wszyscy którzy uważają, że Alfe powinnien przejąć VW nie kupią sobie VW? Albo Seata?
Wg. mnie częścią historii tej marki jest to, że włosi nigdy nie byli przewidywali - tak jak genialni ludzie, czasem zrobią coś genialnego, a czasem mają jakieś dziwne choroby psychiczne...
Rozwala mnie też to, że wszyscy pisza o włoskiej ekstrawagancji, o tym, że włoskie auta mają swoje kaprysy i za to je lubią, a potem porównują do mitycznych, niepsujących się aut - i piszą, że by takie chcieli...
Mnie osobiście odpowiada to, że auta te nie są tak popularne jak np. Kia, czy inne Hajundaje. I nie widzę absolutnie żadnego dobrego powodu by to zmieniać. Mam wrażenie, że dla niektórych jedyne świadectwo jakiości marki to ilość sprzedanych samochodów(więc pewnie od dawna jeździ TATĄ), albo ilość aut w ofercie. A ponoć Alfa nie jest dla każdego ;)
Krusz, masz rację z tą nieprzewidywalnością. Podoba mi się to sformułowanie, coś w tym jest.
dlatego też na decyzję zarządu/ projektantów itd. lecą gromy lub są wielbieni pod samo niebo.
a oni (zarząd) mimo ogromu krytyki fanów i tak uważali, uważają (i będą uważać) że dobrze postąpili, mając w nosie głosy innych - kierując się swym niczym nie wytłumaczalnym "geniuszem". Swoją drogą każdy jest jeb...ty na swój sposób:P
Jako potencjalny zwolennik przejęcia przez VW czuję się zobligowany do zajęcia stanowiska ws. postu Krusza:)
O przejęciu przez VW piszę w kontekście dalszej egzystencji AR w ogóle, zgadzam się w 100% ze stwierdzeniem o nieobliczalności Włochów, jednak jeśli marka ma przetrwać to przydało by się trochę twardych rządów. A jeśli padnie to nawet lepiej, będziemy mieli jeszcze bardziej wyjątkowe auta:)
bijecie kota panowie troszkę
ciężko to czytać
Kolego kasztelan, kolega nie rozumie kluczowego problemu: nieprzekładalności Alfy Romeo na język niemiecki. To już nie byłaby Alfa Romeo, jaka uwodzi nasze serca (podobnie jak kapryśne ale seksowne kobiety), tylko byłby to kolejny, klinicznie doskonały produkt Helmuta z VAG. Na ktorym mucha nie siada bo sie obawia, że zarysuje, a ideału zarysować nie wypada.
Zna kolega przypowieść o kobietach? Przypomnę: "wolę Monicę Belucci, która czasem kichnie, niż zdrową Erikę Steinbach".
Rozumie kolega. Tutaj pies pogrzebany i z spod ziemi skowyczy (ależ mi wyszło porównanie, brrr).
Zauważy kolega, ze trzy czwarte tutejszych dyskusji jest mocno emocjonalnych, z wpadaniem z depresji w euforię włącznie. Albo z pragmatyzmu w nieznośną lekkość ducha (taka parafraza, wie kolega, o byt chodziło w oryginale). Tego wszystkiego nie ma kolega na forach germanofilów (ani koreańców czy innych pepików). Jest coś innego: pełna pogardy dla słabszych i "słabszych", tudzież napinanie muskułków, aaach, jaka moja beema ma zug!
Kolega zauważy, jak nieudolnie Helmuty próbowały skopiować to, o czym piszemy tutaj, w kampaniach promocyjnych Seata. Też, przypomnę, zagarniętego przez Niemca. To całe "auto emocion", pamiąta kolega? Laseczka na przydechu ziała do mikrofonu seat auto emocion!" a seat jezdził po ekranie... Żałosna próba podrobienia tego, co niepodrabialne.
W jednym się z tym kapciochem Sergio zgadzam: nigdy Alfy Niemcowi. Bo to nie będzie juz Alfa, tylko kolejny żołnierz Wehrmachtu w ponurej misji podboju świata.
No i kraść będą. Wie kolega. Jumać. Do dziupli i na wschód. Alfa Romeo Bismarck (.... na przykład, czemu nie?)
Wszystko fajnie, tylko to, co stanowiło o sile Alfy Romeo to byli włoscy inżynierowie, którzy nie uznawali kompromisów. Teraz są to włoscy księgowi, którzy chcą zbijać kabzę na drogich autach o jakości Fiata. Nie tędy droga...
Wystarczy spojrzeć na silniki i inne rozwiązania stosowane w starszych AR, choćby fakt że kiedy wszyscy przechodzili na ekonomię Alfa dalej robiła transaxle.
@Krusz
Co z tego, że Alfy nie są tak popularne jak Kia czy inne wynalazki jak coraz bardziej zaczynają je przypominać. Musimy się z tym pogodzić. Oczywiście nadal są ładne, ale kultowość pozostała już tylko w nazwie. W odniesieniu do przejęcia przez VAG, ma się to tak, że z dwojga złego wolałbym kila/nasćie "niemieckich" Alf z Włoską duszą i historią. Nie wierzę w to, że tak duży koncern jakim jest VW zrobiłby z Alfy auto dla ludu. Czy Lambo przypomina Porsche?
@KRS
Kolego Twoja wypowiedź przypomina "płacz" słabszego dziecka, które dostało kuksańca od rówieśników. Czy my właściciele Alf musimy coś komuś udowadniać? Ja nawet nie dyskutuje z pomiotami, którzy Alfe widzieli na plakacie a krytykują. (Z tym dzieckiem i płaczem to metafora - No offence:)