Nie mam z tyłu podłokietnika, jakaś bidna wersja, a co do kluczykat o kręciłem tak mocno, że jeszcze trochę a bym złamał kluczyk a tego bym nie chciał, bo drugi jest w domu 100km dalej
Nie ma możliwości żeby nie otworzyć auta manualnie bez pomocy pilota, musisz mieć po prostu zamarznięty ten zamek, skoro go nie używałeś może jest zasyfiony w środku. Psikaj cos do niego i kręć.
Brak otworu na narty rodzi problem więc bym jednak próbował z jakimś odmrażaczem jeśli zamarzł i czymś co go przeczyści spróbował. Zamek nawet jak nie był długo używany to powinien po takiej operacji jednak dać się utworzyć. Przynajmniej jeden.
Musisz za wszelką cenę odmrozić zamki. Jest mało prawdopodobne, żeby obydwa były zepsute. Tył dlatego prawdopodobnie nie zamarzł bo jest pod klapką z logo i tam woda nie dostaje się tak łatwo. Jeśli by się jednak okazało, że wkładki zamków są zepsute to pozostaje rozwiercenie ich lub próba dostania się przez jedne z drzwi. Jak to zrobić mogę Ci opisać na PM bo czasem mogło by to komuś niepowołanemu posłużyć
A kluczyk na 100% pasuje do wkładki od zamka, może coś było kombinowane z wkładką. Takie rzeczy się zdarzają ze, ktoś przełożył np: drzwi i klamkę z zamkiem od innego auta
jak zamkami ci sie nieuda,to warto sprawdzic czy tylnią szybe na siłe opuscisz:)jesli na korbki masz to powino dac rade:)dziwne ze podłokietnika niemasz z tyłu:)
a nie masz jakiegoś szpeca w okolicy od awaryjnego otwierania samochodów??