K..wa, to ja tyle bluzgów posłałem przy wymianie a Wy mi mówicie że wystarczy amorki odkręcić które i tak mam wymienić?!
To skoro tak zeszło to jak składaliście?? Opierając wahacz na kołku i opuszczając auto żeby sprężynę ścisnęło??
Printable View
K..wa, to ja tyle bluzgów posłałem przy wymianie a Wy mi mówicie że wystarczy amorki odkręcić które i tak mam wymienić?!
To skoro tak zeszło to jak składaliście?? Opierając wahacz na kołku i opuszczając auto żeby sprężynę ścisnęło??
Gdybym ich nie znał to bym nie uwierzył, ale że znam to czekam na dokładne info.
Właśnie tak a na samym końcu przykręcić dolne mocowanie amortyzatora.
Ja sobie do tej operacji zakładałem koło, tak było zdecydowanie łatwiej. Ciężar koła podczas podnoszenia samochodu opuszczał wahacz i wtedy sprężyna wychodziła bez problemu a przy opuszczaniu samochodu łatwiej było złapać dół amortyzatora.
EDIT: Nie mogę uwierzyć, że grzybek - który ma 155 w małym palcu - czegoś się ode mnie nauczył :D
Hehe, akurat to był pierwszy raz kiedy coś robiłem przy tylnym zawieszeniu:)
jako że mam 146 i już robiłem łożyska wahaczy z tyłu (bez zdejmowania baku dodam :) , kto robił wie o co chodzi po tamtej stronie ) , to się wtrącę ,
tak sprężyna sama zejdzie pod warunkiem że odkręcimy stabilizator (3 śruby) od tego wahacza i odczepimy górny odbojnik sprężyny ( ale zazwyczaj ten odbojnik leży w środku sprężyny bo się oderwał , TTTM ) , odkręcamy mocowanie przewodów hamulcowych od wahacza i wtedy nie ma najmniejszego problemu z wyjęciem sprężyny bez ściągaczy ;
a zerwany odbojnik można ''zregenerować '', wystarczy długa śruba , nawiercić odbój i już możemy sobie odbój przykręcać\odkręcać do ramy zawieszenia , ja tak mam w mojej 146jtd
W sumie racja.Da radę bez narzędzi.Tylko po co się tak męczyć?
Prawa strona bez wyjęcia zbiornika to nie problem.
Nie miałeś problemu bez ściśnięcia sprężyny przy montażu by guma która jest między sprężyną a wahaczem ułożyła się jak należy?
Ja zakładałem nowe(orginały)i musiałem się pomęczyć chwilkę by "usiadła"sprężyna jak trzeba na gumie.
nie , wazelina techniczna i guma fajnie wchodziła
BTW a śruba wahacza od strony baku to nie taka drobnostka , bo jak się zapiecze to niektórzy ściągają bak , a ja przyspawałem długi pręt do łba śruby i zrobiłem wybijak :) , było ciężko ale poszło , już tak w dwóch 146 robiłem :)
Zestaw naprawczy wahacza na lewej stronie był stosowany jakiś czas temu, ale jeszcze we wtorek pooglądamy to dokładniej z mechanikiem na podnośniku :)
W tym zestawie naprawczym jest wszystko czego potrzebuję czy muszę wyposażyć się w coś jeszcze? Jeśli tak to co? Jakieś konkretne nazwy poproszę ;)
Śruba była zapieczona.Uciąłem łeb śruby szlifierką wbiłem kawałek w stronę zbiornika,uciąłem ile szło od strony zbiornika(bo cała z tej strony nie wyjdzie) i wbiłem do końca.Poszło bez problemów.
- - - Updated - - -
W zestawie jest wszystko do regeneracji wahacza. Poza smarem,którego nie żałuj.